piątek, 20 marca 2015

lody Daim Ice Cream

Chcę już lato. Nie lubię tej bezsilności, kiedy tak strasznie chcę już wygrzewać się na słoneczku, ale nie mogę, bo jest zimno. I to tak wiosennie zimno, czyli słońce świeci, jest gorąco, a w cieniu, jak wiatr zawieje, czuję się jakbym zamarzała. Co więc robię? Protestuję przeciwko chłodnym wiatrom, kupując lody i licząc na to, że w jakiś magiczny sposób przyspieszę tym nadejście lata.
Nie będę ukrywać, że Daim Ice Cream, lody karmelowe z kawałkami migdałowo-karmelowymi w czekoladzie, to jedne z moich ulubionych jednoporcjowych lodów, chociaż fanką samego batona nie jestem.

Krzykliwego, czerwonego pudełka nie sposób nie zauważyć w sklepowej zamrażarce. Jest ono według mnie urocze (to już jest chore, prawda?). Nie mogłam się opanować i oczywiście kupiłam. To nic, że pewnie będzie bolało mnie gardło, dla tego produktu jestem gotowa do poświęceń.

Po uniesieniu wieczka i zerwaniu papierka, wydobywa się karmelowo-śmietankowy, smakowity zapach. Lody mają lekko beżowy kolor, są posypane kawałkami mlecznej czekolady z nadzieniem karmelowo-migdałowym.
Na szczęście, te kawałki znajdują się też w środku, ale na wierzchu jest ich oczywiście najwięcej. Są słodkie, chrupiące i dość twarde.

Lekki posmak palonego karmelu i delikatna słoność dodaje im charakteru.
Czekolada szybko się rozpuszcza i jest jej dość mało, więc mogę powiedzieć tylko tyle, że jakąś tam mniej ważną rolę gra, smak karmelu jest o wiele mocniejszy, co wychodzi na plus.

W połączeniu z lodami, które to są tak słodkie (a zarazem bardzo karmelowe), że słodycz czekolady byłaby po prostu zbędna, komponują się przepysznie. 
Myślę, że fani karmelu nie mogą ich nie spróbować!


ocena: 9.5/10
kupiłam: Carrefour
cena: 4.35 zł
kaloryczność: 136 kcal / 100 ml
czy znów kupię: tak

Skład: mleko odtłuszczone, czekolada mleczna z chrupiącym nadzieniem karmelowo-migdałowym 20% (cukier, olej palmowy, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, serwatka w proszku, migdały 3%, odtłuszczone mleko w proszku, tłuszcz mleczny, serwatka zmodyfikowana, odtłuszczone mleko zagęszczone słodzone, sól, substancja glazurująca: guma arabska; maltodekstryna, lecytyna sojowa, aromaty) ,śmietanka syrop glukozowy, cukier, pasta karmelowa 3% (cukier, woda, syrop glukozowy), serwatka w proszku z mleka, mleko zagęszczone odtłuszczone, emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych), stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar), aromat

17 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo apetycznie. Uwielbiam smak Daim'ów za ten palony karmel, nieco duszący, dymno-słodki posmak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo (pewnie za parę miesięcy) zrobię test Daima, bo za pierwszym razem jak próbowałam, to mi nie smakował i nawet nie próbowałam się wczuć w smak i nie zjadłam do końca, ale to było tak dawno, że gust mi się już kilka razy chyba zmienił.

      Usuń
  2. Masz szczęście, że 10/10. To mój ulubiony smak. Jeśli nie czytałaś, łap: http://livingonmyown.pl/2014/09/03/lody-w-kubku-od-rr-ice-cream/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam właśnie i w zupełności się zgadzam! A co do Daima, kiedyś go jadłam, to nawet połowy nie dałam rady, jednak ostatnio kupiłam, żeby zrobić recenzję i podejść do niego neutralnie (co z moją sceptycznością pewnie się nie uda).
      Ja kocham ten smak chyba na równi z Jacobsem... strasznie jestem ciekawa tych niedostępnych w Polsce.

      Usuń
  3. absolutnie uwielbiam te lody. próbowałam też ostatnio milki i oreo ale do tych się nie umywają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oreo mi bardzo smakowały, ale nie było w nich nic oryginalnego (smakują przecież jak wszystkie cookies&cream niezależnie od firmy). Daim z kolei są jedyne w swoim rodzaju. No, a Milka mi nie smakowała w ogóle.

      Usuń
  4. Zdecydowanie najlepszy z całej czwórki :D Oreo na drugim miejscu a najgorzej wypadła Milka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Daim ex aequo z Jacobsem. ;)

      Usuń
    2. Nie lubimy kawy i słodyczy z jej udziałem, więc te lody były z góry skazane na niepowodzenie :)

      Usuń
  5. Nigdy dotąd nie jadłam tych lodów. Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie lubię batoników Daim, ale te lody wymiatają! Sama mam jeszcze opakowanie w zamrażalce :D Ale jednak wolę wersję Oreo, te są na 2 miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w mieście nie idzie ich w ogóle kupić, więc niestety zapasu zrobić nie mogę. :( Zostaje tylko jechać gdzieś i zjeść "w biegu", że tak powiem...

      Usuń
  7. Jadłam Milkę z Daimem i to była porażka... Na te lody starałabym się jednak spojrzeć całkiem obiektywnie. Może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po Milkę chyba jeszcze sięgnę, żeby właśnie obiektywnie spojrzeć, chociaż to będzie akurat trudne, bo o ile na czekoladę czasami miewam ochotę, tak na lody w ogóle, szczególnie po moim ostatnim zapoznaniu się z nimi.. :P

      Usuń
  8. Batonika Daim nienawidzę :p Ale o dziwo te lody należą do moich ulubionych ;)

    OdpowiedzUsuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.