Georgia Ramon Beetroot & Coconut to biała kokosowa wegańska czekolada o zawartości 42 % tłuszczu kakaowego ze sproszkowanym sokiem z buraków i prażonymi płatkami kokosowymi, a także mąką kokosową.
Po otwarciu poczułam lekko słodkawy (w naturalny sposób) zapach, kojarzący się z łagodnym curry. Było to mocno kokosowe, śmietankowo-maślane curry z gotowanymi burakami. Brzmi smakowicie, ale fakt, że wąchałam czekoladę, a nie talerz indyjskiego dania... trochę przerażał.
W pierwszej chwili poczułam leciutką, jakby zamgloną słodycz - skojarzyła mi się z odrobinką słodzika lub melasy, a potem nadciągnęła "mdłość".
Czułam nijakość masła z zaznaczającym się trochę bardziej soczystym wątkiem. Ta soczystość... przez chwilę też wpisywała się w słodkawość, ale zaraz wyraźnie wyłaniał się posmak buraków i robiło się coraz mniej słodko.
A za tym, w tle cały czas ta mydlana maślaność... Mało czekoladowa, no ale jednak w pewnym stopniu dziwnie białoczekoladowa (jak wyrób białoczekoladopodobny?).
Po tym wszystkim pozostawał posmak buraka, mąki i... nagle mignęła iluzja warzywnej pikanterii. To było dziwnie nieczekoladowe i w pewien sposób mdłe... a obok tego napastliwie warzywne w nieczekoladowym kontekście. Może nawet nie tyle napastliwe, co męczące.
Ok, fajnie coś takiego spróbować, bo doznania były niepowtarzalne, ale... zmogła mnie, obrzydziła do tego stopnia, że nie dałam rady zjeść więcej, niż połowa tej kostki z napisami. To było... za mydlanomaślano-mączne i... nie. A przy tym intrygujące. Wierzę jednak, że buraczany słodycz mógłby wyjść fajnie, ale... nie tak, jak to zaproponowało GR (np. słodko buraczany baton Legal Cakes Red Velvet jest w porządku), mimo że i pomysł nie taki zły.
Myślę, że np. ciemna z burakiem i kokosem mogłaby być smaczna, albo np. nadziewaniec a'la Zotter z jakimś ganaszem buraczano-bananowym i wiórkami... Tak, burak w czekoladzie mógłby wyjść smacznie. W zasadzie nawet w Rococo George's Marvellous Medicine były buraki - a w czekoladzie się zakochałam (tam jednak nie były zbyt wyczuwalne).
ocena: 5/10
kupiłam: dostałam (dziękuję!)
cena: -
kaloryczność: 599 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie
Skład: tłuszcz kakaowy, surowy cukier trzcinowy, sproszkowany sok z liofilizowanych buraków 16%, prażone płatki kokosa 8%, mąka kokosowa 7%
To biała czekolada, tu nawet burak nie pomoże :DDD
OdpowiedzUsuńHaha.
UsuńPokombinowali trochę :P Nam chyba też średnio przypadłoby do gustu takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się.
UsuńBardzo ciekawa, ale kurczę...nie znoszę tego mydlanego posmaku w czekoladach :/
OdpowiedzUsuńŻe też nie mogą czegoś wymyślić i nie wiem... zastąpić czymś produkt odpowiedzialny za to? Nie uwierzę, że producenci czy tam ci, którzy im to próbują tego nie czują.
UsuńBurak w czekoladzie? Ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że aż 5 za takie atrakcje.
OdpowiedzUsuńNie bardzo umiałam do oceny podejść, bo z tym wyobrażeniem to pojechałam aż za bardzo, bo tylko poczułam taki posmak, a wyobraźnia zrobiła swoje. Tak samo z taką "mydlanością" białych kokosowych czekolad - mi to po prostu wyjątkowo nie podchodzi, ale przecież nie świadczy to o tym, że producent po całości zawalił.
UsuńNiedobrze mi na same wspomnienie :P. I tak zjadłaś jej więcej niż ja :D
OdpowiedzUsuń