poniedziałek, 5 marca 2018

Zotter Mitzi Blue Passion Fruit + Caramel biała marakujowo-jogurtowa i karmelowa

Dzisiaj przedstawiona czekolada łączy w sobie pewnie "rzadkości". O co chodzi? Uwielbiam marakuje, ale jadam je bardzo rzadko, bo są drogie i trudno dostępne. Dobry karmel bardzo lubię, ale na "karmel marzeń" rzadko trafiam. Nie wiedziałam więc, czego się spodziewać.

Zotter Mitzi Blue Passion Fruit + Caramel to czekolada biała marakujowo-jogurtowa (duży dysk) i biała karmelowa (mały dysk).

Po otwarciu poczułam rześki zapach marakui, który mimo charakterystycznej dla białych owocowych Zotterów pudrowości, zachował soczystość. Obok tego stała wyrazista słodycz palonego karmelu i akcent dobrej waniliowo-mlecznej białej czekolady. Wszystko tak się wymieszało, że kojarzyło mi się z rodzynkami.

Przy łamaniu trzasków nie słyszałam, ale nie mogę odmówić twardości tej Mitzi. W dotyku wydała mi się pudrowa i nietłusta.
Duży dysk - podtrzymał to w ustach, a do tego zaserwował mi lekką proszkowość i soczystość. Wydał mi się jednak w pewien sposób zbity i plastelinowo-mięknący, a zarazem oporny (dochodzę do wniosku, że to po prostu przez sproszkowane owoce).
Mały dysk był za to idealnie gładki i kremowy.

Duży dysk w pierwszej chwili wydał mi się głównie słodki, choć nie przesłodzony. To była lekka, mleczna słodycz jogurtu owocowego. Smak ten zaczął rozwijać się i nabierać coraz bardziej egzotycznie-rześkiego, owocowego charakteru. Poczułam kwasek marakui w wydaniu takim dosłownie jak słodki, owocowy jogurt. Sama marakuja wybijała się odważniej pod koniec i w posmaku. Nie zmienia to jednak faktu, że owocowy dysk był bardzo łagodny.

Marakujowości tego dysku chwilowo pomagało przegryzienie go raz po raz mniejszym, którego karmelowa słodycz podkreśliła specyficzny, kwaskowaty smaczek marakui (ale tylko trochę). W kwestii słodyczy i tego smaczku zadziałał chyba kontrast, ale paradoksalnie "na dłuższą metę" przełożyło się to na to, że duży dysk odebrałam jako jeszcze łagodniejszy.

Mały dysk smakował maślano-mleczną krówką z ogromną ilością cynamonu. Wyraźnie palono karmelowy smak sprawił, że słodycz tej części odebrałam jako bardzo bogatą i idealnie trafioną.
To cudownie cieplutka, korzenna część.

Przez pyszny, głęboki i intensywny w smaku mały cynamonowo-karmelowy dysk, duży wydał mi się nieco nudny. Bardzo delikatnemu, słodkiemu, marakujowemu jogurtowi w formie dysku zabrakło po prostu charakteru marakui.
Muszę przyznać, że całościowo mi smakowało, to ciekawe zestawienie soczystości i cieplusiej korzenności, ale przez to, że nie uświadczyłam marakujowego kopniaka, resztki dużego dysku oddałam Mamie, jej bardzo smakowało jako "kwaskowata, mało słodka ciekawostka".


ocena: 7/10
kupiłam: foodieshop24.pl
cena: 16 zł (65g)
kaloryczność: 575 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie

Skład: surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, suszona marakuja 9%, jogurt w proszku z odtłuszczonego mleka, karmel proszku 4% (odtłuszczone mleko, serwatka, cukier, masło), pełne mleko w proszku, lecytyna sojowa, pełny cukier trzcinowy, wanilia, sól, cynamon

7 komentarzy:

  1. Za biała dla mnie, chociaż ta karmelowa od Zottera jest fajna - wiem z innych tabliczek, tej nie jadłem. Gdyby była mocno marakujowa to bym kupił dla marakui, tak to chyba odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to "must try", to pewne. Tym bardziej, że wiemy, jak cudowne mogą być te mocno marakujowe czekolady (Pacari <3).

      Usuń
  2. Biała, jogurt.... oj raczej nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Połączenie wydaje się być bardzo fajne :) Z chęcią zjadłybyśmy jogurt ze świeżą marakują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że wykonanie nie wyszło tak, jak mogłoby, bo naprawdę mi też się takie połączenie podoba.

      Usuń
  4. Ja to bym zeżarła całą tabliczkę karmelowo-cynamonową. Maślana króweczka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, albo żeby chociaż proporcje dali odwrotnie.

      Usuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.