czwartek, 21 czerwca 2018

Georgia Ramon Beetroot & Coconut biała kokosowa z burakiem i kokosem

Dziwne warzywne propozycje Georgii Ramon na białe wegańskie czekolady zaciekawiły mnie dawno temu, ale... przy cenie, jaką przy nich zobaczyłam nie na tyle, by kupić więcej niż jedną. Wybrałam brokułową, bo przemówiło do mnie połączenie tego warzywa (uwielbiam je) z migdałami. Na musztardową jakoś nie zwróciłam uwagi (a i, mimo że musztardę lubię, to nie widzi mi się ona w czekoladzie), a dziś przedstawiana buraczano-kokosowa... No po prostu nie. To znaczy uwielbiam i buraki, i kokosa, ale do kokosowych wegańskich czekolad mam uraz po Zotterze Labooko Kokos i jemu podobnych, zaś burak w takim towarzystwie... wydawało mi się, że to nie może mi smakować. Aż tu nagle wpadł mi prezent od Basi (której bardzo dziękuję) z bloga Sex, Coffee & Chocolate.

Georgia Ramon Beetroot & Coconut to biała kokosowa wegańska czekolada o zawartości 42 % tłuszczu kakaowego ze sproszkowanym sokiem z buraków i prażonymi płatkami kokosowymi, a także mąką kokosową.

Po otwarciu poczułam lekko słodkawy (w naturalny sposób) zapach, kojarzący się z łagodnym curry. Było to mocno kokosowe, śmietankowo-maślane curry z gotowanymi burakami. Brzmi smakowicie, ale fakt, że wąchałam czekoladę, a nie talerz indyjskiego dania... trochę przerażał.

Ciemnoróżowa tabliczka w dotyku wydała mi się pyliście sucha, ale i jakby z masła zrobiona. Łamała się bez dźwięku, a w ustach rozpływała w dziwnie gęsto-gliniasty i zupełnie niegładki sposób. Przypominała w tym tłuszcz z mąką. W czekoladzie zatopiono całkiem sporą ilość kawałków chrupko-trzeszczących wiórków kokosa.

W pierwszej chwili poczułam leciutką, jakby zamgloną słodycz - skojarzyła mi się z odrobinką słodzika lub melasy, a potem nadciągnęła "mdłość".

Czułam nijakość masła z zaznaczającym się trochę bardziej soczystym wątkiem. Ta soczystość... przez chwilę też wpisywała się w słodkawość, ale zaraz wyraźnie wyłaniał się posmak buraków i robiło się coraz mniej słodko.

Z maślanej nijakości wyszedł także smak orzecha kokosowego i pewna nijakość: lekko mączna oraz mydlana. Kokos wyszedł bardzo naturalnie, co nakręcało się przy wiórkach. Dawały upust soczystości naturalnego kokosa, ale w gruncie rzeczy smak kokosa nie był zbyt wyrazisty. Połączywszy się z buraczanymi akcentami zasugerowało to... mydlaną kwaskowatość?

Mniej więcej w połowie rozpływania się kęsa smak buraka zaczynał dominować - może na zasadzie kontrastu. Czułam tu... tak jakby po prostu ugotowanego buraka albo... albo też nieugotowanego. To znaczy... oczami wyobraźni zobaczyłam buraczaną bulwę ze skórą. Miałam jakieś dziwne skojarzenia z ziemią... Taak, z burakiem z ziemi. Niby nie było to aż takie jednoznaczne, a bardzo zamglone, odległe, ale... przerażające i tak.

A za tym, w tle cały czas ta mydlana maślaność... Mało czekoladowa, no ale jednak w pewnym stopniu dziwnie białoczekoladowa (jak wyrób białoczekoladopodobny?).

Po tym wszystkim pozostawał posmak buraka, mąki i... nagle mignęła iluzja warzywnej pikanterii. To było dziwnie nieczekoladowe i w pewien sposób mdłe... a obok tego napastliwie warzywne w nieczekoladowym kontekście. Może nawet nie tyle napastliwe, co męczące.

Ok, fajnie coś takiego spróbować, bo doznania były niepowtarzalne, ale... zmogła mnie, obrzydziła do tego stopnia, że nie dałam rady zjeść więcej, niż połowa tej kostki z napisami. To było... za mydlanomaślano-mączne i... nie. A przy tym intrygujące. Wierzę jednak, że buraczany słodycz mógłby wyjść fajnie, ale... nie tak, jak to zaproponowało GR (np. słodko buraczany baton Legal Cakes Red Velvet jest w porządku), mimo że i pomysł nie taki zły.
Myślę, że np. ciemna z burakiem i kokosem mogłaby być smaczna, albo np. nadziewaniec a'la Zotter z jakimś ganaszem buraczano-bananowym i wiórkami... Tak, burak w czekoladzie mógłby wyjść smacznie. W zasadzie nawet w Rococo George's Marvellous Medicine były buraki - a w czekoladzie się zakochałam (tam jednak nie były zbyt wyczuwalne).


ocena: 5/10
kupiłam: dostałam (dziękuję!)
cena: -
kaloryczność: 599 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie

Skład: tłuszcz kakaowy, surowy cukier trzcinowy, sproszkowany sok z liofilizowanych buraków 16%, prażone płatki kokosa 8%, mąka kokosowa 7%

10 komentarzy:

  1. To biała czekolada, tu nawet burak nie pomoże :DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokombinowali trochę :P Nam chyba też średnio przypadłoby do gustu takie połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa, ale kurczę...nie znoszę tego mydlanego posmaku w czekoladach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też nie mogą czegoś wymyślić i nie wiem... zastąpić czymś produkt odpowiedzialny za to? Nie uwierzę, że producenci czy tam ci, którzy im to próbują tego nie czują.

      Usuń
  4. Burak w czekoladzie? Ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam, że aż 5 za takie atrakcje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo umiałam do oceny podejść, bo z tym wyobrażeniem to pojechałam aż za bardzo, bo tylko poczułam taki posmak, a wyobraźnia zrobiła swoje. Tak samo z taką "mydlanością" białych kokosowych czekolad - mi to po prostu wyjątkowo nie podchodzi, ale przecież nie świadczy to o tym, że producent po całości zawalił.

      Usuń
  6. Niedobrze mi na same wspomnienie :P. I tak zjadłaś jej więcej niż ja :D

    OdpowiedzUsuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.