Terravita Czekolada mleczna to mleczna czekolada o zawartości 30 % kakao.
Po otwarciu zszokowała mnie smakowitość zapachu wyrazistego mleka niemal do gęstości zasłodzonego wanilią, miodem i cukrem. Zdecydowanie kompozycja przesłodzona, ale nie ulepkowato, nie jak torba cukru ani też nie w sposób uroczo dziecięcy.
Topiła się dość opornie, mimo że gęsto-kremowo, nawet w ustach. Zalepiała je jedynie częściowo, przeistaczając się w zwartą i proszkową masę.
W smaku uderzyła wanilia, której wtórowała szybko rosnąca słodycz. Błyskawicznie osiągnęła poziom przesady, poczułam cukier i aż dziwny posmak.
Oba smaki bez kompromisu wirowały, aż w końcu cukier zaczął palić w gardle.
Całość wyszła... dobrze jak na swoją półkę. To niby przesłodzona mleczna czekolada, ale... przesłodzona ambitniej, nie torbą cukru. Pełne mleko też bardzo mi się podobało. Fajnie byłoby żyć w świecie, w którym pierwszy lepszy no-name tak by smakował. To nie mój typ czekolady, bo oczekuję od nich zupełnie czegoś innego, ale nie mogę odmówić jej jakości (popracowałabym tylko nad konsystencją i właśnie ilością cukru). Z zaskoczeniem uznałam, że wyszła bardziej spójnie w swym charakterze od wersji paluszka 35 %. Mimo wszystko jednak uważam, że aż taka kumulacja słodyczy to przesada. Kostka mnie zmogła, większość oddałam Mamie. Jej bardzo smakowała, stwierdziła, że kojarzy jej się wręcz z dobrą białą czekoladą - "tak chyba właśnie te pełne mleko czuć". Próbowała mnie namówić, bym wystawiła 8, ale to byłoby trochę za bardzo wbrew mnie.
ocena: 7,5/10
kupiłam: dostałam od Terravity
cena: -
kaloryczność: 529 kcal / 100 g
czy kupię znów: nie
Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, miazga kakaowa, serwatka w proszku, lecytyna sojowa, ekstrakt wanilii
Tej wersji nie miałam okazji nigdy próbować. Znam za to mlecznego paluszka. Przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJak dostane taką to nie przekaże dalej w obrót a zostawię do degustacji wspólnie z mamą
Wszystkiego najlepszego w ten weekend świąteczny ;)
Jak najdzie Was na zacukrzenie bez innych przykrych powiązań to śmiało. :D
UsuńTaką zjem, jeśli będę chciała na serio ocenić mleczną Terravitę po laaatach niejedzenia. W dzieciństwie była moją ulubioną czekoladą. Skądinąd kojarzę markę z czerwonym kolorem. Mamcia skorzystała :)
OdpowiedzUsuńMoja Terravita z dzieciństwa to walentynkowe serduszka. Lubiłam, ale i wtedy czyste mleczne na dłuższą metę mi nie szły.
UsuńTerravita czy Wedel? A może inna ogólnodostępna marka? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZbyt ogólne pytanie, by cokolwiek odpowiedzieć.
Usuń