tag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post861629669309374822..comments2024-03-27T11:27:31.737+01:00Comments on Chwile zasłodzenia: (Słodki Przystanek) Beskid Bean-to-Bar Chocolate Panama Bocas del Toro BIO 71 % ciemna z ksylitolemKimiko556http://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-51083369148716176562020-01-17T18:44:46.411+01:002020-01-17T18:44:46.411+01:00Mam nadzieję, że nie pomyślałaś, że się czepiam? R...Mam nadzieję, że nie pomyślałaś, że się czepiam? Rozumiem, że tak masz, bo w sumie też głupio robię zapasy (załamałabyś się, ile mam pomrożonego chleba i twarogu!). Też nie mogę się zmusić, by zjeść więcej (ponad swoją normę), żeby się nie zepsuło. U mnie to działa tak, że prędzej jem potem warzywa trochę... zdechłe. :> <br />Z kupowaniem dużych ilości warzyw to ja mam tak, że te "swoje" po prostu MUSZĘ mieć i wolę zjeść nieświeże niż np. na jedno śniadanie odpuścić i obejść się bez , powiedzmy pomidora. Dziś nawet wędlinę jadłam kilka dni po terminie, bo nie wyrzucę jej jako jedzenia wartościowego (nadziewańca z syropem f-g i olejem palmowym na początku składu wywaliłabym natomiast bez wyrzutów sumienia, a to w sumie też źle, bo wywalam, a więc nie pcham w siebie dziadostwa / śmieci, ale że kupiłam, to przecież i tak wsparłam producenta), a zrobiłam za duży zapas podczas zakupów w Tesco.<br />Na szczęście moja lodówka też jest jakaś magiczna. Dobre chociaż to.<br /><br />O rany... Chyba bym się poryczała. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-67310999598850218052020-01-16T17:32:12.285+01:002020-01-16T17:32:12.285+01:00Nawet nie wiesz, jak podle się czuję, kiedy muszę ...Nawet nie wiesz, jak podle się czuję, kiedy muszę wywalić jedzenie, bo się zepsuło. Mój problem polega na tym, że zamiast kupić 4-5 marchewek, zjeść i dokupić kolejne, kupuję od razu 2 kg. Nie pytaj po co, bo sama nie wiem. A jak potem nie mam na nie ochoty, nie potrafię się zmusić. I tak to wygląda... Dobrze, że moja lodówka jest magiczna i warzywa i owoce mogą leżeć w niej długo. Czasem mam coś przez 5 miesięcy i niemal nie zmieni stanu. Powiedzmy, że jabłku zmarszczy się skórka, ale co z tego?<br /><br />Ja ostatnio musiałam wywalić karton daktyli z migdałami w czekoladzie z Izraelu. Tato mi je przywiózł, pokazałam je we wpisie z samoprezentem mikołajkowym. Otworzyłam zamkniętą hermetycznie folię (!), otworzyłam daktyla do zdjęć, a ze środka zaczęły spierdalać małe podłużne czarne robaczki :( Od razu wyniosłam to do zsypu, żeby mi się w domu nie rozlazły.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-13856234517574206902020-01-14T10:03:12.792+01:002020-01-14T10:03:12.792+01:00Nigdy nie uznałabym tego za plus. Poza tym, u mnie...Nigdy nie uznałabym tego za plus. Poza tym, u mnie by to nie przeszło - jak coś mi wyjątkowo smakuje, za dobrze to zapamiętuję, by coś takiego się przytrafiło. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-29834951198521200022020-01-13T12:26:52.932+01:002020-01-13T12:26:52.932+01:00Takie zapominanie ma swoje zalety. Jak trafiam dru...Takie zapominanie ma swoje zalety. Jak trafiam drugi raz na czekoladę, której już nie pamiętam, to jest tak, jakbym ją próbował po raz pierwszy :)Yaroshttps://www.blogger.com/profile/12228749245572484584noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-89730384018939564412020-01-13T12:09:25.267+01:002020-01-13T12:09:25.267+01:00Wpisy to widuję. Ja jednak bym tak nie mogła, czuł...Wpisy to widuję. Ja jednak bym tak nie mogła, czułabym, jakbym porzucała te spróbowane czy coś. Zawsze jednak jest dobry czas, by zacząć spis prowadzić. Ja bym na pewno jakiś zaczęła, nawet przed blogiem o słodyczach sobie notatki robiłam. ;) Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-89309654798139656962020-01-13T12:06:01.127+01:002020-01-13T12:06:01.127+01:00Aa, już kojarzę. Aa, już kojarzę. Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-56798952886187882082020-01-12T13:28:12.655+01:002020-01-12T13:28:12.655+01:00Robię wpisy na FB, ale ich też zrobiło się dużo, a...Robię wpisy na FB, ale ich też zrobiło się dużo, a tam nie ma sortowania, trzeba szukać po kolei. Tych najdawniej próbowanych nie opisywałem, mam tylko opakowania, zebrało się już kilka pudeł tych opakowań, odszukanie czegoś zajmuje strasznie dużo czasu :)Yaroshttps://www.blogger.com/profile/12228749245572484584noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-21528731262425587442020-01-11T20:55:59.386+01:002020-01-11T20:55:59.386+01:00Jak byłam mała, często piłam soki marchwiowe i pon...Jak byłam mała, często piłam soki marchwiowe i ponoć miałam od nich pomarańczowe stopy. O.o Teraz lubię w sumie ich wspomnienie (soków, nie stóp), ale nie chciałabym ich pić. Marchew i ja lubię.<br />Hm, a czy To nie od Ciebie mi się kiedyś dostało, że żarcie (słodycze) tak beztrosko wywalam? :> Warzyw, owoców - takiego wartościowego jedzenia właśnie nie wyrzucam nigdy. Tak pilnuję, żeby wszystko przejadać. Znaczy... nie liczy się oczywiście wgryzienie w jabłko, trafienie na brązowy, zgniły środek i wywalenie takiego, bo to niemiła niespodzianka taka już... bardzo ekstremalna. Oczywiście jednak ja tam nie krytykuję. Dobra, dziś mało brakowało, a wywaliłabym daktyle, ale Mama pożałowała i zawinęła w foliówkę dla ojca. Tu jednak też mam usprawiedliwienie! Cholery były tak w piachu i z piachem w środku, że nawet mycie nic nie dało. Piasek był nawet pod skórką (nie wiem, jak). Nie, piasek nie jest wartościowy. Zaraz... o czym to my? Acha.<br />Malinki z tequilą jeszcze były, ale o nich nie napisałam w recenzji, bo wiem, że byś z zazdrości umarła. :*Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-62356938653525134272020-01-11T20:06:59.648+01:002020-01-11T20:06:59.648+01:00Ja nie wyobrażam sobie tak nie pamiętać! Nie zapis...Ja nie wyobrażam sobie tak nie pamiętać! Nie zapisujesz ani nic?Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-80239672077866332762020-01-10T12:02:58.608+01:002020-01-10T12:02:58.608+01:00Z daktylowym chyba nie, ale nie jestem pewien, bo ...Z daktylowym chyba nie, ale nie jestem pewien, bo tyle tych czekolad było, że mogłem zapomnieć :)Yaroshttps://www.blogger.com/profile/12228749245572484584noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-89606485951386979102020-01-09T19:35:58.367+01:002020-01-09T19:35:58.367+01:00Przypomniałaś mi o soku marchwiowym. Lubię zarówno...Przypomniałaś mi o soku marchwiowym. Lubię zarówno te a la kubusiowe, jak i jednodniowe. W ogóle marchewkę lubię chyba w każdej postaci. W lodówce mam dwie siatki surowych do chrupania, ale chrupię mniej więcej jedną na tydzień, więc jak zwykle będę musiała większość wywalić. Ja i moje kupowanie hurtowe... No ale nie o tym miałam. Trochę nijaka konsystencja i ziemiste nuty, których nadal nie rozumiem. Mdłe orzechy, zimne grzanki... coraz gorzej :P Tylko kawa bezapelacyjnie cudna. I JESZCZE MELON, hahaha. Pestek malin tam jakichś nie znalazłaś? Yep, czekóllada bardzo dla mnie.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-9480582894191773962020-01-09T15:24:16.557+01:002020-01-09T15:24:16.557+01:00Taka mleczna w czerwonym opakowaniu, wrzucałam nie...Taka mleczna w czerwonym opakowaniu, wrzucałam niedawno na bloga więc możesz nawet zobaczyć dokładnie jak wyglądała :DFirst Aid Sweethttps://www.blogger.com/profile/16951110390639967631noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-7578029177950982862020-01-09T12:16:51.134+01:002020-01-09T12:16:51.134+01:00W ogóle jakoś słodziki mi do czekolady nie pasują....W ogóle jakoś słodziki mi do czekolady nie pasują. Inne rodzaje cukru natomiast owszem. Ostatnio zjadłam GR z cukrem daktylowym. Próbowałeś? Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-66998277206082343092020-01-09T12:15:40.999+01:002020-01-09T12:15:40.999+01:00Według mnie różnice między słodzikami naprawę są m...Według mnie różnice między słodzikami naprawę są mocno wyczuwalne.<br />A jaka to była czekolada? Kimiko556https://www.blogger.com/profile/10583196455834052295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-76507634163254783052020-01-09T12:11:57.360+01:002020-01-09T12:11:57.360+01:00Lubię ksylitol, ale też uważam, że do czekolady ni...Lubię ksylitol, ale też uważam, że do czekolady nie pasuje. Dodaje takiej właśnie wodnistości - to bardzo trafne spostrzeżenie.Yaroshttps://www.blogger.com/profile/12228749245572484584noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5081449129189899683.post-54193924230385253282020-01-09T07:13:35.207+01:002020-01-09T07:13:35.207+01:00Chyba nigdy nie jadłam nic z ksylitolem, więc nie ...Chyba nigdy nie jadłam nic z ksylitolem, więc nie mam pojęcia jak bym odebrała taką czekoladę :) raz tylko jadłam czekoladę z maltitolem i była taka se, ale w sumie nie czułam słodzika, więc mam nadzieję że i przy ksylitolu nie wyczułabym różnicy :)First Aid Sweethttps://www.blogger.com/profile/16951110390639967631noreply@blogger.com