tag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post8475793592214293961..comments2024-03-27T11:27:31.737+01:00Comments on Chwile zasłodzenia: Milka Choco Jelly mleczna z żelkami, drażami kakaowymi i strzelającymi cukierkamiKimiko556http://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-58899906335333458072019-07-01T13:58:07.576+02:002019-07-01T13:58:07.576+02:00Brzmi jak mój koszmar.
Ja nie lubię jeść przy ludz...Brzmi jak mój koszmar.<br />Ja nie lubię jeść przy ludziach niby mi znanych, ale niezbyt. Przy bliskich - spoko, w restaurach też, bo wtedy inni goście dla mnie nie istnieją. O ale właśnie - za nic nie rozumiem ogródków przed restauracjami. Jak można lubić tam jeść? Już nie wiem, czy gorzej byłoby latem w upale czy zimą przy takich dziwnych paleniskach. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-40445669422319773042019-06-30T11:05:48.441+02:002019-06-30T11:05:48.441+02:00Nie lubię jeść poza domem, ale w cywilizowanych wa...Nie lubię jeść poza domem, ale w cywilizowanych warunkach - w pracy, u mamy itd. - zjem. Czuję ogromny dyskomfort, gdy jem na dworze. Sama czy wśród ludzi, jeden pies. Np. przed koncertami jadłam na dworze, mega nieprzyjemne.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-52375532786925593232019-06-29T19:56:15.338+02:002019-06-29T19:56:15.338+02:00Ja z wesołymi miasteczkami to mam tak, że... nie l...Ja z wesołymi miasteczkami to mam tak, że... nie lubię ich i jednocześnie uważam, że są super. Nie lubię tłumów, dzieci, nie kręcą mnie rzeczy, na których jest się do góry nogami. U mnie pora na słodycze to rano ("przedśniadanie" - gdy wychodzę na uczelnię o głupiej godzinie i jem wtedy późne śniadanie) albo popołudniu to też nie bardzo. <br />O, czyżbyś też nienawidziła jeść na zewnątrz? Jedyne miejsca, gdy tak jem to góry, ale to co innego, bo jak się kilka godzin zapierdziela to zjeść i tak tam trzeba, więc się przyzwyczaiłam. Chociaż nie umiałabym wziąć w góry np. Zottera, Idilio Origins, Original Beans itp.. Gorsze, z chrupaczami to co innego. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-70008915091719734322019-06-29T10:42:55.838+02:002019-06-29T10:42:55.838+02:00Z wesołym miasteczkiem to i mnie się ta czekolada ...Z wesołym miasteczkiem to i mnie się ta czekolada kojarzy. W ogóle przydałoby się wybrać w końcu na jakieś. Szkoda, że mam porę jedzenia słodyczy wieczorem + nie wyobrażam sobie urządzenia degustacji wśród obcych i na dworze, bo inaczej zabrałabym ją na wesołe i zjadła tam dla wzmocnienia wspomnień.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-67659919828989992032019-06-28T21:22:56.703+02:002019-06-28T21:22:56.703+02:00Gdyby nie Mama, na pewno bym nie zrecenzowała.
Str...Gdyby nie Mama, na pewno bym nie zrecenzowała.<br />Strzelanie mnie tak nie jara, draży nie lubię, żelek nie cierpię, ale to wszystko wydaje się takie... kojarzy mi się z jakimś wesołym miasteczkiem, tak abstrakcyjnie, "śmiechowo" jak to moja dawna przyjaciółka mówiła, że jakoś tam mnie zaciekawiło. Ok, żelek nie cierpię, ale przysięgam, że te są wyjątkowo złe. W dodatku z Milką się tak kłócą... Nie wierzę, że to piszę, ale do Barona by bardziej pasowały. W nadziewanych Millano nie raz czułam taki pseudoowocowy akcent (według mnie paskudny) i naprawdę to chyba tylko w takim tworze jakoś mogłyby współgrać. Tak to nie, tragedia, gdy najbardziej liczysz na żelki z tych dodatków. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-39435167624090283282019-06-28T21:16:56.749+02:002019-06-28T21:16:56.749+02:00Z jakiegoś konkretnego powodu?Z jakiegoś konkretnego powodu?Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-66786351041522495712019-06-28T21:06:11.505+02:002019-06-28T21:06:11.505+02:00A z rodzinki nikt na taką się nie połakomi, byście...A z rodzinki nikt na taką się nie połakomi, byście kiedyś trochę podkraść mogły? :PKimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-35464901646504474032019-06-26T19:57:11.486+02:002019-06-26T19:57:11.486+02:00Jadłam to kilka lat temu jak tylko weszło na rynek...Jadłam to kilka lat temu jak tylko weszło na rynek niemiecki i nie wspominam dobrze tej czekolady Muszkahttps://www.blogger.com/profile/07995060816978388801noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-44754803673833179252019-06-26T17:38:02.487+02:002019-06-26T17:38:02.487+02:00Nie spodziewałam się, że zrecenzujesz ją szybciej ...Nie spodziewałam się, że zrecenzujesz ją szybciej niż ja. Ba! że w ogóle po nią sięgniesz. To jedna z ostatnich Milek, na które mam wielką ochotę, niestety rozmiar... wiadomo. Smaki i posmaki bajecznie plebejskie. Strzelanie, mimo że się udało, nie jara mnie. Wabikiem na mnie jest połączenie czekolady z żelkami. Nie wiem dlaczego. Zdecydowanie chcę czeko kiedyś spróbować.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-13638769059741313292019-06-26T14:27:45.629+02:002019-06-26T14:27:45.629+02:00Pewnie tak, ale sama czekolada mi ogólnie nie odpo...Pewnie tak, ale sama czekolada mi ogólnie nie odpowiadała zbytnio.<br /><br />Kilka dni w życiu bym się nie podjęła jej jeść. Takie to mamine są, większość przejmuje i ja mam spokój. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-29945114246566597832019-06-26T14:24:48.100+02:002019-06-26T14:24:48.100+02:00Z chęcią byśmy spróbowały ale ta tabliczka jest zd...Z chęcią byśmy spróbowały ale ta tabliczka jest zdecydowanie za duża :D Candy Pandashttps://www.blogger.com/profile/00212939215666294102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-54330034928227678062019-06-26T06:33:48.883+02:002019-06-26T06:33:48.883+02:00Ja uwielbiam strzelające czekolady! Bombowa Wedla ...Ja uwielbiam strzelające czekolady! Bombowa Wedla jest wg mnie przepyszna, właśnie czekolada jest w niej najlepsza :D chyba trafiłaś w niej na jakąś słabą partie bo w mojej było calkiem sporo żelków :/ milkę też bym z chęcią zjadla, ale w mniejszym formacie. Takie duże tabliczki trochę mnie męczą,bo nie lubię jeść kilka dni z rzedu tego samego :pFirst Aid Sweethttps://www.blogger.com/profile/16951110390639967631noreply@blogger.com