Jest to nowość, na którą z racji dodatku moich ulubionych orzechów bardzo się napaliłam.
Otworzyłam pudło i poczułam słodki, miodowo - karmelowy zapach. Masa była jasna i upstrzona złocistymi plamkami.
Kiedy tylko zaczęłam nabierać łyżką masę lodową, okazało się ze jak zwykle jest zbita i gęsta, a w ustach okazała się bardzo kremowa i tłustawa jedynie w śmietankowo-mleczny sposób. Trochę bardziej mleczne niż zwykle haageny.
W pudle rozmieszczone są duże kropy, skupiska i pasma miodu. Jest on gęsty i lepiący, a w smaku po prostu czysto i naturalnie miodowy. Czuć tu kwiaty i jakby lekko przyprawiono-drapiący motyw. To głęboki i rewelacyjny smak natury, ale bardzo podbija słodycz. Miód jest tak rozmieszczony, że bez problemu łączy się z mlecznymi lodami. Czułam się, jakbym piła (jadła?) mleko z miodem, które kiedyś uwielbiałam tak mocno, że pokłamywałam Mamie, że chyba choróbsko mnie łapie, by tylko mi taką zasładzającą miksturę zrobiła.
Przy takim prostym wariancie (żadnych ciasteczek / brownie itp.), skład też mógł być lepszy (mimo że i tak nie jest beznadziejny) zwłaszcza w tej cenie.
Co nie zmienia faktu, że dorzucając się tylko 10 zł, i tak uprosiłam, by większość była moja (co się potem skończyło słodko-przejedzeniowym zgonem, którego nie żałuję).
ocena: 7/10
kupiłam: Alma
cena: 24.99 zł (no ok, ja wyłożyłam tylko dychę)
kaloryczność: 262 kcal / 100 g
czy znów kupię: w dużej promocji może bym się skusiła
Skład: śmietana, cukier, zagęszczone mleko odtłuszczone, zagęszczone mleko pełne, syrop glukozowy w proszku, orzechy włoskie, żółtko jaja, miód kwiatowy, skrobia kukurydziana, olej kokosowy, pektyny, sól
Skład: śmietana, cukier, zagęszczone mleko odtłuszczone, zagęszczone mleko pełne, syrop glukozowy w proszku, orzechy włoskie, żółtko jaja, miód kwiatowy, skrobia kukurydziana, olej kokosowy, pektyny, sól
Myslalam,ze bedzie lepiej :p Ale tak tez bywa,jest tyle pysznych smakow,ze mozna im jeden wybaczyc XD
OdpowiedzUsuńŻeby to jeden... jak zobaczyłam skład ich sorbetu cytrynowego, to się wystraszyłam. :< Dobrze, że i tak nie lubię sorbetów, to ani trochę mnie nie kusił (patrzyłam z czystej ciekawości).
UsuńEh po wczorajszej zapowiedzi na Insta sądziłam,że będzie 8-10 :P, a tu takie rozczarowanie.Szkoda,że nadto przecukrzyli,a mogło wyjść pysznie i zrównoważono :>
OdpowiedzUsuńMoże nawet nie przecukrzyli, ale... do tego całego miodu to aż się prosi dać więcej orzechów z goryczkowatą skórką. :>
UsuńLiczę na to,że jak będę u siostry w Niemczech to tak jest dużo tych lodów i w lepszej cenie to będę je tam jadła:). Agnieszka
OdpowiedzUsuńZa granicą zdecydowanie mają lepsze ceny. To życzę miłego obżarstwa, trzeba się na zapas też najeść. :D
UsuńNajsłodsze lody, skupiska miodu i maleńskie, półzdechłe orzecholce. Super, wart swej ceny!
OdpowiedzUsuńNie no... aż takie maleńskie i półzdechłe to one nie były.
UsuńA lepiej zobacz, jaki ich cytrynowy sorbet świetny! W takiej cenie to nic, tylko kupować i żreć! W ogóle, to aż by się chciało cenę do tych 30 zł podciągnąć! (ja pierniczę... serio lecą w kulki).
Smakowały mi te lody, moim zdaniem nie były aż tak ekstremalnie słodkie. Najbardziej przesłodzony smak Haagenów to Pralines & Cream, ten to aż szczypie :D Powiem Ci szczerze, że teraz jak już próbowałem prawie wszystkich smaków, stwierdzam, że te lody są nieco przereklamowane. Nie jest to jakość na taką cenę. Nie przypominam sobie, by którykolwiek smak mnie zachwycił. A jagodowe to istny żal pe-el.
OdpowiedzUsuńSą warte swojej promocyjnej ceny, więcej nie. :P
UsuńPewnie, że aż tak ekstremalnie to nie (bo w końcu są słodsze), ale i tak jak dla mnie za słodkie.
Według mnie jagodowe, jak na owocowe lody, są świetne.
Może te jagodowe się różnią smakiem od siebie? W końcu skład prosty, bez ulepszaczy. Te moje były prawie bez smaku i podejrzewam, że Tobie by też nie smakowały. Ciekawe, może dam im szansę znowu za jakiś czas, bo mnie to intryguje :P
UsuńDziś jadłam je ponownie w trochę innym opakowaniu niż to recenzowane (http://chwile-zaslodzenia.blogspot.com/2015/06/lody-haagen-dazs-blueberries-cream.html ). Na dzisiejszym jest napis "fruits" i "made in France" i... smakują mi równie mocno, jak wtedy. Może po prostu czego innego od nich oczekiwaliśmy? W końcu to smak "blueberries & cream" i właśnie mi się podobało, że są mocno śmietankowe, jak mleczny koktajl z jagodami, a nie mocno owocowe jak jakiś sorbet.
UsuńPS Widziałeś cytrynowy sorbet? Jego skład i cena to jakaś kpina. Nawet za darmo bym tego nie spróbowała.
Widziałem ten sorbet i nawet jadłem. Nie patrzyłem na skład co prawda, ale cena jak na wodę z cukrem i cytryną + ulepszaczami to kosmos :) W smaku ten sorbet był bardzo dobry, osobiście kocham sorbety cytrynowe, a to był jeden z lepszych jakie jadłem. No ale ta cena to żart :)
UsuńCóż... dobrze, że wyszedł smacznie, ale ja go zbojkotuję i tak. Niby rozumiem, że cena sprowadzenia itp., ale mimo wszystko przesadzają.
UsuńZgłasza się kolejna zaskoczona oceną końcową. Widziałam te lody w PiP i nawet debatowałam na kupnem, ale ostatecznie pomyślałam, ze może być nieco za słodko jak na mój obecny apetyt.
OdpowiedzUsuńOho, żeby to tylko nieco.
UsuńTe lody koło mojej pracy są po 27 zł, raczej się nie skuszę, chyba, że będzie jakaś promocja (może bym kupił jak bym mógł zabrać do domu, ale nie ma szans, godzina drogi). Dzięki za namiar na cukiernię w Krakowie, będę tam przejazdem, może uda mi się znaleźć chwilę i spróbować ich lodów.
OdpowiedzUsuńW tej cenie to już w ogóle nie warto... Sama zawsze tylko na promocje czekam, a te niestety coraz rzadziej.
UsuńA ta cukiernia ma lody zdecydowanie lepsze od HD.
Mówiłam Tobie, że się chyba skuszę w Paryżu na te lody, prawda? Haha, ale 5 euro za maleńki kubeczek było dla mnie odrobiną przesadą. Chociaż kurczę, ile tam było smaków <3
OdpowiedzUsuńMówiłaś. :P 5 euro? No, w sumie cena jak i u nas, niepromocyjna. Na ciekawe smaki bym się szarpnęła (oj, jak byłam w USA to korzystałam! chociaż fakt, że tam bardziej się opłaca).
UsuńNie jadłam ale przypuszczam, że miałabym podobne odczucia. Przy miodzie, który daje słodkiego kopa mogliby dać prażone i solone orzeszki dla przełamania lub jakieś kawałeczki brownie, które swoją goryczą też mógłby trochę okiełznać poziom cukru w tym pudełeczku. Jednak pewnie tak czy siak ja byłabym zadowolona chociaż ostatnio bardzo słodkie lody nie przemawiają już do mnie jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńTaak, tylko że jak człowiek "i tak w sumie zadowolony" to jednak nie "przeszczęśliwy i zachwycony", a w tej cenie... Szkoda, że nie jadłam ich w domu, wtedy na pewno bym sobie dosoliła czy orzechów więcej dorzuciła (akurat włoskie zawsze u mnie są).
UsuńNa początku chciałem podziękować za odwiedziny i dodany komentarz na moim blogu :) Odnośnie tych lodów, uwielbiam takie lody, lecz ja uważam, że one zbyt dużo zawierają dodatków słodzących. Bardziej uwielbiam lody domowej roboty, choć lubię również lody ze sklepu :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż nie ma za co dziękować. :P
UsuńSzkoda, że tak ciężko o lody, które nie są za słodkie.
Domowe to i smaki można ciekawe kombinować, ale ja niestety zupełnie nie mam czasu (w sumie to i chęci, już jak chwilka się znajdzie), więc sobie muszę na sklepowe zawsze trochę ponarzekać. ;)
Zdecydowanie przez wzgląd na miód nie wylądowałyby w naszym koszyku :P Kusisz tymi lodami a my właśnie zdałyśmy sobie sprawę, że mamy mnóstwo lodów w sklepach które byśmy chciały spróbować a tak naprawdę to przez wakacje może ze trzy razy (jak dobrze pójdzie) pozwolimy sobie na taką sklepową rozpustę ;'(
OdpowiedzUsuńWspółczuję... ja nie wyobrażam sobie lata bez ogromu wieeelkich pudeł z lodami.
UsuńDo niedawna my też nie :P Wczoraj robiłyśmy lody z kalafiora.... nawet interesujące były xD
UsuńWow, na to bym w życiu nie wpadła!
UsuńSłabo, słabo...nawet jego dodatki nie powalają. Nie lubię przesłodzonych lodów, bo podczas jedzenia sam człowiek nie wie, co w końcu je - lody czy cukier? :P
OdpowiedzUsuńW przypadku tych byś wiedziała, że nie jesz cukru. :> Tu zawalili tylko z formą orzechów.
Usuń