Korzystam z życia, jak tylko mogę. To było do niedawna jedno z haseł, którymi się kierowałam. Ostatnio troszeczkę je przerobiłam i teraz mawiam: korzystam z pobytów w dalekich miastach (sklepach), jak tylko mogę. Tak. To lepiej do mnie pasuje. Jak jestem w jakimkolwiek sklepie, w którym można dorwać coś, czego nie mogę kupić na co dzień - nie myślę, po prostu kupuję. Szczególnie, kiedy chodzi o produkt dawno wypatrzony w internecie, firmy, którą pokochałam od pierwszego wejrzenia spróbowania.
Haagen-Dazs jest właśnie tą firmą. A lody vanilla caramel brownie właśnie tym znalezionym w internecie smakiem, o którym powiedziałam sobie, że jest lodowym priorytetem do spróbowania i zrobię wszystko, żeby tylko go znaleźć.
Wreszcie je zdobyłam, usatysfakcjonowana (przed zjedzeniem - jeszcze nie w pełni) zasiadłam do testowania (czyt. obżerania się lodami) i recenzowania.
Po odczekaniu paru minut, które były najdłuższymi chwilami w moim życiu, wreszcie po otwarciu, już wiedziałam, że lody zapowiadają się obłędnie. Lekki, waniliowy zapach wręcz krzyczał, żeby spróbować łyżeczkę, dwie... i kilka kolejnych.
Mając przed sobą beżową masę lodową, z dużą plamą karmelowego sosu na środku, zdecydowałam się na poddawanie próbom kolejnych to części. Zaczęłam od samej masy lodowej o smaku waniliowym. Niestety, wanilia jest tutaj tylko w postaci aromatu (ale naturalnego!), jednak w żadnym wypadku nie rzutuje to na ogólny smak. Lody są gęste i kremowe, zrobione na bazie śmietany kremówki, co sprawia, że są wyraziście, czysto śmietankowe. Smak mają rzeczywiście waniliowy i bardzo słodki. Nie jest to przecukrzenie, cukru w cukrowej postaci nie wyczułam, co działa na wielki plus. Takie waniliowe lody mogłabym jeść także same, bez dodatków! Jednak jak już dodatki są, a są to moi faworyci z dodatków do słodyczy, to nie pozostawiają mi wyboru.
Próbujemy dalej! Drugim elementem, stosunkowo łatwo dostępnym, bo widocznym już na samym początku, jest karmelowy sos. Bardzo słodki i maślany z charakterystycznym posmakiem palonego cukru. Konsystencję ma wręcz wymarzoną, gdyż jest on gęsty i lejący zarazem. Ilość sosu jest konkretna, co, wraz z jego umiejscowieniem, działa na zasadzie łączenia się z waniliowymi lodami, tworząc bardzo słodką i smaczną mieszankę waniliowo-karmelową. Połączenie proste i pyszne. A także bardzo słodkie. Czy lody są przesłodzone?
W żadnym wypadku! Słodycz minimalizuje kakaowa goryczka, pochodząca z kawałków ciasta brownie. Są to malutkie kawałeczki i ogromne kawały. Jak już mówiłam, bardzo kakaowe, a także delikatnie słodkie. Bardzo wilgotne, jednak wciąż pozostające w konsystencji miękkiego ciasta. Momentalnie zmieszało się ono kompletnie z lodami, co wygląda jak czarne waniliowe kropki, jednak dam sobie rękę uciąć, że to właśnie brownie, bo samej wanilii w składzie brak.
Reasumując, słodkie lody z kawałkami prawdziwego, wilgotnego brownie po prostu nie mogły być niedobre. Wydaje mi się nawet, że skład wypisano niepełny, bo musi być w nich jakaś silnie uzależniająca substancja, gdyż jak już zaczęłam jedzenie, to zakończyłam dopiero, kiedy łyżeczką natrafiłam na puste dno.
Skład mają mimo wszystko całkiem niezły (wiadomo - brownie też swoje robi), a rewelacyjny smak sprawia, że stwierdzam, że są warte swojej ceny.
ocena: 10/10
kupiłam: Piotr i Paweł
cena: 23.99 zł
kaloryczność: 233 kcal / 100 ml
czy kupię znów: tak
Skład: świeża śmietanka, skondensowane odtłuszczone mleko, cukier, żółtko jaja, mleko skondensowane tłuste, mąka pszenna, jajko, syrop glukozowy, olej roślinny (kokosowy, słonecznikowy), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, naturalny aromat waniliowy, skrobia kukurydziana, sól, pektyna, emulgator: lecytyna sojowa
Skład: świeża śmietanka, skondensowane odtłuszczone mleko, cukier, żółtko jaja, mleko skondensowane tłuste, mąka pszenna, jajko, syrop glukozowy, olej roślinny (kokosowy, słonecznikowy), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, naturalny aromat waniliowy, skrobia kukurydziana, sól, pektyna, emulgator: lecytyna sojowa
ojejku, muszę je mieć! <3
OdpowiedzUsuńA cena ta naprawdę wysoka! No ale takie wyczekiwane lody nie mogły przecież zostać podsumowane inaczej ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest za co płacić - nie tylko są przepyszne, ale mają naprawdę dobry skład.
UsuńNie wiem czy wytrzymałabym te kilka minut gdybym już wyciągnęła je z lodówki :)
OdpowiedzUsuńhttp://przygody-mileny.blogspot.com/
Ja tam zawsze trochę czekam, bo nie lubię za twardych i za bardzo zmrożonych lodów. :P
UsuńPiona! Ja nie znoszę ''skały'' z lodów :P
UsuńCo do tego smaku, to kusi. Uwielbiam brownie, uwielbiam wanilię i coś czuję, że byłyby dla mnie idealne.
Boże to musiało być niesamowite. Kocham takie lody - niby zwykłe, proste.. A jednak maksymalnie złożono-pyszne :)
OdpowiedzUsuńTylko jak zawsze.. Ta cena.. :<
Ile bym dała, żeby te lody znaleźć gdzieś w mojej okolicy, już chyba nawet cenę bym przełknęła, ten smak musi być niesamowity :)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje motto, znam je z życia ;)
OdpowiedzUsuńMoje Haageny... nadal stoją, haha. Coś czuję, że za rok napiszę dokładnie to samo. Za to dzięki Twoim recenzjom mogę sobie zrobić tabelkę "za" i "przeciw" każdego smaku, żeby wiedzieć, na co wydać małą fortunę, O ILE postanowię ją wydać.
Może zanim otworzysz tamte, to Polska stanie się potęgą gospodarczą i to będzie "tylko takie tam 26 zł", hahaha.
UsuńWeź, tak nie przeciągaj, bo jeszcze Ci się przeterminują. :P
Moje pierwsze Hagendasy i moja pierwsza miłość do nich <3 Są pyszne :)
OdpowiedzUsuńOo jaa... Wanilia? Spoko! Carmel? Bomba! Brownie?!
OdpowiedzUsuńZzieleniałam z zazdrości.
To marsz do sklepu i kupuj! :D
UsuńZdziwiłabym się jakby ocena była niższa :) Te Haageny to mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńAż by się 11/10 chciało wystawić. :D
UsuńO, ryli? :D
OdpowiedzUsuńDrogie w cholerę. Smaczne jak dwie cholery. Dziś dorzucili promocyjne opakowania... i coś czuję, że kilka dni pofolgowania z kaloriami weźmie górę ;)
Nie ma co pisać - dla mnie są superanckie. Brownie na gałki ma jeszcze Cupcake Corner Bakery & Cafe... ale nie wiem jak się mają do HD. Tak czy siak - jeśli ktoś szuka ciasta, a nie ciasteczek (tu też HD, czy Lidl z tyg. amerykańskim) - to pozycja obowiązkowa.
JA KUPUJĘ za 14 zł :D duze opakowania :D
UsuńPat, gdzie? Błagam, podziel się z nami tą wiedzą! :D
Usuńma sie znajomosci w hurtowni :D no dobra to bardziej znajomy taty, ale ja na tym korzystam :D
UsuńTo tylko pozazdrościć. ;)
UsuńHuh, no to dowód na to, że w sklepach przebitka jest nieludzka ;)
UsuńO matko jedyna te kawałki ciacha w środku po prostu będą nam się śniły po nocach!
OdpowiedzUsuńTo trzeba kupić kiedyś i zacząć śnić na jawie. ;)
UsuńTylko który smak kupić pierwszy? Bo wszystkie zachęcają i kuszą :D
UsuńTen wyżej jest odpowiedni na pierwsze starcie. :D
UsuńZastanawiam się jaki musiałby być smak TYCH lodów, aby one nie smakowały. :D Cokolwiek chyba nie stworzą to i tak będzie pyszne... :D Nawet lody o smaku kotleta schabowego czy kiszonych ogórków. Te bym spróbowała bardzo chętnie, bo - wanilia wiadomo, moje guru w kwestii smaku. Poza tym gorzkawe brownie mogłoby być fajną przeciwwagą dla słodkości. Dla mnie super!
OdpowiedzUsuńW Japonii są lody nawet o smaku ośmiornicy z kawałkami jej macek, więc założę się, że gdyby Haageny wypuściły taki smak, to byłoby to najlepsze wykonanie danego wariantu na ryku!
UsuńTakie są najlepsze! :3
OdpowiedzUsuńW Carrefour jest przecena- 15,99! Do 13 lipca!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ani w moim mieście, ani w pobliżu tymczasowego miejsca pobytu nie ma Carrefour'a... :(
UsuńNiestety raczej nie we wszystkich carrefourach , jako ze mam obok jeden z wiekszych carrefourow w regionie podskozylem zobaczyc ale niestety jak juz kiedys wspominalem w carrefurze juz dawno nie widzialem haagenow i nadal ich nie ma skonczylo sie wiec na zakupie promocyjnych smietankowych lodow jak dawniej :) Pojawily sie za to haageny w Auchan jakas swiezutka dostawa , narazie ceny standartowo wysokie ale moze jakas promocje na lato zrobia kto wie.
UsuńAha poza tematem skoro zwiedzalem dzic carrefoura dobry news dla Kimiko :) Pojawila sia jako nowosc seria czekolad Lindt prosto z niemiec tych 100g wersji chyba z tej serii co recenzjowalas ta biala z kokosem , niestety nie bylo bialych tylko egzotyczne smaki ale moze cie zainteresują, zrobiłem fotke skoro sa jako nowosc to moze sie pojawi kolejne smaki : link do fotki: http://s21.postimg.org/4itwx20hz/2015_07_09_13_48_19.jpg
Zajadę w najbliższym czasie do Auchan, bo akurat w pobliżu mojego obecnego pobytu jest ten sklep. Co prawda, kupiłam tę z acai jakiś czas temu w firmowym sklepie Lindt, ale na dwie pozostałe pożałowałam pieniędzy. Teraz jednak chyba nadrobię zaległości.
Usuńooo maskara przez Cb zacznę sb włosy rwać z głowy! :D Zazdroszczę jak słowo daję... a czytałam o nich sporo... Jedno pudełeczko by mi nie wystarczyło xDD
OdpowiedzUsuńW Carrefour rzekomo jest przecena na jakieś 16 zł - masz szansę kupić (jeśli masz w pobliżu ten sklep, bo ja niestety nie :( ). ;P
UsuńBrownie! Tyle mi wystarczy żeby stwierdzić że lody na pewno by mi smakowały:D Ben&Jerry's o smaku Chocolate Fudge Brownie(i Half Baked i Phish Food i What-a-lotta-chocolate itd. itp.:D) to miłość mojego życia^^ Haagen Dazs próbowałam pierwszy raz niedawno,o smaku Strawberry cheesecake jak i Cookies&cream i były dobre,nawet bardzo ale jednak te szczególne miejsce w moim sercu nadal zajmują i pewnie zajmować będą Ben&Jerry's:D Ale muszę rozejrzeć się za tym smakiem Haagen Dazs bo wydaje się na prawdę pysznyy^^
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie są dostępne w Polsce... Podczas wyjazdów niestety nie mogłam przetestować wszystkich smaków, ale w tym roku mam zamiar wciąż się za najciekawsze (może recenzje się pojawią).
UsuńCoś, co jest karmelowym brownie nie ma prawa być złe :D Coś czuję, że gdybym dorwała się do tego pojemniczka nie skończyłoby się na połowie...
OdpowiedzUsuńJuż się w nich zakochałam :)
OdpowiedzUsuńDla tych co maja opory przed wysoka cena warto sobie przeliczyc to w ten sposob , lody haagena sa tak mocno zbite ze wagowo to chyba waza tyle samo co 1l puszystych np carte door :) Tak naprawde te 500ml lodow to jak jeden litr puszystych :) Ja zawsze mam wrazenie jak jem lody haagena ze jem i jem a jakos tak szybko nie ubywaja :>
OdpowiedzUsuńCo do lodow carmel i brownie Haagena dodam jako ciekawostke ze kiedys chyba z 6 lat temu lody te mialy inna "konstrukcje" karmel nie byl zmieszany z wanilia nie byly takie brązowe jak teraz. Lody te mialy zółty typowy dla wanilii kolor a karmel byl w postaci warstw takich paskow , ogol;nie wtedy chyba byly jeszcze smaczniejsze :) chociaz teraz i tak jest to mój lodowy number one.
Ja czasami jak nie mogę się opanować przed zjedzeniem całego opakowania Haagenów, to danego dnia prawie nic oprócz nich nie jem, bo po prostu są strasznie sycące. :P
UsuńNo cóż, chyba wszystko się z biegiem czasu zmienia, ważne, że dalej są przepyszne.
Heh no trzeba sobie twardo postanowic ze ten kubeczek rozkłądam na dwa lub trzy podejscia zeby chociaz na 3 dni starczyły :) Raz zdarzyło się ze nie dałem rady i zjedłem całe opakowanie za jednym pdejsciem , przyznam ze ciezko je rozlozyc na kilka etapow , zawsze sobie tylko powtarzam jeszcze jedna lyzeczka i koniec , no dobra jeszcze jedna i juz naprawde zamykam kubek i tak bez konca :)
UsuńTo racja, a muszę przyznać, że czasami zacznę jakieś pudło i potem zapraszam kogoś, żeby mi pomógł skończyć... Nigdy w przypadku Haagenów. :D
UsuńTe lody zajmują jedną z czołowych pozycji na liście 'must buy' :D <3
OdpowiedzUsuń