wtorek, 2 sierpnia 2016

Zotter Cognac + Coffee kawowa mleczna z czekoladowym kremem z koniakiem

Przed wyjazdem w góry otworzyłam Zotter Toffee Coffee i pomyślałam sobie, że dobrym pomysłem będzie otworzenie i zamknięcie górskiego cyklu czymś kawowym. Na początek była kawowa delikatność, a na koniec... powiedzmy kawowe... tupnięcie? kopniak? Koniak!


Zotter Cognac + Coffee to kawowa czekolada mleczna 40 % z czekoladowym kremem z koniakiem.

Do nadzienia dodano francuski koniak, a w samej czekoladzie znalazły ziarna kawy Arabica z Meksyku i Kolumbii.

Po rozchyleniu papierka natychmiast poczułam smakowity zapach koniaku i kawy, które wraz z czekoladą stworzyły iluzję wilgotnego piernika albo razowca ze śliwkami.

Przełamałam czekoladę, a jej gruba warstwa chrupnęła, ukazując miękkie nadzienie, od którego rozszedł się wyraźniejszy, alkoholowy zapach. Zdecydowanie był to dobry alkohol - to się czuło!

Spróbowałam najpierw samą czekoladę i wydała mi się zupełnie inna niż Labooko Coffee, chociaż to na pewno dlatego, że nasiąkła lekko nadzieniem, czyli koniakiem, co przełożyło się na wytrawniejsze wrażenie, mocniej zarysowaną kawową goryczkę. Słodycz mlecznej czekolady jakoś zanikała, co bardzo mi się podobało.

Przegryzając się przez całość, najpierw czułam moc kawy, którą na przód dodatkowo popychał (wtedy jeszcze) niemal niezauważalny koniak. Czekolada rozpuszczała się bardzo kremowo, chociaż wcale nie wydała mi się zbyt tłusta. Lekko mleczno-kakaowy akcent i znikoma słodycz odsłaniały przede wszystkim kawę.
Jej goryczka zaczynała być dodatkowo nasilana alkoholowym akcentem, który rozchodził się od nadzienia.

Krem był idealnie gładki i bardzo maślany, chociaż nie wydał mi się przesadnie tłusty. Miał miękką i plastyczną konsystencję, jednak wciąż był zbity. Skojarzył mi się z nasączonymi truflami z ich lekko pylistym efektem.
Smak... również był dość truflowy. To czekoladowa trufla najwyższej jakości, umiejętnie doprawiona koniakiem - także bardzo dobrym. Jego alkoholowy smak pojawia się już na samym początku, a potem tylko narasta, trochę podszczypuje w język, ale w gruncie rzeczy nie ma go zbyt wiele. Można powiedzieć, że to mocny koniak w nienachalnej ilości. W połączeniu ze słodyczą tworzy doskonały "pralinowy" duet.

Wyrazisty, pyszny - to on nadaje bieg tej czekoladzie, jest tu głównym bohaterem, ale w żadnym wypadku nie zabija akcentu mleka i śmietanki (które czuć także w nadzieniu), podkreśla kawę i kakao. Goryczka tych podbijała piernikowo-razowe klimaty, przy których koniak prezentował się jeszcze lepiej. Całkiem silna słodycz także została idealnie utrafiona. Niczego nie zakłóca, a tylko spaja resztę składników.

Ta czekolada jest wyrazista i dosadna. Subtelna kawowa kuwertura jest podkreślona dobrym koniakiem, który jak na prawdziwego bohatera przystało, mimo głównej roli daje dojść do głosu także innym nutom. Mimo słodyczy jest bardzo wytrawna, to taka alkoholowa pralinka najwyższej klasy.
To zupełnie inne wydanie kawowej czekolady niż Toffee Coffee. O ile tamta była błogo słodka i najlepsza w swojej kategorii, tak Cognac to dosadna i przepyszna mocniejsza kompozycja.


ocena: 9.5/10
kupiłam: foodieshop24.pl
cena: 16 zł
kaloryczność: 525 kcal / 100 g
czy kupię znów: mogłabym do niej wrócić

Skład: surowy cukier trzcinowy, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, koniak (10%), pełne mleko w proszku, syrop fruktozowo-glukozowy, masło, mleko, ziarna kawy (0,5%), słodka serwatka w proszku, pełen cukier trzcinowy, sól, kawa w proszku (0,1%), lecytyna sojowa, wanilia

17 komentarzy:

  1. Może i dobra,ale nie dla mnie :p Piękny opis,ale niestety nie Xd

    OdpowiedzUsuń
  2. charlottemadness2 sierpnia 2016 06:32

    Ja bym dodała jeszcze szczyptę kawy... :> Już o tym Ci wspominałam :P A tak to ''nic dodać, nic ująć'' tej czekoladzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chyba koniec końców nie. Pasowała mi ta jej koniaczkowość. :D

      Usuń
  3. Bardzo lubię połączenie koniaku z kawą:) mam miłe wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei takich wspomnień za wiele nie mam, bo po prostu kawę zazwyczaj osobno pijam. :P

      Usuń
  4. Niestety, koniaku nie znoszę w żadnej postaci, dlatego tą tabliczke przeznaczyłem na prezent. Chętnie spróbuję jak będzie okazja (może polski przedstawiciel znów zrobi jakąś debustację?), ale tylko odrobinę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie żałuję, że nie miałam świeżej :/

    P.S. Nie da się stworzyć aluzji, za to da się stworzyć iluzję czegoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kup świeżą i zrób drugie podejście. :P

      O kurczę, literówka i to wyjątkowo głupia.

      Usuń
  6. Ciekawe ile będzie komentarzy, że truflowe smaki raczej nie zachęcają do spożycia. A przynajmniej nie zachęcają mnie do spożycia. Kawa tak, koniak już nie za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nikt nie pomyślał, że chodziło o grzyby. :>

      Usuń
  7. Ten środek czekolady wygląda prze apetycznie ale z wiadomych względów nie jest to tabliczka, którą bardzo chciałybyśmy spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi sobie wyobrazić, jak można nie chcieć jej spróbować, ale... wiem, wiem. :P

      Usuń
  8. Fajna czekolada, choć ja wolę czekoladę bez alkoholu :) Najbardziej lubię czekoladę z orzechami lub kawową :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie umiem tak jednoznacznie powiedzieć, ale... ta przynajmniej w połowie trafia w Twój gust. :P

      Usuń
  9. Prezentuje się bajecznie i myślę, że mój tato oszalałby na jej punkcie. W końcu łączy dwa smaki, które uwielbia ;) Ja się jednak powstrzymam i poczekam na innego Zotter'a.

    OdpowiedzUsuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.