poniedziałek, 29 sierpnia 2016

lody na patyku Oreo

Ostatnio doszłam do wniosku, że (przynajmniej w tym sezonie) nie lubię lodów na patykach w czekoladzie. Za mało mi loda w lodzie, w słodkiej czekoladzie wyłapują za dużo minusów, a i same lody zawodzą... Postanowiłam ich już więcej nie kupować, ale obiecałam sobie wykończenie kupionych dawno temu. Do tego tak długo się zbierałam, że pomyślałam, że w ogóle chyba kogoś nim poczęstuję. Wtedy jednak opublikowałam recenzję lodów Oreo 480 ml (wg mnie średnio udanych) i pojawiło się mnóstwo komentarzy o tym, jak dobre są Oreo na patyku. Co zrobiłam? Kupiłam! I tak oto powstaje ta recenzja, po dwóch podejściach, więc jest wyjątkowo dokładna, jak na takiego loda.

Lód na patyku Oreo to lód śmietankowy z kawałkami ciastek kakaowych z nadzieniem waniliowym (9%) oblany polewą z ciastkami kakaowymi z nadzieniem o smaku waniliowym (29%).

Po otwarciu opakowania poczułam zapach kakaowych herbatników i coś trochę śmietankowego. Przyznam, że przypadł mi do gustu.

Zobaczyłam loda i przyznam, że wygląd polewy mnie zaskoczył. Miała czarny kolor, trochę dziwną strukturę (niby gładką, ale jednak nie) z wystającymi większymi kawałkami ciastek.

Gdy ją ugryzłam, nie odnotowałam żadnego chrupnięcia. Jak widać na zdjęciu, okazała się bardzo cienka, nad czym trochę ubolewam.
Polewa była chrzęszcząco-chrupiąca i zarazem rozpływająca się w ustach, co skojarzyło mi się ze spodem do ciasta z pokruszonych herbatników.
Przede wszystkim czułam tu smak kakaowych herbatników Oreo z ich specyficzną goryczką, ale zaraz przyszła też słodycz, dość silna, ale pozostająca w tyle za herbatnikami. Waniliowego kremu jakoś tu nie wyłapałam (nie starałam się), możliwe że odpowiadał po prostu za słodycz. I dobrze, że go nie czuć.

Pod polewą kryje się lód śmietankowy z kawałkami Oreo. Jest on bardzo słodki, raczej mleczno-śmietankowy i tłustawy. Specyficznego smaku nadają mu malutkie pokruszone kawałki ciasteczek. Kakaowe - wiadomo jaki smak napędzają. Bardzo dobrze pasują do tego słodkiego loda, trochę go tonują, ale... w masie krem waniliowy jest już bardziej wyczuwalny. W postaci małych, białych grudek wnosi niewiele, bo tylko takie... pryknięcie słodyczy. Jest go na tyle mało, że konkretnego smaku, całe szczęście, bo krem z oreo jest paskudny, nie czuc

Lod ogółem odebrałam bardzo pozytywnie, głównie za sprawą niecodziennej i udanej polewy. Bardzo smakują mi herbatniki Oreo, więc trafiła w mój gust, a sam lód... lubię wariant cookies and cream, więc w sumie też mi smakował, mimo że jakość przeciętna, a smak... mógłby być mniej słodki, bardziej śmietankowy. Kawałki ciasteczek są fajne, ale... bez tego kremu by się obyło, bo i tak było słodko.
Na pewno jest to coś ciekawszego od Magnumów, ale bo ja wiem, czy warte 5 zł...? Skład przeraża i dziwi, że aż tak bardzo nie odbija się on na smaku.

Lód smakowo przypomina duże Oreo, mam na myśli te kawałki kremu, ale polewa jest na tyle ciekawa i smaczna, że przydałaby sie wyższa ocena. Z tym, że... Ten lód nie był lepszy od małego Oreo, w którym waniliowego kremu nie czułam. Lody na patyku nie należą do moich ulubionych, no ale za formę punktów nie odejmę...
Hm, marzy mi się małe Oreo w kubeczku z powiedzmy taką polewą na wierzchu. To by było coś!


ocena: 8/10
kupiłam: Tesco
cena: 4.99 zł
kaloryczność: 338 kcal / 100 g; 220 kcal / lód (110ml/65g)
czy znów kupię: nie

Skład:  mleko odtłuszczone (odtworzone), ciastka kakaowe z nadzieniem o smaku waniliowym pokruszone w małe kawałki 22 % [mąka pszenna, cukier, olej palmowy, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu 4,6%, skrobia pszenna, syrop glukozowo-fruktozowy, substancje spulchniające (węglany potasu, węglany amonu, węglany sodu), sól, emulgatory: lecytyna sojowa, lecytyna słonecznikowa, aromat (wanilina)], produkt serwatkowy z mleka, cukier, olej kokosowy, syrop glukozowy, olej sonecznikowy, emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyny, E 476). stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar), mleko w proszku odtłuszczone, serwatka w proszku, aromat

17 komentarzy:

  1. charlottemadness29 sierpnia 2016 06:30

    Skład na prawdę przeraża...A 5zł za taki loda? Nigdy w życiu..Ewentualnie 2 zł.Cena tylko za napis "Oreo".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, ja ostatnio zorientowałam się, że teraz 5 zł za dosłownie g... (u mnie w osiedlowym jakieś lody Łaciate, takie zwykłe na patyku w cenie 4 zł) to i tak nie aż tak dużo, bo ceny jakoś strasznie idą w górę. A tutaj przynajmniej polewa fajna.

      Usuń
  2. No,dobrze ze spróbowałas :D
    Bardzo lubię ten lód ,właśnie tez za sprawa polewy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu te lody to mój koszmar. Już mówię dlaczego. NIGDY nie mogę zdecydować, które smakują mi najbardziej. Mam ten problem zarówno z rożkami jak i patykami. Raz jem oreo i twierdzę, że wow, super, widzę fajerwerki i strzelające gwiazdki. Potem jednak jem Daima, który sprawia, że oczy robią mi się jak pięć złotych. Potem jem rożka oreo i mówię, ale fajny wafelek, no hit! I teraz nie wiem. Ogólnie wszystkie są dobre. :D Oreo ma najlepszą polewę, ale to Daim ma fajniejszy środek. Z kolei Toblerone to w kategorii lodów czekoladowych możliwych do kupienia w opakowaniu jest bezkonkurencyjny. Rożek oreo ma jak pisałam wcześniej genialny wafelek. Z kolei np. rożek Lion ma słaby wafelek, ale cudny karmelowy smak. Jedynie kit kat baaaardzo przeciętny. Jeszcze raz wracając jednak do dzisiaj opisywanego loda - bardzo tłusty, ale smaczny. Słodki i bez jakiegoś wyraźnego smaku no ale to przecież tylko śmietanka z ciastkami to czego się tu spodziewać. Polewa jest genialna i dla mnie to najlepsza część co trochę mnie smuci, bo ja akurat w ogóle nie lubie polewy w lodach bo nigdy nie wiem jak ją jeść. W sensie zjeść polewe, a potem loda, czy gryźć na raz. Problematyczne to bardzo. :D Podusmowując jednak tą chaotyczną moją recenzje - dobre to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei wiem, jak ja lubię jeść - zgryzam polewę, potem biorę się za loda. Od tej zasady nie ma wyjątków. :P Nie wyobrażam sobie gryźć całości. Choociaż... widziałam jak znajoma odłupuje polewy na talerzyk, je loda, a potem polewę... można i tak.

      A co do reszty wymienionych lodów... Dobrze, że jest ich tyle, bo inaczej jeden mógłby Ci się szybko znudzić. :>

      Usuń
  4. Skład przeciętny, ale cena luksusowa. Wiadomo e płaci się głównie za markę, ale dobrze, że smak nie odzwierciedla składu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tego loda:) w Żabce są coś ok 3.80gr :). Mi się jeszcze na szczęście nigdy nie trafił ten lód z tak cieniutką polewą:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ło matko, 5 zł. To już wolę moje własne, malinowe wyszły pyszne, choć muszę popracować nad konsystencją, bo w owocowych mam ciągle za dużo wody z soku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba już wiem, dlaczego owocowe Haageny zawsze są tak mocno śmietankowe... inaczej byłyby za wodniste. :>

      Usuń
  7. W Tesco zwariowali, w osiedlowych są za 3,50 zł i to jest dobra cena. Jakość rzeczywiście taka sobie, ale smak bardzo lubię, w tym roku uznałam, że Oreo jest moim numerem jeden w tej serii.
    Co do wstępu, u mnie odwrotnie. Zaczęłam doceniać histeryczne zapasy Magnumów Double, bo od kilku dni namiętnie je wyżeram. Gorzej ze zwykłymi słodyczami. Lista liczy ponad 80 pozycji (kurwa!), niedługo jeszcze się zwiększy, a ja nie mam na nic ochoty i nie jem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w Twoich. :> W moich w ogóle nie ma, a głupie Łaciate za 4 zł.

      Ja dalej boję się Magnumów. :> I... mam problem, bo mam ciastka do zjedzenia, a mam ochotę tylko na czekolady 100 % (a tylko dwie mi zostały). A nie masz ochoty przez np. upał, czy też Ci się taki "bunt w głowie włączył"?

      Usuń
    2. Cholera wie, po prostu mam ochotę na lody w czekoladzie i już :P

      Usuń
  8. W kubeczku Oreo próbowałyśmy i było bardzo smaczne ale na patyku nadal nie mamy na niego parcia :P Tego typu lody też nie należą do naszych ulubionych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego i tak polecam ze względu na formę polewy, choociaż... nie w tej cenie. :P

      Usuń
  9. Muszę go w końcu dorwać :D

    OdpowiedzUsuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.