tag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post8235460993430711188..comments2024-03-27T11:27:31.737+01:00Comments on Chwile zasłodzenia: Divine 38% Milk Chocolate with Toffee & Sea Salt mleczna z Ghany z toffi i solą morską Kimiko556http://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-87730573051584996782021-01-02T16:25:37.721+01:002021-01-02T16:25:37.721+01:00Nie jadłam tych ciastek, ale jak o nich pomyślę (b...Nie jadłam tych ciastek, ale jak o nich pomyślę (bo czytałam jedynie recenzje), to mnie mdli. Nie wiem, czy jadłam jakieś tego typu, nie wydaje mi się, bo nigdy chyba nie były w moim guście. <br /><br />Życzę, żebyś nie trafiła. To prawdziwy oblech! Zwłaszcza w amerykańskich produktach łatwo na to trafić (pewnie dlatego, że w ogóle chyba smażą wszystko bez żadnej logiki?), np. tu jest idealny przykład: https://www.chwile-zaslodzenia.pl/2016/03/hersheys-nuggets-milk-chocolate-with.html Tu co prawda był bardziej tłuszczowy, smażony karmel, ale ogólnie mniej więcej o to chodzi.<br /><br />Też nie lubię smażenia i nie robię tego. Ewentualnie na suchej patelni (naleśnikowa, grillowa się nadają).<br /><br />Niby była, czym chyba miała być, więc nie mogę jej za to krytykować, ale bardzo, bardzo nie w moim typie to twór. Gdybym w ciemno ją komuś kupiła, byłoby mi przykro, że coś takiego podarowałam. W ogóle dzięki tej tabliczce markę będę omijać jakby co.Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-49491838452618437772020-12-29T14:23:09.385+01:002020-12-29T14:23:09.385+01:00Tak.
Spore - niefajne, ale! Przestań mi tu sól kr...Tak.<br /><br />Spore - niefajne, ale! Przestań mi tu sól krytykować, bo w niektórych słodyczach, sama wiesz, naprawdę potrafi pasować. Nie mówię, że w tej, bo ta czekolada ogólnie do najlepszych nie należy. <br />Tak, Toffifee, bo pamiętaj, że sól pojawiała się EPIZODYCZNIE. Kiedy więc jej nie było, czekolada musiała czymś innym smakować, prawda?<br /><br />No, bo nie była morderczo słona. Mama np. soli sobie warzywa, ja nigdy. Cukrowość odebrałam jako morderczą, dla Mamy - jak w innych słodyczach. Obstawiam więc przeciętny poziom i cukru, i soli. Przeciętny dla takiego wariantu. A z moich pechem... uwierzę, że wszystkie większe kawałki soli przypadły właśnie mnie. xDKimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-64018329306948349852020-12-29T14:13:53.689+01:002020-12-29T14:13:53.689+01:00Próbowałem kiedyś ich czekolad, ale mi nie smakowa...Próbowałem kiedyś ich czekolad, ale mi nie smakowały.Yaroshttps://www.blogger.com/profile/12228749245572484584noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-87657146390747887222020-12-29T11:09:06.338+01:002020-12-29T11:09:06.338+01:00Czyżby cioteczkowy squad? :P Spore płatki soli, dz...Czyżby cioteczkowy squad? :P Spore płatki soli, dzizas, najgorzej. Żadne amerykańskie toffi, nawet wysmażone w tłuszczu z Mc~ i obmierzłe, nie może być gorsze. Nie mydl mi tu ocząt, przywołując urocze Toffifee! Co do podsumowania, NUDNĄ bym tej kompozycji nie nazwała. Raczej olgomorderczą. Dla mamy nie tak słona?! Hmm.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-1291398231730059052020-12-29T09:22:07.188+01:002020-12-29T09:22:07.188+01:00Nie przepadam za toffi, jak zresztą za wszystkim, ...Nie przepadam za toffi, jak zresztą za wszystkim, co zawiera masło w wyczuwalnych ilościach. Wyjątkiem są chyba tylko ciastka typu shortbread marki Walkers. Myślę jednak, że lubię je głównie ze względu na sentyment z dzieciństwa, bo podobne ciastka innych producentów nie smakują mi. Wracając do tabliczki, chyba jeszcze nigdy nie spotkałam się z toffi, które miałoby w sobie smak czegoś smażonego i mam nadzieję, że nie trafię na takie, bo wydaje mi się to odstręczające. Nie lubię rzeczy smażonych, a jak już muszę coś podsmażyć, robię to tak krótko i na tak małej ilości oliwy jak to tylko możliwe, by nie było czuć tego smaku i aromatu smażenia. Oleju nie używam wcale, choć pewnie wiele osób skrytykowałoby mnie za podgrzewanie oliwy. Jak napisałaś o tym, że kawałek dodatku przykleił Ci się do jedynki, to aż się wzdrygnęłam. Oblepione zęby to kolejna rzecz, której nie cierpię. Biorąc to wszystko pod uwagę, cukrowość pewnie byłaby jedną z ostatnich rzeczy, które by mi w tej czekoladzie przeszkadzały. Nie pomyślałabym, aby kupić tę tabliczkę dla siebie, ale gdybym nie przeczytała Twojej recenzji, mogłabym ją sprezentować mamie, tacie lub siostrze. Teraz na pewno tego nie zrobię.Herbaciane fusyhttps://www.blogger.com/profile/15245145646238974466noreply@blogger.com