czwartek, 11 sierpnia 2016

Zotter Nougsus Sesame Nougat mleczny sezamowy nugat z ziarenkami sezamu

Nie ukrywam, że reszta oferty Zottera, oprócz Labooko i tabliczek nadziewanych, do tej pory jakoś mnie nie ciekawiła. Do dnia pisania tej recenzji zjadłam jednak tak dużo wymienionych, że zaczęłam się rozglądać także za czymś nowym. Seria Nougsus kusiła mnie ciekawymi wariantami nugatów (sezam, kokos i inne), ale także trochę się jej obawiałam, bo jednak nugat to rzecz niezaprzeczalnie słodka, a ostatnio szukam raczej mniej słodkich czekolad. Ciekawość i uwielbienie do pewnych smaków jednak wygrały.

Zotter Nougsus Sesame Nougat to mleczny sezamowy nugat z ziarenkami sezamu.
Zawartość kakao jest raczej niska, bo i tłuszcz kakaowy i kakao znajdują się w składzie dopiero za sezamem, którego jest aż 29 %.
Tabliczka waży 50 g i ma bardzo eleganckie opakowanie (ten wzór... idealny na mojego bloga!).

Po rozchyleniu złotego papierka poczułam mocny zapach naturalnego, słodkiego mleka, leciutki akcent kakao i zapach sezamu, ale w niczym nie przypominający chałwy czy sezamków. To po prostu natura, jakby sama w sobie - bez ingerencji.

Tabliczka nie topiła się w rękach, ale zbyt twarda też nie była, przy łamaniu minimalnie chrupała, odsłaniając ogrom ziarenek sezamu. Nie było tu podziału na czekoladę i nugat - tworzą one jedność.

Wreszcie spróbowałam. Od razu poczułam wyrafinowaną słodycz i solidną ilość tłuściutkiego mleka, śmietanki.
Czekolada zaczęła rozpuszczać się w bardzo maślany, gładki sposób, powoli odsłaniając ziarenka. Miało to odzwierciedlenie w smaku, bo najpierw, przy wymienionych wcześniej głównych smakach, pojawiła się lekka karmelowość (charakterystyczna dla cukru trzcinowego) i maślany motyw, w którym po chwili nakręcała się "maślana orzechowość" sezamu. W między czasie zadebiutowała odrobinka kakao - przyjemna i lekka, wpasowana w taką słodko-tłustą kompozycję.

Nuta sezamu zdawała się wypływać z samego kakao, mało że z samej czekolady (w końcu miazga sezamowa i czekolada zostały stopione). Myślę, że ważną rolę odegrały tu przyprawy takie jak wanilia, cynamon i anyż - niezbyt wyczuwalne jako same w sobie - ułożyły się tu w sposób trochę imitujący sezam, tworząc mu przejście do kakao. Nasiliły jego smak, który był w pełni naturalny i łagodny, ale z tym swoim goryczkowatym charakterkiem. Nie było tu mocno prażonych nut, postawiono na naturalny urok sezamu.

Ziarenka były raczej miękkie, przy nich smak nasilał się. Odegrały ogromną rolę przy odbiorze czekolady, dzięki nim nie jest takim typowo tłusto-mazistym nugatem, a czymś znacznie ciekawszym (no i oczywiście wzmocniły smak!).

Pod sam koniec czekolada trochę skojarzyła mi się z moją domową chałwą (ziarna prażę delikatnie, minimalnie słodzę miodem), ale porównanie jej do zwykłej chałwy byłoby czynem niewybaczalnym. Z sezamkami też nie ma nic wspólnego.

Po zniknięciu ostatniego kawałka, w ustach pozostał słodki posmak śmietanki i sezamu, mniam.

To po prostu delikatny, słodki (ale nie przesłodzony) sezamowy krem z mleczną czekoladą. Czysta rozkosz. Coś bardzo prostego, ale wykonanego mistrzowsko.
10-tki nie wystawiam, bo mimo że bardzo mi smakowała, to to kłóciłoby się z moim gustem, w końcu gdyby ta czekolada była mocniejsza, czyli np. bardziej chałwowa i kakaowa... wtedy na pewno zwariowałabym na jej punkcie i kupiła jeszcze nie raz.


ocena: 9/10
kupiłam: foodieshop24.pl
cena: nie pamiętam :P
kaloryczność: 587 kcal / 100 g
czy kupię znów: nie

Skład: surowy cukier trzcinowy, sezam (29%), tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, pełne mleko w proszku, proszek sojowy (soja, maltodekstryna, syrop kukurydziany), lecytyna sojowa, sól, wanilia, anyż, cynamon.

34 komentarze:

  1. charlottemadness11 sierpnia 2016 06:41

    Zotter Sesame Nougat smakował mi bardziej niż Zotter Hazelnut Nougat.Hazelnut Nougat wydawał mi się jakoś słodszy :>. Ziarenka sezamu fajnie chrupały,całość aksamitnie się rozpuszczała ale też mi zabrakło tej większej nuty kakao.Zaraz na myśl kojarzy mi się Lindt z sezamem ale to oczywiście dwie różne bajki :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez to, że wspomniałaś Lindta, wyobraziłam sobie jakąś ciemną Labooko z sezamem... ależ to by było!

      Usuń
    2. charlottemadness11 sierpnia 2016 20:15

      No właśnie szkoda,że nie wykonali jej w ciemnej wersji.Sądzę,że wtedy by była bardziej przystępna i pyszniejsza :>

      Usuń
    3. Jednak nie wiem, czy tłustość nugatu nie gryzłaby się z ciemną czekoladą. Jadłam ostatnio ciemną czekoladę z nugatem z orzechów laskowych i trochę mi to nie grało, ale w sumie to nie była jakość Zottera.

      Usuń
  2. Jadłam czekoladę Lindt sezamową i mi nie smakowała,nie wiem jak bym odebrała tą. Chałwę bardzo lubię więc nie wiem czemu mi tam sezam nie pasował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeden z moich ulubionych Lindtów. :(
      Musiałabyś tę czekoladę spróbować i się przekonać. :P

      Usuń
    2. Bardzo dużo osób ją sobie chwali,ja kilka czekolad źle odebrałam w zeszłym roku po usunięciu migdałków,może miałam jakiś smak uposledzony z m-ąc po zabiegu nie wiem.

      Usuń
    3. charlottemadness11 sierpnia 2016 20:17

      W Kaufie jest promo na Lindty.Bodajże 6,49zł? Hmm..może gdybym się wybrała,to bym wyhaczyła sezamową :> Z jednej strony z chęcią bym sobie ja odświeżyła.

      Usuń
    4. O dzięuję za cynk:) nawet dziś pójdę do Kauflandu:)

      Usuń
    5. I jak tam, zdobyłaś coś ciekawego? ;)

      Usuń
  3. Chałwowy posmak mnie nieco przeraża, więc stawiam tą czekolade do kategorii "zjem jak ktoś inny to kupi i poczęstuje"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie był taki do końca chałwowy posmak... moja chałwa bardzo różni się od takiej sklepowej. :P

      Usuń
  4. na pierwszy rzut oka- ideal. A pozniej doczytalam, ze to nugat sezamowy. No i banka pekla:) to nie moj smak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej nie pasuje to, że sezam, czy że ogółem nugat sezamowy? Nugatów w tym stylu w ofercie jest całe mnóstwo i to takich, o których nawet bym nie marzyła. :P

      Usuń
  5. Wcale nie jest to takie proste! Znaczy krem+czekolada fakt brzmi banaaaaalnie ale jeżeli to nie taki oczywisty krem, to jak najbardziej mnie to bierze. :D A nugacik sezamowy... no jak to mogłoby być uznane za coś oczywistego i bez polotu? Ja już samym wyglądem jestem zachwycona i piszczę na jej widok jak pięcioletnia dziewczynka, która dostała wymarzoną Barbie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardziej cegiełki i kafelki do domku dla Barbie niż sama Barbie. xD Jej wygląd mi się tak przynajmniej teraz skojarzył. :P Ale fakt, jest piękna.

      Usuń
  6. "Mleczny sezamowy nugat z ziarenkami sezamu" - utopiłam się w ślinie. Informacje o wadze i konsystencji nieco ostudziły mój entuzjazm. Potem znów wróciłam na drogę dajmichociażkawałek, kiedy natrafiłam na opis smaku. Czytanie zakończyłam na cenie, której nie ma, więc wyczuwam złowrogość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co złego jest w 50 g? No, oprócz tego, że po "chociaż kawałku" byłby ogromny niedosyt, skoro to takie maleństwo. :P
      E tam złowrogość... nie droższa niż inne Zottery, chyba nawet tańsza, coś jak Mitzi Blue (też są mniejsze niż tradycyjne Zottery) nie pamiętam naprawdę.

      Usuń
    2. Sama sobie odpowiedziałaś. Po 50 g chcesz więcej, a niimaa. Co do ceny, pamiętaj, że dla mnie NORMALNA cena to 3 w porywach do 5 zł za tabliczkę.

      Usuń
    3. Niee, ja mówię, że byłby niedosyt, gdybyś dostała kawałek z tych 50 g. Taka cała tabliczka w zupełności wystarczyła potem zaczęło by robić się pewnie za słodko i za tłusto. ;>

      Usuń
  7. Za sezamem nie przepadam, ale może taki nugat by mnie przekonał? Szkoda, że tak mało kakao.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby mało, ale z drugiej strony to bardziej nugat w formie tabliczki, niż czekolada (taak, niby tak mówię, pocieszam się, a też żałuję, że nie ma więcej). :>

      Usuń
  8. Coś nam się anyż za bardzo w składzie nie podoba ale i tak mamy wielką chęć na taką słodką i ciekawą czekoladę, szczególnie teraz po obiedzie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, ten anyż jest tu chyba tylko na podkręcenia naturalnego smaku sezamu, to nie jest anyżowa czekolada. :P
      Ja sobie nie wyobrażam jeść czekolady po obiedzie. xD

      Usuń
    2. My po obiedzie mamy zawsze ochotę na coś słodkiego xD

      Usuń
    3. A jedząc wtedy coś słodkiego nie przeszkadza Wam posmak obiadu? xD

      Usuń
  9. Ha, Tobie również smakowało :D. A orzech włoski już zjedzony? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś dokończyłam pisać recenzję ;)

      Usuń
    2. Nie mogę się doczekać. Ah, ciekawa jestem, czy skusi mnie, zanim opublikujesz.

      Usuń
  10. Zwariowałam, chcę ten nugat *o* Lindt Roasted Sesame mi co prawda nie smakował, ale jeśli tu smaki są delikatniejsze to - jaka dziwna sytuacja - mógłby mi bardzo zasmakować! :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby, oj mogło! Nie wyobrażam sobie innej sytuacji. :P

      Usuń
  11. Ooo tak, to musi być to! Wygląda obłędnie, a zestawienie smaków mówi mi, że byłabym zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.