Brzydzą mnie wszelkie gotowe kaszki i ryże na mleku - takie rzeczy to ja uwielbiam, ale... ugotować sobie na cieplutkim mleku samej i zjeść na ciepło, z nie za słodkimi dodatkami. Lubię jednak nowe rzeczy próbować i dopuszczam myśl, że coś, czego kiedyś nie cierpiałam, może zacząć mi smakować, jeśli trafię na dobre wykonanie. Sugerując się tym, jak zachwycił mnie Ehrmann Schoko Brownie - właśnie z dodatkiem kaszy manny - postanowiłam dać szansę innemu deserowi. Ten co prawda mógłby posłużyć za idealny przykład niemojego deseru (waniliowy budyń, zwykła bita śmietanka, "kubeczkowa kaszka"), ale byłam też ciekawa, co w Grand Dessert Grieß widzi Olga z livingonmyown (link do Jej recenzji) - owszem, nasze gusta są różne, ale najzwyklejsza ciekawość tym razem wygrała.
Ehrmann Grand Dessert Grieß to waniliowy deser mleczny z kaszą manną i bitą śmietanką
Proporcje deseru uważam za naprawdę trafione: i wierzchu, i dołu było dużo, ale były tak wyrównane, że nie miałam wrażenia, że śmietanka przytłacza budyń.
Dól okazał się ponadprzeciętnie gęstym budyniem pełnym kaszy manny. Wydał mi się kremowy, jakby tylko zagęszczony miękkimi ziarenkami kaszy, a nie mający być czymś w stylu "kaszka na mleku".
Śmietanka w smaku wydała mi się słodsza, ale wyrazistsza niż w przypadku zwykłej białej śmietanki Ehrmanna. Ta była jakby... bardziej śmietankowo-waniliowa w kontekście... białoczekoladowym?
Deser zasładzał, ale nie zacukrzał, robił to w dobrym stylu. Nie smakował czystym cukrem, a i nie kojarzył się z kaszkami (bo to jednak wciąż budyń ze śmietanką?). To jakby... waniliowo-miodowo-białoczekoladowy deser - tak obrzydliwie głęboko słodki, że aż pyszny w tym swoim przesłodzeniu. Ledwo zjadłam cały, zasłodziłam się nim, ale to było takie zasłodzenie, które jeszcze kiedyś w przypływie cukrowego masochizmu chętnie sobie zafunduję. Aż jestem w szoku, naprawdę.
ocena: 8/10
kupiłam: Auchan
cena: 1,79 zł
kaloryczność: 133 kcal / 100 g; porcja 190g - 253 kcal
czy kupię znów: tak
Skład: mleko pełne, 20% śmietanka, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, 4% kasza manna, skrobia modyfikowana, substancje zagęszczające: karagen, guma guar, żelatyna wołowa, emulgator: E472b, aromat, barwnik: karoteny, sól
bardzo go pragnę >.< Na razie muszę jednak przetrzepać żabki za dwoma smakami, które nie było mi jeszcze dane spróbować *.*
OdpowiedzUsuńŻabki? O czym ja znowu nie wiem?! Muszę chyba wycieczkę do którejś zrobić.
UsuńPrzejrzyj gazetke, a nuż się zdziwisz ;) PS Ja już zapas poczyniłam xD
UsuńW gazetce jest tylko ciemna Stracciatella. Nie wiedziałam, że to nowość. Nie cierpię wszystkiego, co jest stracciatellowate, a ciemnoczekoladowe budynie Ehrmanna według mnie są jednymi z gorszych tego producenta, więc mało, że ja zapasu nie zrobię, to nie kupię ani jednego.
UsuńSponio ;) Nie miałam wcale na celu nakłonienie Cię do zakupu, bo egoistycznie myślałam tylko o sobie xD A jeżeli ciemnoczekoladowe faktycznie są słabe to sama wolę się o tym przekonać - mamy różne doświadczenia z ciemnymi czekoladami ;) Mi na głębokich doznaniach iście zapadających - nie zależy w tych deserach:D
UsuńPierwsze słyszę, że to deser waniliowy, serio. Białą czekoladą i miodem (przede wszystkim miodem!) smakuje jak najbardziej. Wciąż go kocham. Dzięki za link do mię ;*
OdpowiedzUsuńMoże tłumacz i kubki smakowe mnie okłamały.
UsuńJest żółty? Żółty! To musi być waniliowy!!!
Usuńhttp://livingonmyown.pl/wp-content/uploads/2017/03/Ehrmann-Grand-Dessert-Gries-copyright-Olga-Kublik-2.jpg
Usuńhttps://www.ehrmann.de/produkte/sorten/produkt/p/grand-dessert/griess/
Nie jest waniliowy :P
Ja chociaż odrobinę aromatu waniliowego czułam.
Usuń