poniedziałek, 11 lutego 2019

lody Gelatelli Premium Belgijska Czekolada

Wybór tych lodów na "wielką szamkę" był chyba dziwny nawet jak na mnie. Przy In 't Veld My Favourite Things 72 % Kakao Ziege pisałam, że poczułam się zazotterowiona i szukałam czegoś innego. Wybrałam In 't Veld, ale myślałam też o Domori. Tego pomysłu jednak zaniechałam, bo jakoś akurat na Domori nie miałam ochoty. Tamtego dnia chodziły mi po głowie też lody, ale nie... Koniec końców do lodów myślami wracałam w ciągu tygodnia (to był październik, a więc "moja pogoda na lody") i... w kolejną niedzielę stanęłam przed wyborem lodów właśnie. Znów jednak miałam ochotę na czekoladę (w sumie codziennie ją mam). Jakoś się to połączyło i postanowiłam sięgnąć po lody (miałam nadzieję) bardzo czekoladowe, pamiętając dobre Haagen-Dazs Belgian Chocolate (w których wiórki czekolady cudownie się rozpływały, w przeciwieństwie do typowych wiórków czekoladowych w lodach).

Gelatelli Premium Belgijska Czekolada to lody czekoladowe z kawałkami belgijskiej czekolady (12%), produkowane dla Lidla i występujące w opakowaniach o zawartości 430g/500ml.

Po otwarciu  poczułam zapach czekolady, mlecznej bazy i kakao (dokładnie w tej kolejności). W pierwszej chwili nie kojarzyło się to z mleczną czekoladą, ale w trakcie jedzenia (zwłaszcza, gdy lody się już mocno topiły), owszem.

Masa lodowa była bardzo gęsta, zbita i twarda. Jak się potem okazało, porządnie syciła. Wszystko to za sprawą śmietanki, której tłustość oczywiście czuć, acz nie w nadmiarze. Masa topiła się bardzo powoli, odsłaniając mnóstwo okrągłych kawałków czekolady. Te w ustach rozpływały się co prawda odpowiednio do lodów w miarę szybko (choć oczywiście wolniej od nich), ale mimo to wydawały mi się plastelinowo-ulepkowate i tłuste. Pałętały się po ustach i chwilami sprawiały wrażenie niemal trzeszczących od proszku (a nie były proszkowe).

W smaku od początku przewodził czekoladowy smak z wyraźnie wyczuwalną śmietankowo-mleczną bazą i nutką łagodnego kakao w tle. Szybko dołączyła do tego słodycz. Rosła aż wzrosła do poziomu nieco zbyt silnego jak na lody ciemnoczekoladowe, ale nie była silniejsza od innych lodów z np. lidlowej serii amerykańskiej czy Haagen Dazs.
Wraz z jedzeniem miałam wrażenie, że gdzieś za bardzo ucieka ciemnoczekoladowość samej masy. Cały czas czułam wprawdzie leciutko gorzkawe kakao, ale na znaczeniu przybierała raczej bazowa śmietankowość i słodycz. Przez to lody smakowały bardzo delikatną czekoladą.

Słodycz napędzały także kawałki czekolady. Jak na ciemną na pewno były za słodkie, jednak one już dodawały smaku ciemnoczekoladowego. Nie były niestety jakoś specjalnie intensywne czy głębokie w smaku, a w dużej mierze maślane. Po większej ich ilości podkreślały kakaowy smak masy.

Po lodach pozostał czekoladowo-lodowy posmak, nieco mniej kakaowy. Czułam, że były trochę za słodkie, za mało gorzko-czekoladowe, ale nie czułam się przesłodzona. Brakowało mi tu kopa kakao czy głębi ciemnej czekolady. Było ot, czekoladowo, całkiem smacznie, ale bez szału. Wolałabym, żeby smakowały wyraźnie ciemnoczekoladowo. To jednak niewątpliwie lody czekoladowe, nie zaś kakaowe, ale... takie bardzo łagodnie czekoladowe (mleczno-maślane wręcz).

Nie podobała mi się jednak forma dodatku. Te kawałki miały nieprzyjemną strukturę, kojarzyły się z tanią tandetą. Lepiej by było, gdyby były wiórkami - cieniutkimi wióreczkami! - jak w przypadku Haagenów.


ocena: 8/10
kupiłam: Lidl
cena: 10,99 zł (za 430g)
kaloryczność: 294 kcal / 100g; 253 kcal / 100ml
czy kupię znów: nie

Skład: 36% bita śmietana, mleko odtłuszczone, cukier, miazga kakaowa, 3% kakao, mleko w proszku odtłuszczone, żółtko jaja, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, bezwodny tłuszcz mleczny, lecytyna sojowa

11 komentarzy:

  1. Podejrzewam, że gdyby były bardziej gorzko czekoladowe, to ludzie by ich nie kupowali. Jednak producenci uzaleznili kupujących od cukru, więc pewnie ludziom smakuja takie slodziutkie lody :p coz powiedzieć, mi zapewne też by posmakowaly, bo dla mnie mleczna i slodka czekolada jest najlepsza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadzam się. Na rynku jest tyle czekoladowych lodów, ale właśnie jak się pozuje na wytrawną, belgijską itd. czekoladę, to uważam, że powinno się zrobić coś wytrawniejszego i mniej słodkiego. Lody czekoladowe mają dosłownie wszystkie marki, więc po co powielać?

      Swoją drogą, piszesz, że by Ci posmakowały, bo uwielbiasz mleczną i słodką - one nie smakowały słodką, mleczną czekoladą, a przesłodzoną ciemną. Czuć jednak, że zrobione na mleku / śmietance, w sensie nierozwodnione czy coś.

      Usuń
    2. Aha, to źle zrozumiałam. Wybacz :)

      Usuń
  2. Nie jestem lodowa, ale tym lodom z lidla musze dać szansę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat do tej linii smaków przypominającej HD nie mam przekonania. Mama jadła z orzechami włoskimi i miodem - ponoć zalatywały czymś niezbyt smacznym, miód ponoć jakiś niewypał itd. Ja jednak nie próbowałam (ale ten smak i w przypadku HD mnie nie zachwycił). Mam jeszcze solony karmel - ciekawe, jak on wyszedł.

      Usuń
    2. Moja siostra jadła wersję z ciastkami i jej bardzo smakowało i z tego co pamiętam to i u Ciebie wypady nieźle. Na miodowe z orzechami właśnie najbardziej się czaiłam, ale chyba właśnie kupię ciasteczko albo czekoladę.

      Usuń
    3. Zdecydowanie polecam Ciasteczko!

      Usuń
  3. A wiesz, że jak wyciągniesz lody z zamrażarki wcześniej, będą się łatwiej wyciągały? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mogę ich w ogóle do niej nie włożyć. Kupię i niech leżą tak o, aż zjem, czyli rok czy coś.

      Usuń
  4. Lody na śmietance nie są jak kamień,w tych poprostu była kupa wody.rozumiem że Lidl płaci za pisanie tych głupot ale trochę obiektywizmu by się przydało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że nieumiejętność czytania w połączeniu z problemami osobistymi przekładają się na chęć wyżycia się w komentarzu, ale trochę opanowania by się przydało.
      Nie było w nich wody, a to Ty jesteś jedyną osobą tutaj, która pisze o tym, ze były twarde jak kamień. Lody na śmietance są gęste i twardawe, nie jak kamienne wodniste, o czym napisałam. Czekolada także podwyższa twardość.

      Usuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.