niedziela, 8 marca 2015

Philadelphia with Milka with hazelnuts flavour

Philadelphia with Milka with hazelnuts flavour, czyli połączenie serka Philadelphia z Milką o smaku orzechowym - wszystko w jednym, malutkim, 150-gramowym opakowaniu. Przyznam się bez bicia, że produkt ten najpierw okrążałam w sklepie, powoli zmniejszając okrąg (nie całkiem dosłownie). W końcu podeszłam ostrożnie i... wreszcie się skusiłam. Czy było warto?


Po otwarciu dobiegł mnie czekoladowy zapach, taki, jakim charakteryzuje się większość budyni o tymże smaku, z nutką orzechów laskowych. Jak na razie, nie jest źle. A konsystencja? Przypomina bardzo gęsty, nieco kremowy budynio-jogurt. (Nie wiem, co mi z tym skojarzeniem do budyniu, ale mamy przy okazji odmianę tego właśnie słowa, poczułam się jak w podstawówce.) Przejdźmy jednak (wreszcie!) do smaku. Intensywnie czekoladowy, taki słodko-milkowy, bardzo mleczny, na równi z orzechowym. Żaden nie "zagłusza" drugiego; równowaga rodem z feng shui. Krem (serek?) od razu przywodzi mi na myśl Nutellę. Taką budyniowatą. Nie jest to jednak całkowicie ten sam smak. Tutaj mamy jeszcze posmak samego serka, to on różni ten produkt od innych czekoladowych kremów. Jest to taka smakowa mgiełka, co mi w sumie odpowiada i wolę, żeby to się nie zmieniło. 
O dziwo, w przeciwieństwie do Nutelli itp., całkiem nieźle komponuje się z pumperniklem (chyba właśnie przez tę serkowatość), a i połyżeczkować trochę się da - smarowidło jest naprawdę dobre.


ocena: 8/10
kupiłam: Kaufland
cena: nie pamiętam
kaloryczność: 315 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie

Skład: pełne mleko (24 %), czekolada mleczna z mleka alpejskiego [cukier, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, miazga kakaowa, serwatka w proszku (z mleka), tłuszcz mleczny, emulgator (lecytyna sojowa), aromaty], cukier, śmietana, odtłuszczone mleko w proszku (6,5 %), maltodekstryna, białka mleka, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, skrobia modyfikowana, sól, stabilizatory (E 410, E 407), aromaty, emulgator (lecytyna sojowa)

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam go! Zdecydowanie bardziej smakuje mi niż klasyczna wersja (czekoladowa), bo orzechy są fajnie wyczuwalne :) Pyszna jest z owsianką i borówkami <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to dobrego wyboru dokonałam, bo jeszcze się zastanawiałam, czy klasyczną, czy orzechową brać. :D

      Usuń
  2. Kiedyś jadłam tylko wersję czekoladową - wzięłam z ciekawości na przecenie i tak, jak nie lubię Milki - tak ten produkt jeszcze jakoś dał radę. Orzechową wersję kupię tylko przy okazji przeceny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, polecam, chociaż jako ciekawostkę spróbować. ;)

      Usuń
  3. Często zastawiałam na niego sidła, ale jakoś nigdy nie dał się schwytać. Chyba nie miałabym go z czym zjeść i musiałabym po spróbowaniu oddać, a na takie zabawy szkoda mi kasy, której Ty może i nie pamiętasz, ale gwarantuję, że niska nie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to rzeczywiście nie ma sensu kupować. Kasę można wydać na całą masę innych słodkości, które jest się w stanie zjeść. :D

      Usuń
  4. Kremy czekoladowe mnie ostatnio nie biorą, ale słyszałam o nim wiele dobrego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak kiedyś najdzie Cię ochota na jakiś krem, to przynajmniej wiesz, na co rzucić się najpierw. :P

      Usuń

Moderacja włączona, żeby nie było problemów z weryfikacją obrazkową.