Raczej lubię Reese's, mimo naprawdę beznadziejnej czekolady. Marzy mi się upolowanie ich masła orzechowego, ale to mimo wszystko nie jest czymś, co by mi spędzało sen z powiek. Skąd ta miłość do tego produktu? Ja po prostu straciłam głowę dla słonego masła orzechowego. Wszystko, co z jego dodatkiem, nie jest bezpieczne w moim otoczeniu.
To jest jeden z powodów, dla którego lecąc do Stanów, obiecałam sobie popróbować między innymi lody z tym dodatkiem. Najlepiej takie, których nie jadłam, gdy byłam tu ostatnio, kilka lat temu.

Tak też, zaraz po tym, jak je kupiłam, zasiadłam na spokojnie w domu i otworzyłam pudełko, tak często oglądane w internecie. Uniósł się przyjemny zapach orzechów arachidowych.
Zanurzyłam, albo raczej wbiłam łyżkę, z lekkim oporem się spotkałam, ale i tak nie mogę powiedzieć, że były przesadnie twarde. Po prostu gęste i zbite. To dobrze wróży, tak jak fakt, że w składzie na pierwszym miejscu znalazła się śmietanka.

To było powiązane ściśle ze smakiem. Niektóre masła orzechowe nie są do końca gładkie, a takie nieco chropowate. Myślę, że tak można powiedzieć.
Już od pierwszego kontaktu języka z tymi lodami, czuło się fistaszkowy smak. Nie był co prawda powalający swą siłą na kolana, ale dosadny i wyraźny.

Oprócz lekkiej słodyczy, która bądź co bądź, także cały czas była wyczuwalna, te lody miały smak masła orzechowego, ale niezbyt słodkiego. Całe szczęście, że nie były zbyt słodkie. W zasadzie... ogólnie były dość delikatne w smaku.



W połączeniu z lodami wszystko smakuje po prostu jak lody fistaszkowe z tymi babeczkami. Całego pudełka na raz nawet ja nie dałabym rady zjeść ze względu na przesłodzenie babeczek. Trochę ponarzekałam, jednak całość jest naprawdę smaczna. Taka... głęboko fistaszkowa. Czuć ten charakterystyczny smak masła orzechowego, dodatek czekolady (w postaci wierzchniej warstwy babeczek) działa na plus, skład jest nawet w porządku.
Ogólnie, dobre lody, ale nie lepsze od tych lidlowych z masłem orzechowym. Myślę, że forma jest trochę niewygodna; ciężko jeść te wielkie, przesłodzone w dodatku, kawały babeczek z lodami. Jeśli każda babeczka miałaby czas dobrze się rozpuścić, lody już by się stopiły, a gdyby je szybko pogryźć, przez przemrożenie nie czuć smaku.
ocena: 8/10
kupiłam: Walgreens
cena: 3.99 $
kaloryczność: 324 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie
Składniki: śmietanka, chude mleko, syrop cukrowy (cukier, woda), woda, orzeszki ziemne, cukier, olej kokosowy, żółtka jaj, częściowo odtłuszczona mąka z orzechów ziemnych, olej z orzechów ziemnych, mleko, kakao alkalizowane, sól, naturalne aromaty, guma guar, kakao, lecytyna sojowa, karagen
Składniki: śmietanka, chude mleko, syrop cukrowy (cukier, woda), woda, orzeszki ziemne, cukier, olej kokosowy, żółtka jaj, częściowo odtłuszczona mąka z orzechów ziemnych, olej z orzechów ziemnych, mleko, kakao alkalizowane, sól, naturalne aromaty, guma guar, kakao, lecytyna sojowa, karagen
To jest okrutne, to co robisz... Bogowie, ześlijcie mi te lody, dusze oddam, włosy zetnę, przejdę na wegetarianizm, tylko dajcie mi te lody!
OdpowiedzUsuńCo do masła Reese's. Jak będziesz w Białymstoku to zainteresuj się tym sklepem - http://slodkiswiat.com/index.php?id_category=20&controller=category Tylko Jif nie kupuj.
Ostatnio, jak byłam w tym sklepie, to świecił pustkami, ale może kiedyś trafię akurat na to masło i zaszaleję. :D
UsuńJa dla tych lodów aż tak bym się nie poświęciła... poświęciłabym się dla innych! :P (Recenzja za jakiś czas.)
Sądzę,że gdyby te babeczki były "out" to lody zyskały by na lepszym smaku, a tak to psują całą kompozycję smakową :>
OdpowiedzUsuńByłam teraz w Anglii i miałam okazję ich spróbować Najlepsze lody na świecie! Od razu pokochałam te małe babeczki <3 Szkoda, że nie mogłam ich ze sobą przywieźć... Ale na pocieszenie kupiłam, takie normalne babeczki w paczuszce po trzy. Mam nadzieję, że nie zawiodę się na smaku...
OdpowiedzUsuńJeśli to nie Reese's, to może posmakuję, bo te wielu osobom wydają się obrzydliwe.
UsuńCo do lodów, ja uważam, że jadłam lepsze, ale wiele bym dała, żeby można było je kupić w Polsce.
Nie jadłam lodów nawet z Lidla ale te też mnie nie kuszą ;p
OdpowiedzUsuńŻadne z masłem orzechowym Cię nie kuszą? Kompletnie żadne?
Usuńwiecej dodatkow niz lodow XD
OdpowiedzUsuńReese's nieee luuuubie szkoda ze nie sprzedają oddzielnie tych babeczek :D moze w koncu bym sie przekonala do takiego polaczenia
Nie miałam pojęcia, że lody o tak boskim połączeniu (przynajmniej z nazwy) wgl istnieją ;___; Ludzie zabierzcie mnie do Stanów, bo jeszcze parę takich postów i oszaleję xD
OdpowiedzUsuńWszystko, tylko nie przymrożona czekolada bez smaku. Albo się robi lody tak, żeby dodatki rzeczywiście uzupełniały lody, albo się z nich rezygnuje, zastępuje innymi. Bez sensu kazać konsumentowi babrać się w kubku i wyjmować babeczki.
OdpowiedzUsuńCo do Reese's, znasz moje zdanie. Lody bym kupiła, bo to lody. No i na opakowaniu ni widzę napisu Reese's więc z góry założyłabym inny produkt.
Czemu jestem jedyną osobą, na której wczorajszy komentarz nie odpowiedziałaś? :rzuca się ze skały:
Bo nie mam nic do dodania. ;P
UsuńNo tak, te babeczki to nie Reese's. ;) Te nie są takie plastikowe.
Gdybyśmy się natknęły na takie duże kawałki babeczek to normalnie kwiczałybyśmy z radości :D Ale skoro twierdzisz, że Lidlowskie są mimo wszystko lepsze to kamień z serca, że chociaż dwa razy w roku mamy okazję zjeść takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńTo dlaczego sobie większych zapasów nie zrobicie? :P
UsuńO taak, lidlowe naprawdę trzymają poziom i chwała im za to!
Bo mamy bardzo małą zamrażarkę i wejdą co najwyżej dwa opakowania przy dobrych lotach xD
UsuńKompletnie nie pasują mi te babeczki tutaj, ale gdyby ktoś mi takie sprawił, sprowadził do polski to oczywiście bym spróbowała, czekam na inne, bo jest tyle mega smaków, albo lepiej nie, bo się załamię jakie to u nas pustki :D
OdpowiedzUsuńNie jadłam nawet tych z Lidla, straszna rozpacz z mojej strony, ciekawi mnie każdy ich smak i dorwę je, następnym razem muszę spróbować xD
Musisz, po prostu musisz. :D
UsuńSpodziewałam się niemalże 11/10, a tu takie zaskoczenie! Jestem w szoku, bo te lody są osławione na cały świat i niektórzy się już niemalże do nich modlą. :D Co prawda i tak nigdy ich nie spróbuję, bo są tu niedostępne, ale chętnie bym je przetestowała zwłaszcza, że sama je porównałaś do tych z Lidla z tygodnia amerykańskiego, które absolutnie uwielbiam i te NA SZCZĘŚCIE mam w zamrażarce. :P
OdpowiedzUsuńOwszem, porównałam, ale... lidlowe są lepsze, na Twoje szczęście. :P
UsuńPatrzę lody czytam dalej z czym i modlę oby dała im z 8punktów nie 10 bo sie popłaczę,że nie mogę ich zjeść a takie pyszne . Dałaś 8 więc żal mniejszy bo nie są idealne:)
OdpowiedzUsuńPrzy kolejnych recenzjach lodów z masłem orzechowym te się zmieni, ale prawda - te są nieszczególne.
UsuńTe lody to moje absolutne marzenie. Kocham Reese's, kocham masło orzechowe i kocham dobre lody. Czy może być coś lepszego? *o* Dla mnie byłoby 10/10, już to wiem :D
OdpowiedzUsuńMoże być i dodam recenzję tego w ciągu kolejnego miesiąca. :P Musiałam jakoś wyłonić lepsze i gorsze, a 12/10 przyznawać w końcu nie będę.
UsuńJakiś konkret bo bleeeee czekoladzie z alkoholem ;) Kurde. Te niepodziabane kubko-babeczki wyglądają smakowicie. Niby można samemu sobie je dołożyć do pucharu, ale nie o to przecież w tym wszystkim chodzi. Szkoda jedynie, że sól nie dała o sobie znać. Tzn, że ją zasypał cukier. Bo to, że po takich wycieczkach nasze, krajowe, lody nie uzyskają już pewnie nawet 5/10 jestem prawie pewien :P
OdpowiedzUsuńLidlowe sobie świetnie radzą, ale... taak, typowe sklepowe polskie lody... są przeze mnie omijane szerokim łukiem, już od dawna w zasadzie. Całe szczęście, że Haageny trzymają poziom, bo bym się chyba załamała.
UsuńI always spent my half an hour too read this blog's posts all tthe time along with a cup of coffee.
OdpowiedzUsuń