czwartek, 20 sierpnia 2015

Schogetten Dark ciemna 50 %

Ostatnio mogliście przeczytać na moim blogu recenzję klasycznej gorzkiej czekolady Goplany, która była początkiem "serii" recenzji właśnie zwykłych, ciemnych czekolad, powszechnie dostępnych w sklepach.

Dzisiaj "pod nóż" idzie Schogetten Dark Chocolate, czyli po prostu ciemna czekolada. Z tyłu, na opakowaniu, napis głosi, że jest ona gorzka, ale dopisek na końcu temu przeczy, informując nas o tym, że czekolada ma tylko 50 % zawartości kakao.
Czy Schogetten jakoś mimo wszystko wybroni smak, czy będzie to kompletna porażka? Zapraszam do recenzji.


Po otwarciu kartonika i pozbyciu się części sreberka, poczułam silny, kakaowy zapach. Niby całkiem przyjemny, ale miał w sobie element sztuczności. Niczym nie zrażona, wzięłam jedną z kostek (czekolada już jest podzielona, co odebrało mi radość z możliwości łamania czekolady i wsłuchiwania się w trzask ciemnej tabliczki) i włożyłam do ust.

Od razu poczułam, że coś jest nie tak, jak powinno być. Czekolada jest tłusta, w dziwacznie mleczny sposób i słodka. Odpowiednie będzie tutaj użycia "za", gdyż dobrymi określeniami będą: za tłusta i za słodka. Cukier na pierwszym miejscu w składzie ewidentnie czuć także w smaku. A co z kakao, które (całe szczęście) również jest w składzie? Także je uświadczymy. Niestety, nie jako motyw przewodni, a gdzieś tam w tle za słodkością. Goryczka niby jest, ale bardzo delikatna. Wiadomo, 50 % zawartości kakao to bardzo mało. Według mnie to nie zalicza się do gorzkiej czekolady. Niektóre mleczne potrafią mieć więcej. 
Gdyby na tym zakończyć, mogłabym napisać, że jest to przeciętna deserówka. Mogłabym, ale nie napiszę, bo na tym nie koniec. Od mniej więcej połowy rozpuszczania się tłustawej kostki, pojawiał się irytujący posmak, którego nie umiem nazwać. To była taka plastikowość, sztuczność, która już w ogóle odebrała mi jakąkolwiek radość z jedzenia tej czekolady.
Nie mówię, że jest ona ohydna, bo nie jest. Da się ją zjeść, ale wolę o niej zapomnieć i wiem, że będę jej unikać. Skojarzyła mi się z kiepskim, przecukrzonym "kakaukiem dla dzieci", co nawet nie brzmi smacznie (czyli pasuje do tej czekolady).
Nie podoba mi się zawartość kakao, tłustość i przesłodzenie. Miało być gorzko, a wyszło... jak wyżej.
Trzeba jednak przyznać, że ta czekolada należy do gatunku tych tańszych, a na ich tle prezentuje się bardzo przeciętnie. Nie szukajmy wytrawności w czekoladach, które nie kosztują więcej niż 4 zł.


ocena: 5/10
kupiłam: poczęstowałam się
cena: jak wyżej
kaloryczność: 527 kcal / 100 g 
czy kupię znów: nie

Skład: cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, tłuszcz mleczny, lecytyna sojowa, naturalny aromat waniliowy

33 komentarze:

  1. Tanie deserówki w 90% przypadkach to zło. A jeszcze Schogetten, który się mocno skiepścił. Trochę się obawiam mojej wersji z ciasteczkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Śmieszą mnie ludzie, którzy chcąc się odchudzać, albo tylko zdrowo odżywiać, sięgają po nie, myśląc, że "skoro ciemna, to zdrowa".
      Ja bym żadnej Schogetten nie kupiła.

      Usuń
  2. Dla mnie to w ogóle nie jest gorzka czekolada... Producentom coś nie wyszło, pewnie mieli nadzieję, że braka kakao zastąpią ogromną ilością cukru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z gorzkich czekolad najlepsza jest według mnie ta z Lidla 74% ;)
    blog Przygody-Mileny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdanie jest super ważne. Schogetten to raczej niższa półka. Nie ma co tu szukać wykwintności :) Osobiście akceptuję ich czekolady. Ba, kiedyś bardzo lubiłam :)

    Czekam na kontynuację serii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, porównując ją do np. Zotter'a... chyba musiałabym dodać w skali punkty ujemne.
      Swoją drogą, słyszałam, że one po prostu kiedyś były lepsze.

      Usuń
  5. Podjęłam decyzję o nietestowaniu tych czekolad ze względu na odgórny podział na kostki. Jak ktoś mi da - ok, jak nie - nie umrę. We wstępie nie podlinkowałaś Goplany, zamiast tego masz notatkę: (LINK).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też raczej nie mam zamiaru ich testować. Podział na kostki to dla mnie jakby... hm, narzucanie jak mam jeść daną czekoladę. Wolę mieć rządzik, coś odgryźć, coś obejrzeć, a nie...

      O, dziękuję. Dobrze, że ktoś czyta uważnie. :D

      Usuń
  6. Kiedyś jadłam dużo ich czekolad smakowały mi ,teraz nie kupuję . Ta mi nawet smakowała bo była słodka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że były lepsze, to może nic dziwnego, że Ci smakowały.

      Usuń
  7. charlottemadness20 sierpnia 2015 12:14

    Plastikowość i sztuczność to najgorsze co może być. Kiedyś miałam chęć wypróbowania właśnie tej czekolady ale obawiałam się właśnie tego posmaku plastiku..juz kilka razy nadziałam sie na "gorzkie"czekolady ,które dosłownie smakują jak plastik.Nie chce powtórek. Gdy sięgam po czeko to w celu w rozkoszy podniebienia i chwili relaksu dla siebie, wiec musi być przynajmniej na poziomie "dupy nie urywa ale można zjeść" :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię po prostu wyrabiać sobie opinię o niektórych rzeczach, chociażby, żeby potem je zjechać. Poziom, o którym piszesz, to u mnie gdzieś 6/10, a 7 - całkiem smaczna. Ta, jak widać, jest... poniżej tego. ;P Ostrzeżenie dla innych.

      Usuń
  8. Gorzkiej Schogetten jeszcze nie jadłam, ale mam u siebie 2 mini opakowania z Netto...już się jej boję :D Dobrze, że zawsze mogę je do ciasta dodać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do ciasta na pewno się sprawdzi. ;P Swoją drogą, nie bardzo rozumiem ludzi, kupujących do ciast / ciastek czekolady z najwyższych półek. xD

      Usuń
    2. Ja tak samo! Szkoda kasy :D

      Usuń
  9. Schogetten nie dla mnie, zraziłam się do niej sięgając trzykrotnie i trzykrotnie się zawodząc okrutnie. Ciemna też nie dla mnie niezależnie od jakiego producenta. :D Choć to i tak się zmienia jednak powoluuutku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, że się zmienia. :P

      Schogetten i dla mnie jest skreślona z listy "do próbowania".

      Usuń
  10. Kiedyś czekolady tej marki były naprawdę dobre, teraz okropnie zepsuli receptury i bardzo się do nich zraziłyśmy :/ Nie jadłyśmy tej wersji ale nawet nie mamy ochoty spróbować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cenę oczywiście zostawili tę samą... Jestem ciekawa, czy ludzie, którym smakowała kiedyś, dalej ją kupują i jak producent na tym wychodzi.

      Usuń
  11. Jak byłam mała babcia zawsze mi je kupowała jak byłyśmy na zakupach. Wyjątkowe było to, że każda kosteczka była osobno, a nie połączona w tabliczce :D Na dzieciach to robi wrażenie :) Za nim doszłyśmy do domu tabliczki więc już nie było ... najczęściej brałyśmy mleczną, truskawkową i orzechową. Boziu to było coś, potem zniknęły z Polski, a jak wróciły to po prostu masakra. Takiego paskudztwa nie jadłam, w życiu bym nie uwierzyła że to ta sama słodkość co kiedyś.... :/ gdybym nie widziała opakowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, naprawdę sporo mówią, że rzeczywiście je zmienili.

      Bleh, jak tak smakowała ciemna, nawet nie chcę wiedzieć, jak bardzo plastikowe i słodkie muszą być wersje mleczne.

      Usuń
  12. nigdy nie kupilam tej "czekolady" dla mnie to raczej czekoladki. Teraz widze ze nic nie stracilam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to takie czekolado-czekoladki. Czyli... dla mnie kolejny minus, do dłuuugiej listy minusów.

      Usuń
  13. Chyba nie miałam okazji jeść ciemne czekolady tej firmy, a jestem fanką gorzkich czekolad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz gorzkie czekolady, to odradzam kupno tej, bo niedobra. :P

      Usuń
  14. Jak dla mnie 50% czekolada nie powinna nazywać się "ciemna".
    Ale do brownie jak znalazł, i jeszcze podzielona! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wypieków to może i tak, a co do nazewnictwa... dla mnie i taka 50 % może być ciemną czekoladą (bo w końcu to nie mleczna), ale nie rozgraniczam ich na gorzkie i deserowe, bo czasami gorzkie nie są gorzkie itp.

      Usuń
    2. Dokładnie, zgadzam sie z tym nazewnictwem.

      Usuń
  15. Schogetten lezy juz poza kregiem moich zainteresowań. Nigdy nie lubilam tego podziału na kostki, a informacje o tym ze marka sie zepsula tym bardziej odstraszaja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już żadnej ich tabliczki nie mam zamiaru próbować, bo aż boję się pomyśleć, jak smakuje mleczna, skoro ciemna to taki cukrowy plastik.

      Usuń
  16. MiTEŻ NIE SMAKUJE.

    OdpowiedzUsuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.