Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada: tymianek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada: tymianek. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 stycznia 2017

Zotter Passion Fruit and Caramel with Thyme ciemna mleczna 60 % z kremem z marakui, migdałowego nugatu i czekolady karmelowej z olejkiem tymiankowym

Są takie owoce czy dodatki, których w słodyczach zawsze czuję niedosyt. Tak ogółem. Chodzi mi o to, że albo prawie w ogóle nie robią smaków z nimi związanych, albo jak robią, to wychodzą nijakie, sztuczne itp. Taki niedosyt czuję właśnie w stosunku do marakui. Jakiś czas temu bardzo posmakowały mi te owoce, ale są niewygodne do jedzenia, a i trudne do zdobycia. W słodyczach z kolei... hm, naprawdę porządnej czekolady z marakują jeszcze nie jadłam.


Zotter Passion Fruit and Caramel with Thyme to ciemna mleczna czekolada o zawartości 60 % kakao, nadziewana kremem z marakui, migdałowego nugatu i czekolady karmelowej z olejkiem tymiankowym.

W moich rękach znalazło się kolejne piękne opakowanie Zottera, na które nie mogę się napatrzeć. Dopiero po rozchyleniu złotego papierka moją uwagę skradła bardzo, bardzo ciemna tabliczka niewyglądająca na ciemną mleczną, a po prostu na ciemną.

Pachniała bardzo intensywnie tymiankowo ziołowo, choć wciąż wytrawnie czekoladowo.
Po przełamaniu (czemu towarzyszył lekki trzask grubej warstwy czekolady, choć całość była delikatna ze względu na miękkie nadzienie) nasiliły się także soczyście owocowe przebłyski.

Już od pierwszego kęsa odkryłam, że tymianek dominował również w smaku. Nawet wyrazista, idealnie wyważona - gorzka i jedynie subtelnie słodko mleczna o minimalnie orzechowym charakterze - czekolada nim nasiąkła.

Wierzchnia warstwa rozpuszczała się z łatwością, ale leniwie i kremowo, powoli ujawniając plastyczne, gładkie i tłusto-soczyste nadzienie, którego smak przebijał się znacznie szybciej.

Przede wszystkim tu mocny, charakterny tymianek panoszący się na pierwszym planie. To bezkonkurencyjny smak, pozwalający jednak pokazać się reszcie, nie tłamszący jej.
Było cudownie ziołowo, co idealnie połączyło się z gorzkością kakao, ale też pasowało do orzeźwiającej owocowej nuty.

Kolejnym bardzo wyraźnym smakiem były bowiem kwaśne owoce, czyli marakuja i cytryna. Miały soczysty i egzotyczny charakter, wnoszący mnóstwo soczystego orzeźwienia.
Nie był to jednak zbyt mocny kwach, bo przez cały czas owocom towarzyszył łagodniejszy smaczek będący niejednoznaczną mieszaniną karmelowo-orzechową.

Ta "orzechowość" była smakiem migdałów, jednak one jako same w sobie niknęły w kompozycji, co jednak nie wyszło na minus (wydaje mi się, że właśnie "orzechowość" a nie "migdałowość" była podsycana nieco orzechowym wyrazem samej czekolady). Po prostu tak było.
Słodycz również nie była taka prosta czy dziecinna, bo miała w sobie palony posmak. O tak, to również świetnie pasowało to silnej ziołowości.

Skłamałabym, gdybym napisała, że to kolejne cudowne zaskoczenie czy coś takiego. Ja wiedziałam, że będzie pysznie. Może tylko nie spodziewałam się, że aż tak ziołowo, ale... to jeszcze lepiej. Ta czekolada to moc tymianku i marakujowe orzeźwienie w ciemno mlecznej, karmelowej otoczce. To kolejna czekolada na liście ulubionych.


ocena: 10/10
kupiłam: foodieshop24.pl
cena: 16 zł
kaloryczność: 492 kcal / 100 g
czy kupię znów: kiedyś mogłabym wrócić

Skład: surowy cukier trzcinowy, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, karmel w proszku (odtłuszczone mleko, serwatka, cukier, masło), pełne mleko w proszku, koncentrat marakui, mleko, syrop glukozowy z cukru inwertowanego, migdały, pełny cukier trzcinowy, lecytyna sojowa, sól, słodka serwatka w proszku, wanilia,olejek tymiankowy, cynamon, płatki róż, proszek cytrynowy (koncentrat soku cytrynowego, skrobia kukurydziana, cukier)