poniedziałek, 22 czerwca 2015

lody Grycan śliwka w czekoladzie

Dzięki kilku dniom u mojego taty, miałam okazję całkiem nieźle poznać lody od Grycana, które trochę mnie ciekawiły, ale jakoś zawsze było coś innego do kupienia. Wyrobiłam sobie o tych lodach niezbyt pewną opinię: smaczne. Bez fajerwerków, nie są to Haageny, ale mają ciekawe smaki. Żeby stwierdzić coś więcej, zjadłam jeszcze za mało smaków.

Jednym z takich smaków jest śliwka w czekoladzie z serii Grycan "dla koneserów". Funkcjonuje on jako nowość i to już chyba przynajmniej od tamtego roku. Wtedy jednak Grycan kompletnie mnie nie interesował, a w tym sezonie, ten konkretny smak zaintrygował mnie, chociaż budził także pewne obawy. Dlaczego? Z dwóch powodów. 
Uwielbiam lody czekoladowe, ale tylko te dobre. Wszelkie "o smaku", czy pod takie podchodzące, odpadają. Są zazwyczaj strasznie mdłe.
Dwa: ze mną i ze śliwkami bywa różnie. Uwielbiam świeże śliwki, a suszone mogę od czasu do czasu zjeść. Nigdy nie lubiłam śliwek w czekoladzie, chociaż ostatnio, tym dobrze zrobionym, dałam zielone światło. 
Co więc z lodami? 

Po otwarciu i powąchaniu poczułam delikatny zapach czekolady. Spróbowałam samej masy lodowej. Jest ona słodka o zabarwieniu czekoladowym. Nutka kakao jest, ale dość mdła; słodycz jest silniejsza, chociaż także niezbyt ostentacyjna.
Towarzyszy temu jeszcze nieokreślona proszkowatość, jednak nie klasyfikuje to lodów do kategorii "obrzydliwe". 
Lody są raczej miękkie, delikatne, kremowe, dość rozwodnione i zbite zarazem, a także dość... gumowate, do czego mam obojętny stosunek, ale niektórym może to przeszkadzać. Nie wiem, czy to jest związane z przechowywaniem lodów, czy po prostu takie są. To już drugie lody Grycana z tym dziwnym efektem, jakie miałam okazję jeść. 
Trochę tłustawe, za sprawą śmietany kremówki, która w składzie jest w składzie dość wysoko. Czuć tu także mleczność, ale bardzo ukrytą za słodkością czekolady. 
Mogę je podsumować jako bardzo przeciętne czekoladowe lody.

Tym, co je wyróżnia, są suszone śliwki, a dokładniej ich ogromne kawały (czasem nawet połówki, albo prawie całe), których w pudełku jest bardzo dużo. Ciężko jest wręcz nabrać łyżeczką lody bez nich. Smakują jak to suszone śliwki: słodko, z charakterystyczną kwaskowatością i posmakiem. Są soczyste i raczej miękkie. Powinno to dodać lodom porządnego i cudownego śliwkowego kopniaka, ale nie.

Śliwki idą swoją drogą, lody czekoladowe swoją. Nie współgrają ze sobą, a szkoda.

Podsumowując: zwykłe czekoladowe lody z interesującym, niespotykanym na polskim rynku, dodatkiem, który średnio się do nich wpasował.
Czy warto kupić? Raczej tak. Czy kupiłabym? Sama nie. Czy cieszę się, że spróbowałam? Bardzo! 
Smaczne, ale bez przesady.


ocena: 7/10
kupiłam: poczęstowałam się
cena: jak wyżej
kaloryczność: 224 kcal / 100 g (132 kcal / 100 ml)
czy kupię znów: nie

19 komentarzy:

  1. Ja bym widziała te lody tak -> mocno śmietanowe, a przy tym oparte na czekoladzie o bardzo wysokiej zawartości kakao. Esencjonalne wręcz. Suszone śliwki - owszem, mogłyby być w całości, ale spowite alkoholowym syropem, wilgotne, soczyste, ciągnące za sobą smugę lepkości. Przepadłabym dla takich lodów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie, jak opisane przez Ciebie, byłyby zjawiskowe!

      Usuń
  2. Lubię lody tej firmy, chociaż próbowałam tylko kilku smaków...tego jeszcze nie jadłam, ale pewnie sobie go kupię jak go spotkam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, a chociaż miałam tym trochę do zarzucenia, to i tak zjadłam ze smakiem.

      Usuń
  3. Te jadła moja mama i bardzo jej smakowały ;) Ja jednak pozostanę przy swoim i Grycanów tykać nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakby mnie ktoś poczęstował to zjadałabym, ale sama z siebie Grycanów nie kupię. Nie ta jakość, nie ta cena. Śliwka i czekolada brzmią obiecująco, ale to Grycan, a ja jestem uprzedzona do tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś warto dać im szansę, jak promocja będzie?

      Usuń
  5. Polowałam na nie - niestety bez większego skutku. Na ten smak nie mogłam się natknąć. :(
    Lody czekoladowe pamiętam jako takie dość gorzkie, więc co tu się, że tak spytam, zadziało? :) Dodatek jest inny - naprawde ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest posmak kakao, owszem, ale według mnie wciąż za słaby. ;P

      Usuń
  6. Ja bym zjadła (ale na razie bez szans na zakup), bo lubię czekoladowe lody, kocham suszone śliwki, a na punkcie dobrych śliwek w czekoladzie (gdybyś nadal bała się naciąć, u mnie na blogu masz niezłe rozeznanie - pamiętaj) szaleję. Smak tych lodów jest niemal zimowy, świąteczny. Śmieszne, że pojawiają się na blogu w lecie. Chooociaż z tą pogodą to i tak mamy jesień, a nie wiosnę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba będę musiała przejrzeć z czasem recenzje o śliwkach właśnie.
      Może i odrobinę zimowy, ale przez tę pogodę w domu siedzę w swetrze, ciągle jakieś ciepłe herbatki robię i w dodatku ciągnie mnie do zimowych (konkretniej głównie korzennych) smaków. A na czekoladowe lody zawsze jest dobry moment! :D

      Usuń
  7. Sam smak śliwki w czekoladzie do mnie nie przemawia ale Grycan robi naprawdę dobre czekoladowe lody porównując z innymi produktami do kupienia dostępnymi w zamrażarkach... :-) Nie idealne ale na tle innych wypadają okej. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane, a to połączenie byłoby doskonałe, gdyby szło bardziej w kierunku opisu przedstawionego przez Basię. :)

      Usuń
  8. Uwielbiamy czekoladę i suszone śliwki, więc też chciałyśmy od razu (w tamtym roku) kupić cały kubeczek ale na szczęście najpierw spróbowałyśmy po kulce tego smaku w jednej z kawiarni Grycana i nie za bardzo nam przypadły do gustu. Właśnie dlatego, że czekoladowe lody były dobre, śliwki były dobre ale razem jakoś to się nie złączyło w smaku. Czegoś nam w nich brakowało.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie nie dla mnie, aż mi się mdło zrobiło, jak je zobaczyłam. Bleee!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przykro mi do mówić (pisać), ale dla mnie Grycan to tylko niedobre, tandetne lody. Gdy nie mam innego wyjścia, wybiorę się z koleżankami na nie, ale nigdy mnie nie zachwyciły, ani nie powaliły na kolana. W smaku takie mdłe, nijakie...
    Jadłam kiedyś śliwkę w czekoladzie Wytwórni Lodów Tradycyjnych i były przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będę w mieście, w którym jest ta lodziarnia, to na pewno zajrzę. ;)
      Ja niestety mieszkam na takim odludziu, gdzie ani jednej dobrej lodziarni nie ma i muszę zadowalać się sklepowymi rzeczami.

      Usuń
  11. Lody Grycan to sam cukier...fuj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, są za słodkie i obecnie ich wcale przez to nie jem, ale nie powiedziałabym, że są gorsze od innych na rynku. Mało tego! Mimo że zacukrzone, uważam, że w porównaniu do wszelkich Algid i Korali prezentują się porządnie.

      Usuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.