Moi stali czytelnicy na pewno wiedzą już, że uwielbiam wszystko, co kokosowe. Znaczy... wszystko, co kokosowe i dobrze zrobione, bo wiem, że niektóre firmy potrafią zepsuć wszystko. Jak to jest z firmą Grycan? Szczerze? Jeszcze nie udało mi się jej dokładnie wybadać, ale nie wydaje mi się, żeby do takich należała. Wręcz przeciwnie: jestem do niej bardzo pozytywnie nastawiona. Próbowałam kilka eksperymentalnych smaków i na żadnym się nie zawiodłam.
Po otwarciu... nie poczułam właściwie nic. Gdy, trochę zdezorientowana, zbliżyłam nos do samych lodów i raz jeszcze nim pociągnęłam, poczułam wreszcie subtelny, kokosowy zapach. I tak ma być.
Same lody tym bardziej zaciekawiły mnie w kwestii smaku. Szybko więc zaspokoiłam tę ciekawość i spróbowałam.
Lody w smaku są bardzo mleczne, ze śmietankową nutą i kokosowym posmakiem. Myślałam, że to tylko posmak, a nie smak przewodni i już chciałam trochę ponarzekać, jednak w miarę jak jadłam te lody, odkryłam, że wszystko w nich jest dobrze wyważone.
Właściwie, wyszło lepiej, niż myślałam. Bardzo słodki i, mimo wszystko, niecukrowy smak był bardzo w porządku. To znaczy, wielu osobom mogą wydać się za słodkie, jednak nie smakują jak sam cukier. Siłą napędzającą całość, niczym warczący pod maską sportowego samochodu silnik, były tutaj wiórki kokosowe, których nie sposób pominąć. W masie lodowej jest ich pełno! Napędzają kokosowy smak, który przy rozgryzaniu ich robił się naprawdę silny. Cudownie chrzęściły pod zębami... Zaraz. No właśnie. Czy chrzęściły? Tu jest problem... Wiórki były twarde i nieco rozmiękłe. Nie chrzęściły, ani nie chrupały. Najpierw myślałam, że nie wpasuje się to w mój gust, ale spotkało mnie kolejne zaskoczenie i wcale mi to nie przeszkadzało. Powiem więcej: spodobała mi się taka forma wiórek.
Było smacznie, słodko i delikatnie. Delikatnie? Lody rzeczywiście były takie w smaku, jak i w konsystencji. Kremowe i miękkie, a zarazem zbite i gęste, może minimalnie proszkowate, ale w stopniu nieprzeszkadzającym. Tego, że woda jest wysoko w składzie, specjalnie nie wyczułam. To znaczy, wyczułam, ale nie biło to wszem i wobec po kubkach smakowych. Można by to wręcz przeoczyć.
Reasumując, bardzo smaczne lody, ale kokosowy smak w samych lodach mógłby być minimalnie silniejszy, bo miałam wrażenie, że płynie on jedynie z wiórek i to od nich lody nim przesiąkły. Mimo to, znów chylę czoła przez lodami Grycana. Dobra robota, po raz kolejny,
ocena: 8/10
kupiłam: dostałam, ale kupione w Piotrze i Pawle
cena: jak wyżej, ale kosztowały ok. 10 zł
kaloryczność: 290 kcal / 100 g
czy kupię znów: tak
Skład: śmietana kremówka (z mleka), woda, cukier, odtłuszczone mleko w proszku, ziemniaczany syrop glukozowy, masło (z mleka), tłuszcz kokosowy, wiórki kokosowe - 2,5%, jaja, emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych), stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar), aromat
Skład: śmietana kremówka (z mleka), woda, cukier, odtłuszczone mleko w proszku, ziemniaczany syrop glukozowy, masło (z mleka), tłuszcz kokosowy, wiórki kokosowe - 2,5%, jaja, emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych), stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar), aromat
Też uwielbiam wszystko, co kokosowe ale to musi być kokos, a nie sztuczna pulpa.
OdpowiedzUsuńLody z Twojej recenzji przypadły mi do gustu.Nuta kremowości, wiórki kokosa, nieprzesłodzone.Muszę się rozejrzeć za nimi ;)
Koniecznie!
UsuńNie jadłam, ale skoro są kokosowe i od Grycana, to jestem kupiona ;)
OdpowiedzUsuńZ wielkim dystansem podchodzę do podów Grycana, ale że ja też fanką kokosa jestem, z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na tych byś się nie zawiodła.
UsuńMoją opinie o Grycanie znasz, więc chyba nie muszę pisać co sądzę o tym produkcie ;)
OdpowiedzUsuńMoże akurat kokos by Ci posmakował? ;P
UsuńCo Ty mi zrobiłaś z samego rana?! Zaraz się zaślinię! Nie wiem czy z tym można do szpitala jechać.. :>
OdpowiedzUsuńBrzmią pysznie! Wyobraziłam sobie ten smak. Cieszę się, że tym razem kokos nie zawiódł :)
Na oddział psychiatryczno-słodyczowy od razu. :P
UsuńKokosowe słodycze lubię bardzo:) tych lodów chyba nie jadłam lub nie pamiętam bo dużo deserów lodowych jadłam w ich lodziarniach .
OdpowiedzUsuńTe lody są warte kupienia i zjedzenia osobno. :D
UsuńMam podobne odczucia w stosunku do rożka Princessa. Niby zawiera lody kokosowe, ale są tak delikatne, że dla mnie raczej śmietankowe z posmakiem kokosa, który wydobywa się z wiórków. Może po prostu ten smak jest skazany na... zabrakło mi słowa, więc niech będzie: potępienie :D
OdpowiedzUsuńAlbo twórcy słodyczy mają inną wizję kokosa, niż my. xD
UsuńRównież lubię wszystko co kokosowe, ale do Grycanów nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona, jednak może kiedyś spróbuję, ocena wysoka, a u Ciebie oznacza to tylko, że warto kupić :)
OdpowiedzUsuńGrycan ma lepsze i gorsze smaki, a ten... z pudełkowych lodów nie ma sobie równych.
UsuńChętnie bym zjadła dlatego, że wszystko co z kokosem lubię, a rzadko niestety można kupić pudełkowe dobre lody o tym smaku. Z kolei w lodziarniach robią takie i nazywają je dumnie ,,rafaello", a z kokosem nie mają nic wspólnego. Są mega słodkie, tłuste i jeszcze raz słodkie. Dlatego te jak najbardziej bym chętnie spróbowała, czuję że byłabym zadowolona tak jak i przy białej czekoladzie. :-)
OdpowiedzUsuńNo, co się dziwić, skoro Rafaello są tłuste, haha.
UsuńTo prawda, że ciężki jakieś dobre znaleźć.
Też nam smakowały :) Właśnie ze względu na te wiórki nasz tata sobie je od razu odpuścił ale dla nas to był niewątpliwie duży plus :)
OdpowiedzUsuńTak samo jak dla mnie - ogrooomny plus!
UsuńKokosowych nie jadłam, ale do Grycanów stosunek mam jaki mam i raczej nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńPrzy tym smaku sporo tracisz!
UsuńSą na mojej liście do kupienia. Ostatnio z grycana jadłam te z białą czekoladą i były naprawdę dobre, aż byłam zdziwiona...
OdpowiedzUsuńKokosowe są lepsze, więc naprawdę warto w końcu kupić.
UsuńGrycan kokosowe ma dobre, to prawda. Prawdą też jest to, że mogłyby być silniejsze. Jednak i tak są lepsze (dla mnie) od np. rożkowej Princessy. Zielona Budka też nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńZielonej Budki nawet nie próbowałam i najmniejszego zamiaru nie mam. :P
UsuńMuszą być pyszne, ale ich biała czekolada jest najlepsza <3
OdpowiedzUsuńNa razie słowa nie napiszę - niedługo recenzja.
Usuńbyłam wielką fanką tych lodów, bardzo podobnie smakują te o smaku białej czekolady z grycana. w obydwu przypadkach mam wrażenie że to zwykłe lody śmietankowe z dodatkiem kokosa/białej czekolady ale i tak je uwielbiałam. zawsze ubolewałam tylko że nie ma ich w dużych opakowaniach więc kupiłam zwykłe duże lody śmietankowe z grycana i nie dało się ich jeść.... :X wmawiam sobie że trafiłam na jakąś wadliwą partię, chyba na lini produkcyjnej wsypało im się za dużo mleka w proszku. było go tyle że czułam się jakbym jadła piasek a nie lody, proszek wchodził w zęby i drapał gardło, mój chłopak (również wielki fan grycanów) też nie mógł tego przełknąć. całe litrowe opakowanie poszło do śmieci. mam teraz wielki uraz do grycanów :C
OdpowiedzUsuńJa zwykłych śmietankowych nigdy nie kupuję, to niestety nie mogę się wypowiedzieć, ale to możliwe, że te lody po prostu takie są. Nie mieli co dodać, zwiększyli ilość mleka, haha.
Usuńjeśli takie mają być to wole zwykłe najtańsze rozwodnione lody. boźe.... do tej pory mam dreszcze jak sobie przypomne to zgrzytanie pomiędzy zębami :/
OdpowiedzUsuńHm, jakbym ja wiórek kokosowych nie lubiła, to na pewno bym takich lodów nie kupiła.
UsuńZnam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLepsze są jedynie lody Grycan, które można zjeść na miejscu w kawiarence w Centrum Janki:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, tam akurat mnie nie było, ale ostatnio i u mnie w mieście otworzyli lodziarnię, więc mimo że nie lubię lodów na gałki, to chyba się tam kiedyś wybiorę. Rzekomo jest nowy smak czekolada z pomarańczą i migdałami. ;)
Usuń