Przez parę ostatnich miesięcy jedyne jogurty, czy serki, czy coś, były tymi recenzowanymi. Nie ciągnie mnie zbytnio do nich, a i nie mam kiedy ich jeść. Jako coś słodkiego - za mało, jako posiłek... no, obiad to to by kiepski był. :P Nie mniej jednak, firmę Muller bardzo lubię i czułabym się dziwnie, gdyby nie udało mi się skompletować serii na blogu. W dodatku, że dziś opisywany produkt jest najrzadziej pojawiającym się smakiem w moim mieście. Wreszcie udało mi się go dorwać, a według mnie jest to jeden z ciekawszych mix'ów Mullera. Nie rozumiem, dlaczego sklepowe lodówki są zawalane tymi "zwyklakami" z czekoladowymi kulkami, a czegoś tak smakowitego i ładnego (no, niech ktoś tylko spróbuje powiedzieć, że opakowanie nie wygląda zachęcająco i egzotycznie) nie ma. Trzeba szukać i szukać. Gdy już w końcu Maroko weszło w moje posiadanie (niestety tylko w formie do jedzenia, na królową mnie nie koronowali), od razu poszło "pod lupę".
Muller Mix World Edition Maroko aero, to jogurt napowietrzony, rzec można po prostu mousse, z chrupkami zbożowymi z migdałami. Dla fanki migdałów i mousse'ów, którą jestem, po prostu must have.
Po otwarciu i pociągnięciu nosem poczułam zapach jogurtu i czegoś, co mogę określić mianem zbożowych płatków. Nie tych takich udających zdrowe produkty, a takie po prostu zbożowe zlepki z cukrem. Nie kupuję takich rzeczy, ale w mix'ach to jedne z moich ulubionych dodatków.
Najpierw oddzielnie. Na pierwszy ogień idą chrupki. Są one przede wszystkim słodkie, nie w sposób ohydnie cukrowy, ale dla niektórych mogą wydać się zbyt słodkie. Ewidentnie pszenno-ryżowe, z taką lekką mączności i silnym, naprawdę dominującym wszystko inne, smakiem migdałów. Migdałowe kawałki, chociaż małe, dają o sobie znać przy każdym gryzie. Chrupki miło się chrupie, a po kontakcie z przepysznym jogurtem nie rozmiękają. Ich smak nawet nie robi się przytłumiony. Wciąż jest migdałowo-zbożowy i rozkosznie słodki.
A jogurt? Smak oczywiście kwaskowato jogurtowy i delikatnie słodki. Co w nim więc takiego przepysznego? Jego konsystencja, ona wpłynęła na i tak już bardzo dobry smak. Jogurt, albo raczej mousse, jest leciutki, niczym chmurka, delikatny, ale wciąż solidny i sycący. Muller osiągnął idealny środek, między gęstością, a rzadkością w tym mousse'ie.
Wszystko, chrupki i mousse, prezentują się smacznie w połączeniu, jak i osobno, ale Caribic nie przebił.
ocena: 8.5/10
kupiłam: Tesco
cena: około 1.50 zł (promocja chyba)
kaloryczność: 113 kcal / 100 g
czy kupię znów: tak
Skład: fermentowany produkt mleczny (mleko, śmietanka, bakterie fermentacji mlekowej), chrupki zbożowe z migdałami 10,6% (kawałki migdałów 40%, cukier, mąka pszenna, mąka ryżowa, syrop glukozowy, olej palmowy, miód, mąka kukurydziana, słód pszenny, sól, słód jęczmienny, gluten pszenny, dekstroza, aromat), cukier, białka mleka, emulgator E472b, żelatyna, aromat, substancja pianotwórcza: azot
Skład: fermentowany produkt mleczny (mleko, śmietanka, bakterie fermentacji mlekowej), chrupki zbożowe z migdałami 10,6% (kawałki migdałów 40%, cukier, mąka pszenna, mąka ryżowa, syrop glukozowy, olej palmowy, miód, mąka kukurydziana, słód pszenny, sól, słód jęczmienny, gluten pszenny, dekstroza, aromat), cukier, białka mleka, emulgator E472b, żelatyna, aromat, substancja pianotwórcza: azot
Dla mnie dobry ale bez szału - zbyt tłuściutki, Caribica nie przebił :) W sumie dobrze, mniej osób będzie mi wyjadać pinacoladowe cudo ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jem takich jogurtów, jak już to bardzo bardzo rzadko, ale dla migdałów zdecydowanie zrobiłabym wyjątek!
OdpowiedzUsuńTak samo jak ja właściwie. ;)
UsuńMoże i fanka migdałów oraz mouse, ale na pewno nie jogurtów. Twoje 8,5, mój unicorn - cieszę się :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię zjeść jakiś jogurt, ale rzadko na smaczne trafiłam to przestałam.
UsuńTaak, są produkty tak dobre, że nawet my się zgadzamy.
Jadłam go i bardzo dobrze wspominam, bardzo. Czasami się na niego skuszę, ale bardzo sporadycznie, bo ma żelatynę :<
OdpowiedzUsuńNa końcu języka miałem pytanie "A jak wypada w porównaniu do Caribic?". I już nawet miałem je zadać. Ostatnie zdanie, jak budowana atmosfera w filmie, dostarczyło odpowiedzi ;)
OdpowiedzUsuńPrzez średnią szatę graficzną go do tej pory omijałem. Jak natrafię na promocję, dorzucę do zakupów. Jeśli nie... świat, a tym bardziej Maroko, nie ucierpi.
Ja takie rzeczy tylko w promocjach kupuję. :D
Usuńten jest u mnie w mieście, za to tych nowych mullerów u mnie brak. Przeszłam wszystkie sklepy i dupa =.=... Chociaż Olga je skrytykowała, więc lepiej mi się zrobiło :D Ten nie jadłam, ale dlatego, że mnie nie skusiła ta odmiana :)
OdpowiedzUsuńJa konsystencji mousse nie lubię więc nie kupuję aczkolwiek te dodatki są najlepszymi wśród wszystkich u Mullera i byłabym go w stanie kupić tylko dla tych chrupek. :D Może się przekonam do tego wariantu, kupiłam tylko raz, ale zrobie kolejne podejście i możliwe, że nawet ja stanę się fanką ,,pianek i obłoczków", a nie zbitych i gęstych jogurtów. :D
OdpowiedzUsuńPowinni zacząć robić te chrupki oddzielnie!
UsuńNie przepadam za innymi mullerami oprócz riso ale ostatnio próbowałam tych z serii muller mix mousse. Ja wolę je zdecydowanie z sosami ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Maroko bije Caribic na głowę. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie kokos niezwyciężony! ;P
UsuńO, pamiętam, pamiętam i miło wspominam :D szczególnie miło, jako że mam już za sobą pistacjowy koszmarek :P
OdpowiedzUsuńAj, dla mnie ten pistacjowy nie był taki zły (a ciasteczka to już w ogóle mi smakowały), ale może akurat mój organizm potrzebował chemii.
UsuńJak dla mnie całkiem niezły, jedyny z Muller'ów jaki miałam okazję jeść. Myślę, że bardzo trafnie go oceniłaś:)
OdpowiedzUsuń[ http://jakonsumentka.blogspot.com/ ]
A to jest jeden z naszych ulubionych mixów :P Chrupki dla nas smakują jak Kinder Bueno :) Jedna z nas lubi napowietrzane jogurty a druga nie, jednak jak widać wszystkim się nie dogodzi :D
OdpowiedzUsuńJadłam i miałam wobec niego ogromne obawy, ale zaskoczył mnie bardzo pozytywnie :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jakie smaki jeszcze wymyślą...
zapraszam do siebie :
http://grapefruitjuicesour.blogspot.com/
:)
Nie wiem, czy chcę wiedzieć, bo im nowsze, tym gorsze. :(
UsuńPo wizycie w Maroko wszystko sygnowane tą nazwą będzie mi się wydawać tego niegodne :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pobytu tam! :D
UsuńPlanuję jeszcze tam wrócić... A ja zazdroszczę USA!
UsuńWzięłam go kiedyś z półki, bo była promocja w Żabce. Więcej tego błędu nie powtórzę. Przy jedzeniu chrupki mi smakowały ale jogurt smakował zepsutą, gęstą śmietaną o dziwnej konsystencji. Dopiero później zobaczyłam, że zjadłam produkt z obrzydliwą żelatyną w składzie. To u mnie najgorszy Muller Mix.
OdpowiedzUsuńz mullerami mam problem, lubię smak, ale później po ich produktach choruję :<
OdpowiedzUsuńJak to chorujesz? :O
Usuń