środa, 21 lutego 2024

krem KoRo Cashewmus Banana Bread

Marka KoRo ma w swojej ofercie sporo kremów orzechowych, które mogłyby mnie zainteresować... gdyby nie fakt, że dostępne są tylko w słoikach 500g. Wolałabym testować mniejsze gramatury, na wypadek, gdyby coś miało być nie tak. Dzisiaj przedstawiany krem jednak ciekawił tak bardzo, że zdecydowałam się na zakup. Został opracowany z ponoć najpopularniejszymi obecnie w Niemczech "weganfluencerami" (przy tej okazji poznałam to słowo), Philippem i Nadine Steuer jako mus zainspirowany ciastem "chlebek bananowy". To ponoć ulubiony wypiek wspomnianej Nadine. Jest to jedno z ciast, które nawet mi kiedyś - gdy je jadłam - smakowało, mimo że typ ze mnie bardzo nieciastowy. Krem mający do niego nawiązywać wydał mi się o wiele bardziej w moim guście, tym bardziej, że z ulubionych orzechów.

KoRo Cashewmus Banana Bread to krem z prażonych orzechów nerkowca i orzechów włoskich z proszkiem bananowym i cynamonem; inspirowany chlebkiem bananowym.

Po otwarciu poczułam słodko-ciepły zapach cynamonu, który wchodził w maślano-nerkowcowe realia karmelowo-korzennych ciastek. Od razu przyszły mi do głowy wypieki, mimo że nerkowce nie wydawały się mocno prażone: i wspomniane ciastka, i rzeczywiście chlebek. Nie brakowało bowiem słodyczy banana - takiego ciastowego i bardzo dojrzałego, sczerrniałego. Daleko w tle przewinęły się też "charakterniejsze orzechy". W trakcie jedzenia całość wydała mi się nieco bardziej ogólnie korzenna.

przed i po uporaniu się z olejem
Zlałam prawie 8 łyżeczek oleju - starałam się zlać jak najwięcej, gdyż pasta już na oko go nie potrzebowała. Odrobina się przemieszała, bo całość była ruchoma i nie mocno gęsta. Potem do końca słoika było ok - krem nie potrzebował, by dolać choćby trochę (zawsze zlewam do słoiczka na wszelki wypadek).
Krem okazał się jedynie gęstawy, ale na pewno nie rzadki. Ciągnął się, dając się poznać jako miękko-plastycznie-gibki i tłusty. Widać w nim sporo cynamonu i drobinek orzechów. To, co pierwotnie wzięłam za skórki orzechów włoskich, w większości okazało się sporymi kawałkami cynamonu.
W trakcie jedzenia potwierdziła się tłustość kremu. Była maślana. Pasta wydała mi się masywna i pełna, acz miękka. Zalepiała usta na długo i wydawało się, iż gęstnieje. Rozpływała się leniwie w umiarkowanym tempie, racząc miazgowo-proszkowym efektem, nakręconym przez ziarnisty cynamon. Z czasem dochodziła do tego lekka soczystość bananów. Kiedy podgryzałam pastę, specyficznie skrzypiała, trzeszczała - to sproszkowany, chyba liofilizowany banan za tym stał.
Na koniec zostawały drobinki cynamonu i orzechów. Nieliczne wymagały gryzienia. Większość to w zasadzie jedynie zaznaczające się na języku punkciki, które urozmaicały konsystencję. Ku mojemu zaskoczeniu... w większości był to twardo-chrupiący cynamon.

W smaku pierwsza rozbłysła słodycz karmelowo-korzennych ciastek. Przemknęła słodka maślaność nerkowców, które także zgłosiły swoją obecność, acz  to właśnie słodkie wypieki najpierw skupiły na sobie uwagę.

W tle szybko zaczęły pojawiać się subtelne przebłyski pudrowo słodkiego banana - początkowo do głowy przychodził mi głównie liofilizowany. Wyłaniał się jednak w zasadzie cały czas epizodycznie.

Ciastka szybko ustąpiły miejsce maślano-korzennemu, słodkiemu chlebkowi. Cynamon nadał mu ciepły charakter, nie był za mocny. Dzięki temu poprzez maślaność na pierwszy plan po chwili wkroczyły orzechy nerkowca. Prażone delikatnie, popisywały się swoją intensywną słodyczą.

Jednak mimo wyrazistości słodyczy nerkowców i tego, że po chwili dobiegła do niej soczystość bananów, krem cały czas jawił się jako zachowawczo słodki, a przynajmniej słodki zrozumiale. Banany wpisały się w chlebek bananowy, acz kojarzyły się też z owocami dojrzałymi do miękkości i sczerniałymi. Bardzo słodkimi, z racji czego mniej więcej w połowie rozpływania się porcji w ustach słodycz osiągnęła apogeum. Nawet wtedy jednak nie męczyła. Smak bananów wspiął się na wyżyny, po czym znów zrobił więcej miejsca orzechom.

Zaraz przełamało ją echo orzechów włoskich. Jakby jeść chlebek bananowy z ich dodatkiem i nimi leciutko przesiąknięty. Wprowadziły lekką powagę, może nawet gorzkawość, co jeszcze podkreśliło cynamon sam w sobie (bo wcześniej udawał bardziej ogólną korzenność). Orzechy włoskie trzymały się jednak z tyłu, nie naruszając bazowo nerkowcowego smaku. Słodycz za to skierowały w nieco bardziej palono-karmelowym kierunku.

Końcowo banany mieszały się z karmelem, ale na zasadzie kontrastu wydawały się jeszcze bardziej soczyste. Ciepły cynamon jawił się jako lekko ostry, a sama baza jeszcze bardziej nerkowcowo-maślana, aż jakby trochę maślana konwencjonalnie w obliczu orzechów włoskich.

Drobinki, które zostawały na koniec to sporo ostro-goryczkowatego cynamonu - przez smakową intensywność wydawało się, że stanowił większość, ale sporo było też drobinek niewymagających gryzienia i małych delikatnie słodkawych - to chyba nerkowce, acz możliwe, że większa drobinka banana też się jakaś zaplątała.

W posmaku znów bardzo wyraźnie wyległy banany w formie chlebka bananowego o mocno maślano-nerkowcowym smaku. Poprzez orzechy bardziej zaznaczyło się prażenie, wzmocnione słodyczą ciepłą, karmelową i cynamonową. Cynamon też czuć bardzo wyraźnie. Orzechy włoskie za to zaznaczyły się jako echo. 

Krem bardzo mi smakował. Cudowny zapach korzennego chlebka bananowego pasował do smaku, który też się z nim mocno kojarzył. Banany i korzenność, potem wyraźnie cynamon, stworzyły zacny splot. Całość była ciepła, lekko soczysta. Bez przesady w kwestii słodyczy czy pikanterii. Dzięki temu nerkowce czuć cały czas bardzo wyraźnie. Były maślane, lekko prażone i słodkie, z racji czego ciekawie na zasadzie kontrastu uzupełniały się z włoskimi, nieźle wyczuwalnymi. Gęstawa, masywna i lekko soczysta konsystencja też mi bardzo odpowiadała. Miazgowy efekt zacny, ale żałuję, że nie dodali np. kawałeczków włoskich - to by jeszcze bardziej pasowało do chlebka bananowego.


ocena: 9/10
kupiłam: koro-shop.pl
cena: 58,50 zł (za 200 g)
kaloryczność: 589 kcal / 100 g
czy kupię znów: kiedyś mogłabym do niego wrócić

Skład: orzechy nerkowca 80%, orzechy włoskie 10%, sproszkowany banan liofilizowany 5%, cukier trzcinowy, cynamon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.