piątek, 3 maja 2024

Toms Guld Barre Mork Chokolade / Gold Bar Dark Chocolate ciemna 57 %

Nie umiałam wskazać zbyt wielu marek skandynawskich słodyczy - jedynie zacne Svenska Kakao / The Swedish Cacao Company i popularne, gorsze Marabou. Toms od linii tabliczko-batonów Guld Barre ewidentnie zalicza się do kategorii przyziemnej, niedegustacyjnej, ale i tak ciekawiła mnie ich ciemna, gdy trafiła się możliwość kupienia we w miarę przyziemnej cenie. Kupując wprawdzie coś źle przeczytałam, że ma 67%, a nie 57% kakao, no ale trudno. Czekała mnie jak widać bardzo słodka kompozycja z Danii. Może jednak wciąż smaczna, mimo takiej ilości cukru?


Toms Guld Barre Mork Chokolade / Gold Bar Dark Chocolate to ciemna czekolada o zawartości 57 % kakao, produkowana przez Toms Group.

Po otwarciu poczułam cukrowo słodki zapach z nieprzyjemnym, oleiście-margarynowym echem, który podszepnął taniość. Towarzyszyła jej delikatna, murzynkowa gorzkość. Podkreśliło ją trochę drzew i kosodrzewiny. Słodycz kryła lekką soczystość - jakby kandyzowaną nutkę? Jakby już, już prawie owocową. Sprawiła, że nie było to jednoznacznie ciężkie.

Czekolada w formie batona wydała mi się dość masywna, ale średnio twarda. Lekko trzaskała-pykala przy łamaniu. W dotyku wydawała się tłusto-polewowa.
W ustach rozpływała się bardzo maziście w tempie umiarkowanym. Podniebienie pokrywała, a usta wypełniła lepkawa, maślano-śmietankowo mięknąca masa, która wykazywała kremowość. Ogólnie cechowała ją tłusta gładkość.

W smaku pierwsza rozeszła się delikatna słodycz. Wydawała się odosobniona, ale wcale nie imperatywna.

Po chwili dołączyła do niej śmietanka i maślaność. Nadały jej wydźwięku czekoladowo-kakaowego deseru w pucharku. Gorzkość też się zaraz pojawiła. Również była łagodna i podchwyciła ten wydźwięk. Kojarzyła mi się z murzynkiem z kakaową polewą, ale też deserem inspirowanym murzynkiem. Wieńczyła go bita śmietanka.

Z czasem gorzkość nieco wzrosła, umocniła się. Wówczas pomyślałam o wilgotnym murzynku podanym ze śmietanką. Bitą śmietanką. Odnotowałam w niej jakby lekką oleistość.

Mniej więcej w połowie rozpływania się kęsa słodycz drastycznie wzrosła. Czuć w niej wyraźnie biały cukier, przez co wyszła ciężko i z łatwością zaczęła drapać w gardle. Śmietankowo-deserowy motyw kierował ją w kierunku lukru. Zaczęła męczyć.

Gorzkość nieśmiało podsunęła jeszcze drzewa. Daleko za słodyczą wychwyciłam lekką soczystość... Może właśnie jakby świeżość, soczystość kosodrzewiny i górskich drzew? Rosnących na szlaku, na który właśnie się wyszło ze schroniska po zacukrzeniu się murzynkiem ze śmietanką. W którym to pojawił się nieco oleiście-margarynowy akcent?

Dosłownie w chwili znikania zostawiała jakby obietnicę soczystości, prawie kwasku kosodrzewiny i czegoś skrytego w cukrze (kandyzowanego?). Jednocześnie w gardle płonął cukrowy pożar.

Po zjedzeniu został posmak goryczki kakao - właśnie jakby z prostego ciasta, deseru ciastowego oraz lekka cierpkość. Nawiązywała do drzew, ale niestety i tak uległa wszechobecnej, cukrowo-lukrowej słodyczy. Śmietankowe echo próbowało ją stonować, ale już po małej ilości łatwo o przecukrzenie, że kompletnie odechciewa się jeść więcej.

Czekolada zaskoczyła mnie tym, jak bardzo śmietankowa się wydawała. Śmietankowo-maślany splot gorzkość kakao sprowadził do murzynka i deseru w pucharku z bitą śmietanką. Odrobinka drzew nie pomogła w starciu z bardzo wysoką, cukrową słodyczą. Oleiście-margarynowa nuta spłycała to - mam wrażenie, że przesadzili z lecytyną. Całość jawi się jako mocno przeciętna. Nawet i z tak niską zawartością kakao trafiały się ciekawsze propozycje - mało tego, ona wydawała się równie słodka, co niektóre czekolady 50%. Ta była po prostu bazowa i nudna. Nie zjadłam nawet 1/4 i zmęczyła mnie ta słodycz i brak charakteru.

Resztę dałam Mamie, która stwierdziła: "Ogólnie przede wszystkim niesmaczna, nudna ta czekolada. Taka po prostu słodka i tyle, a na koniec zostaje posmak... takiej goryczki lekkiej, trochę mi się, ale minimalnie tak z lekami kojarzyło" (wydedukowałyśmy, że tak określa goryczkę-cierpkość).


ocena: 5/10
kupiłam: Allegro
cena: 6,99 zł (za 45g)
kaloryczność: 533 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie

Skład: miazga kakaowa, cukier, tłuszcz kakaowy, emulgator

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.