Pacari Coffee to ciemna czekolada o zawartości 60 % kakao (miazga + tłuszcz) Arriba Nacional z Ekwadoru z ziarnami kawy.
Po otwarciu, najpiękniejszego sreberka, jakie widziałam, poczułam wyrazisty zapach palonych ziaren kawy. Dopiero spod nich wyłaniała się słodycz i kakao o wyrazie gorzkawych ziół.
Nie była tłusta. W ustach rozpływała się dość szybko, łatwo i gładko odsłaniając, jak się okazało, całe mnóstwo twardej i chrupiącej kawy.
Powtórzyłam to słowo już tyle razy... i muszę to zrobić znowu. Kawa. Właśnie ona była pierwszym, bardzo szybko pojawiającym się, smakiem, który po chwili był opływany przez cudowny, wytrawny czekoladowy sos. Bardzo słodki, ale i jakby z odrobinką alkoholu.
Z kolei część kakao niełącząca się ze słodyczą momentami przybierała nieco gorzkawo ziołowy wyraz. Ciekawie łączył się z gorzkością wszechobecnej kawy.
Pacari Coffee to rzeczywiście bardzo, bardzo kawowa czekolada. W dodatku z różano-ziołową nutą i znikomą tłustością. Nuta czekoladowego sosu bardzo przypominała mi tę z Zottera Labooko Ecuador Dark 60 %. To bardzo mi się podobało! Niestety, okazała się także nieco za słodka, co (słodycz) w połączeniu z różano-winną nutą jakoś momentami średnio mi do kawy pasowało. Róże i kawa - bosko, ale jeszcze owocowe, słodkie wino do tego... Momentami trochę nie grało. Owszem, przy przegryzaniu ziarna kawy rozganiały wątpliwości, ale nie mogłam pozbyć się wrażenia, że "zaraz zrobi się za słodko".
ocena: 8/10
kupiłam: zamówione przez internet u pewnej osoby
cena: 17 zł
kaloryczność: 500 kcal / 100 g
czy kupię znów: nie
Skład: miazga kakaowa (48,8%), cukier trzcinowy (40%), kawa (6%), tłuszcz kakaowy (4,96%), lecytyna słonecznikowa (0,2%)
U mnie kawa jeszcze czeka na swoja kolej. Szkoda, że w większości tabliczek z dodatkami Pacari używa 60% kakao, 70% jest chyba tylko w tych, które mają dodatki + surową czekoladę (jak andyjska jagoda i nieprodukowana już marakuja z surową czekoladą).
OdpowiedzUsuńSądzę,że większa ilość % kakao nadałaby tej tabliczce więcej pazura :>
OdpowiedzUsuńPazur to miała, nawet kilka, tylko że niestety niespójne. Taak, kakao na pewno byłoby dobrym spoiwem.
UsuńKawa, wino i słodycz - brzmi jak coś, czemu Olga dałaby 5 chi+. Zjadłaś całą?
OdpowiedzUsuńPS W wstępie zapomniałaś wymienić Wedla i Wawel!
Tak, takie do 70 g (paskud to nie dotyczy oczywiście) zawsze na raz idą.
UsuńPS To tak pyszna i onieśmielająca para, że nawet nie śmiałam wspomnieć! Przecież to oczywista oczywistość.
A gdzie to piękne sreberko? Czekolada suuuuuper
OdpowiedzUsuńTakie samo jak tu: http://chwile-zaslodzenia.blogspot.com/2017/02/pacari-raw-70-ciemna-surowa.html . ;)
Usuń