Co jakiś czas, czyli wtedy, gdy wyjeżdżam poza moją mieścinę, mam okazję zrobić zapas kilku smacznych rzeczy. Wśród nich nie może zabraknąć jogurtów od Ehrmann'a (którego jestem wielką fanką), a o których jest dzisiejszy wpis. Przedstawiam Wam dwa (jak na razie moje ulubione, chociaż wielu smaków jeszcze nie znam) jogurty Almighurt.
Almighurt Weisse Schokolade-Cocos
Otworzyłam, powąchałam. Czuć kokos i to jeszcze jak! Dobry początek. Już przy pierwszej łyżeczce zauważyłam, że jogurt jest bardzo gęsty i gładki, z wiórkami kokosowymi. Pozostaje pytanie, gdzie ta biała czekolada?
W smaku, pierwsze co poczułam, to słodycz. Bardzo intensywna i śmietankowa. Zaraz... przecież to właśnie biała czekolada! Taka całkiem niezła, a nie jakieś wybitne cudo. No tak, w sumie to, że jogurt jest bardzo słodki, nie powinno mnie dziwić. W końcu każda biała czekolada taka właśnie jest. Nie wyczułam tutaj żadnej starej margaryny, żadnego jogurtowego kwasu. Czy to znaczy, że jogurt nie smakował jak jogurt (to znaczy: nie miał jogurtowej kwaskowatości)? Nie. Ta kwaskowatość nadchodziła dopiero chwilę później i bardzo delikatnie. Nie zaburzyła całkowicie smaku czekolady, ale przypominała nam, że to jogurt jemy, a nie jakiś czekoladowy deserek. Ukoronowaniem całości były wiórki kokosowe, dające kokosowego kopa. Swój smak w pełni zachowały, nie były "czymś chrupiącym pod zębami". Ciągle na nie trafiając, kokosowy akcent rozchodził się w ustach. Ani na moment go nie zabrakło, bo wiórek było tu strasznie dużo.
Pyszne połączenie kokos i biała czekolada w znakomitym wykonaniu. Jogurtowy posmak jest w tym dość niecodzienny i tym mnie kupił. Ehrmann się spisał, a prawie każdy fan tego białego (white power, haha) duetu będzie zadowolony w 100 %.
ocena: 9/10
kupiłam: Auchan
cena: nie pamiętam, pewnie coś koło 2-3 zł
kaloryczność: 118 kcal / 100 g
czy znów kupię: tak
Russischer-Zupfkuchen
Po otwarciu doszedł do mnie zapach... ciasta. Takiego z biszkoptem i dużą ilością kakao. Biorąc pod uwagę nazwę, to dobry znak, bo w końcu co można czuć w jogurcie ze wsadem z ciasta rosyjskiego? A czym jest to ciasto? Z tego, co wyszukałam w internecie, to łaciaty sernik o bardzo grubym spodzie i bokach, przypominających biszkopt.
Już przy pierwszej łyżeczce poczułam jogurtową kwaskowatość, łączącą się z delikatną, lecz wciąż wyraźną słodyczą i przysięgłabym, że wyczułam kakao. Patrząc na wygląd jogurtu, czyli na liczne brązowe kropki, stwierdzam, że co do kakao się nie pomyliłam. Raz i drugi trafiłam na kakaowy kawałek ciasta o brązowym kolorze. Rozpuszczały się bardzo szybko, uwalniając smak lekkiej goryczki i, również lekkiej, słodyczy. O wiele więcej znalazłam kawałków raczej biszkoptowych. Te były słodsze od poprzednich i rozpuszczały się wolniej.
Smak jogurtu łączący się z ciastem prezentuje się naprawdę wybornie. Kawałeczki ciasta są tym, czym są - ciastem, a nie jakimiś glutkami, czy kamieniami, udającymi biszkopty.
Nigdy nie jadłam klasycznego, rosyjskiego ciasta, więc nie wiem, jak bardzo Almighurt przypomina go w smaku, jednak bezdyskusyjnie można uznać, że to naprawdę smaczny i ciekawy jogurt.
Russischer-Zupfkuchen
Po otwarciu doszedł do mnie zapach... ciasta. Takiego z biszkoptem i dużą ilością kakao. Biorąc pod uwagę nazwę, to dobry znak, bo w końcu co można czuć w jogurcie ze wsadem z ciasta rosyjskiego? A czym jest to ciasto? Z tego, co wyszukałam w internecie, to łaciaty sernik o bardzo grubym spodzie i bokach, przypominających biszkopt.
Już przy pierwszej łyżeczce poczułam jogurtową kwaskowatość, łączącą się z delikatną, lecz wciąż wyraźną słodyczą i przysięgłabym, że wyczułam kakao. Patrząc na wygląd jogurtu, czyli na liczne brązowe kropki, stwierdzam, że co do kakao się nie pomyliłam. Raz i drugi trafiłam na kakaowy kawałek ciasta o brązowym kolorze. Rozpuszczały się bardzo szybko, uwalniając smak lekkiej goryczki i, również lekkiej, słodyczy. O wiele więcej znalazłam kawałków raczej biszkoptowych. Te były słodsze od poprzednich i rozpuszczały się wolniej.
Smak jogurtu łączący się z ciastem prezentuje się naprawdę wybornie. Kawałeczki ciasta są tym, czym są - ciastem, a nie jakimiś glutkami, czy kamieniami, udającymi biszkopty.
Nigdy nie jadłam klasycznego, rosyjskiego ciasta, więc nie wiem, jak bardzo Almighurt przypomina go w smaku, jednak bezdyskusyjnie można uznać, że to naprawdę smaczny i ciekawy jogurt.
ocena: 8/10
kupiłam: Auchan
cena: nie pamiętam, pewnie coś koło 2-3 zł
kaloryczność: kcal / 100 g
czy znów kupię: tak
Pierwsza opcja - gdyby wyłączyć z niej białą czekoladę.. Mogłabym się skusić. jednak co mi po jogurcie z wiórkami? :)
OdpowiedzUsuńDruga opcja, zdecydowanie jestem za! :) Wielbię takie ciacha.. A w formie jogurtu byłyby tym bardziej "do kupienia" :)
A ja się właśnie zastanawiam, jakby wypadał po prostu kokosowy jogurt z wiórkami...? Każdy kokosowy jest albo z ananasem, albo z białą czekoladą, migdałami, wszystkim, czym się da, a takiego zwykłego nigdy nie widziałam.
UsuńJak jestem w Realu albo dużym Carrefourze, zawsze robię zapas jogurtów z rosyjskim ciachem, bo je kooocham. Kokos też zły nie był, pozytywnie mnie zaskoczył, ale jednak wiórry wykluczają ponowny zakup.
UsuńP.S. Gracja :http://livingonmyown.pl/2014/10/15/duzo-dobrego-od-mullera-czyli-jogurtowy-bonus-1/, ponadto Mix Carbic. Nadal sądzisz, że nie widziałaś? :)
Kimiko, a próbowałaś pudding Smakiji kokosowej? Ona jest bez dodatków, sam kokos i do tego pyszny więc bierz. :D
UsuńOlga, ale skoro dodali te migdałowe chrupki (pyszne, swoją drogą), to przecież nie zjem samego jogurtu! :P Niby mogłabym jeść oddzielnie, ale wtedy nie mam z czym tych chrupek zjeść, a samych nie jadam. Ja i moje problemy życiowe, haha.
UsuńVela, nie próbowałam, bo omijam Smakiję obojętnie, więc po prostu nie znam ich asortymentu, alee... widzę, że niedługo się zapoznam. Z kokosowym puddingiem dokładniej. ;)
http://livingonmyown.pl/2014/09/10/smakija-z-kokosem/
UsuńSmakija kokosowa zawsze ląduje u nas w koszyku jak robimy zakupy w PiP :D Koniecznie spróbuj :P
UsuńTeż jestem absolutną fanką tych jogurtów, kiedy pierwszy raz je kupiłam na spróbowanie na drugi dzień pojechałam do Auchan i kupiłam bodajże po 4 sztuki każdego rodzaju. Obecnie tak często ich już nie jem, bo nie chcę aby mi się przejadły. Nie potrafię wskazać faworyta, raz bardziej smakuje mi jeden raz drugi. Wszystko chyba zależy od tego na co mam akurat ochotę. Polecam też wersje z marcepanem i makiem, też jest wspaniała. :-)
OdpowiedzUsuńNo ja mam taki problem, że jak już jestem w Auchan, to przeważnie w niedziele (z moich wyjazdów wtedy wracam) wieczorem, a wtedy na półkach wieje pustką. :( Nie mam nawet jak zapasu zrobić! A o wersji z makiem i marcepanem tylko słyszałam i na samą myśl się ślinię...
UsuńNo cóż, już sama wiesz jaką opinię miałam o wersji z kokosem ;)Nie podeszło, no nie podeszło
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej zachwyca mnie ten kokosowy jogurt. Bo w końcu co może być smaczniejsze i piękniejsze niż połączenie białej czekolady i kokosa? O! Juz wiem- kokos, białą czekolada i masło orzechowe <3
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne, ale na takie trio nigdy bym nie wpadła. :P Ciekawe, jak wyjdzie w owsiance.
UsuńNo naprawdę zaczniemy się chyba modlić aby w końcu w naszej okolicy wybudowali Auchan!!! Te jogurty podziwiamy na blogach już od dłuższego czasu :(
OdpowiedzUsuńJogurt, który nie smakuje jak jogurt - moje marzenie. Smak jogurtu mnie drażni, dlatego dodaję do niego dżemu, albo kupuje takie mocno smakowe.
OdpowiedzUsuńMyślę, że te przypadłby mi do gustu :3
Iris
Oba naprawdę bardzo mi smakowały. ;)
OdpowiedzUsuńJako antyfankę smakowych jogurtów kusi mnie jedynie wersja z makiem i marcepanem.
OdpowiedzUsuńTamta jest rzeczywiście ciekawa, niestety na razie nie udało mi się jej dorwać.
UsuńRosyjskie ciacho nie zrobiło na mnie większego wrażenia, dla mnie samował jak zwykły biszkoptowy jogurt. Kokosowej wersji jeszcze nie jadłam, bo w Auchan bywam żadko i jakoś go upolować nie mogę. Polecam za to makowy, jest naprawdę świetny.
OdpowiedzUsuńZ bywaniem w Auchan mam dokładnie tak samo, ale mam nadzieję, że przy najbliższej wizycie znajdę ten makowy.
UsuńZaraz wybuchnę głośnym płaczem niczym dziecko, któremu ktoś zabrał lizaka. Byłam w Realu, w Auchan i mają tylko ogromne słoiki! :'(
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio! Nie dość, że nie podobają mi się tę słoiki same w sobie, to jeszcze smaki niezbyt ciekawe...
UsuńTo "white power" to chyba tak nie za bardzo na miejscu jest.
OdpowiedzUsuńWiadomo z czym to się kojarzy :-(
Jak ktoś nie zna się na żartach to już nie moja wina. ;)
UsuńNie wiem czy to można uznać za żart :-(
Usuńhttps://www.google.pl/search?hl=pl&q=white+power&gbv=2&sa=X&oi=image_result_group&ei=Nv5uVYv3OcfjywO_rIOwBg&ved=0CBMQsAQ&tbm=isch
Ruch "biała nacja" nie jest żartem, jednak w odniesieniu do jogurtu... serio Cię aż tak to zabolało? -.-
UsuńNie wiem, ja wolę do wszystkiego z dystansem i na luzie podchodzić.
OdpowiedzUsuń