Jak już pisałam wiele razy - uwielbiam masło orzechowe. Nie znaczy to jednak, że do innych tego typu past mnie nie ciągnie. Tahini również często gości w mojej kuchni, jednak przeważnie używam je do dań ze słodką, a dokładniej miodową, nutą.
Jest to spowodowane tym, że tak samo, jak masła orzechowe lubię słone, tak pasta z sezamu zdecydowanie bardziej smakuje mi trochę słodka.
Ostatnio, gdy znalazłam przepis na kurczaka w tahini i miodzie, przypomniałam sobie o kilku słoikach (no dobra, pamiętałam o nich, ale najpierw skrupulatnie wyjadałam masła orzechowe z Lidla), które dostałam w związku ze współpracą z firmą Primavika. Wybrałam niepozorny, 185-gra,owy słoiczek.
Primavika masło sezamowe słodzone syropem z agawy wydało mi się wręcz doskonałe. Co prawda, nie wiem, jak smakuje syrop z agawy, chociaż słyszałam, że jest on dość słodki.
Patrząc na skład, mogę stwierdzić, że w zasadzie jest w porządku. Nie jest to naturalna, domowa pasta, ale 60 % sezamu i 36 % syropu z agawy dla mnie wystarczy. Jednak ja nie jestem surową maniaczką zdrowego odżywiania.
Po odkręceniu wieczka, poczułam bardzo przyjemny, wyrazisty zapach. Był to sezam, wraz ze swoją goryczką (w mojej głowie od razu padło pytanie: "czy będzie wyczuwalna też w smaku?"), przytłumioną nieco przez słodycz.
Zlałam olej, który wytworzył się na wierzchu (to naturalne, można do czegoś użyć lub wymieszać, ja jednak wolę mniej tłuste pasty) i nabrałam pierwszą łyżeczkę.
Pasta jest bardzo plastyczna i taka twardo-miękka, nie ma doskonale kremowej struktury, mimo tego, że jest dobrze przemielona.
Wreszcie spróbowałam. W pierwszej chwili pomyślałam tylko, że nie ma tu jednej wiodącej nuty. Czułam bowiem sezam i dziwną, straszliwą wręcz, słodycz. Nie było to nic cukrowego, trochę taki jakby trochę sztuczny miód z roślinną (dosłownie roślinną, skojarzyło mi się to z łodygą, a nie np. - kwiatową) nutą. Nie wiem, jak smakuje syrop z agawy, ale myślę, że to właśnie jego smak. Słodycz była silna, nawet jak na moje kubki smakowe, przyzwyczajone do tahini dosładzanego miodem.
Wydaje mi się, że tego syropu było po prostu za dużo. Wyeliminował on prawie całkowicie sezamową goryczkę.
Smak sezamu, mimo słodyczy, wciąż pozostał silny, jednak bardzo okrojony z goryczki właśnie. Dla wielu osób może to być minus, jednak ja nie miałam nic przeciwko temu.
Pasta sezamowa smakowała mi, ale smakowałaby jeszcze bardziej, gdyby ten syrop z agawy był zastąpiony miodem.
Trzeba wziąć pod uwagę to, do czego taką pastę się używa. Ja na razie przetestowałam cztery opcje:
-łyżeczką ze słoika (po łyżeczce było już o wiele za słodko!) - na łyżeczce się skończyło, a i tak myślałam, że nie wytrzymam przez tę słodycz
-w owsiance z truskawkami - pychota, ale tylko łyżeczka, - zniknął ten dziwny posmak łodygi (?)
-do kurczaka jako marynata z sosem sojowym - to było wręcz boskie
-na chlebie razowym z dżemem wiśniowym - całkiem niezłe, kwaśne wiśnie poradziły sobie z przełamaniem słodyczy, ale.. wolę masło orzechowe do takich kanapek
Tak też stwierdzam, że pasta jest dobra, jednak chyba nie do wszystkiego. Dla mnie smakowała w konkretnych daniach, mimo, że sama jest o wiele za słodka. Gdyby zamiast tego syropu był miód - byłabym w niebie! Za nadmierną słodycz obniżam ocenę o punkt, a kolejny za cenę (około 7.50 zł), bo taki mały słoiczek za tyle powinien być doskonały.
ocena: 6/10
kupiłam: dostałam, ale produkty Primaviki można znaleźć między innymi na stronie: sklepvita.pl
kaloryczność: 530 kcal / 100 g
czy znów kupię: nie
Skład: pasta sezamowa 60%, syrop z agawy 36%, lecytyna sojowa, wanilina
Skład: pasta sezamowa 60%, syrop z agawy 36%, lecytyna sojowa, wanilina
Uwielbiam pastę sezamową, ale tylko do złamania smaku niektórych potraw ;) Nie sprawdza się natomiast jako smarowidło do kanapek tak jak masło orzechowe ;)
OdpowiedzUsuńJa i na kanapkę czasem lubię, ale to tylko w połączeniu z bardzo kwaśnym dżemem z wiśni. :D
UsuńDla mnie całość brzmi smacznie, zwłaszcza to "chałwa w słoiczku" mnie przekonuje :) Ale fakt, mało sezamu..
OdpowiedzUsuńMogliby po prostu dać więcej sezamu, mniej syropu. Takie proste rozwiązania, a producenci nigdy nie mogą na to wpaść...
UsuńFana konsystencja, ale jakoś do mnie nie przemawia. Wolę klasyczne masło orzechowe, a tahinę tylko do hummusu ;)
OdpowiedzUsuńJa czasem lubię łatwe eksperymenty w kuchni z sezamem, pastami itp. :P
UsuńChałwa w formie pasty! Aleś mi teraz narobiła ochoty na chałwę :( A syrop z agawy, podobnie jak stewia, jest słodki w dziwny i przesadny sposób, co wywnioskowałam z degustacji czterech felernych deserów. Nie wiem... nie przekonują mnie te roślinne słodziki :/ Też bym wolała miód, choć w czystej postaci za nim nie przepadam, albo pospolity cukier dla plebsu.
OdpowiedzUsuńChyba też bym już wolała cukier w cukrze.
UsuńJa kiedyś z ciekawości spróbowałam jakiegoś dziwnego słodziku, ale nie pamiętam, co to było (stewia?) i też mnie to przekonuje. Ogólnie, jak już coś słodzę, to miodem - naturalny i smaczny, a nie jakieś... łodygi, bleh.
wow... cacuszko <3 Jedna z milionowych rzeczy na liście, które MUSZE przetestować ;) Lubię sezam pomimo charakterystycznego posmaku ^^ A chałwa w słoiczku to coś dla mnie :D Mam pytanie wybacz, jeżeli zbyt prywatne, ale sama napisałaś o współprace, czy Primavika sama do Ciebie napisała? ;)
OdpowiedzUsuńJa napisałam w sprawie ich produktów, bo bardzo ciekawiły mnie masła z nerkowców itp., a oni mi odpisali, że mogą mi paczkę na wypróbowanie przysłać, więc można powiedzieć, że z mojej inicjatywy.
UsuńOsobiście polecam zwykłą niesłodzoną tahini i samej posłodzić, miodem, albo cukrem, bo tutaj ten posmak dziwny (chyba agawy) jest.
dzięki za odpowiedź :) A z posmakiem bywa ciężko, zdaję sb sprawę, lepiej by coś było niedoprawione i samemu doprawić niż by coś psuło smak całego produktu. A agawy nigdy nie próbowałam więc nawet bym nie zgadła od czego ten dziwny smak wywodzi się :)
UsuńNie próbowałam,ale zamierzam;)
OdpowiedzUsuńMi takie tahini z Lidla nie smakowało, bo co jak co ale chałwy nie lubię, a to chałwą smakowało Przypuszczam, ze z tym byłoby tak samo. I do tego przesłodzenie, o nie.
OdpowiedzUsuńZ Lidla żadnej nie jadłam, ale kiedyś próbowałam taką z samego sezamu i już taka chałwowa nie była, ale z kolei trochę za gorzka, jak na mój gust. Może coś takiego bardziej by Ci podeszło?
UsuńChętnie bym spróbowała bo bardzo lubię sezam. :-) Najpierw jednak zacznę od masła orzechowego, bo wstyd, że jeszcze go nie jadłam! :D
OdpowiedzUsuńWstydź się, wstydź! :P
UsuńStwierdziłyśmy, że nie byłybyśmy miłośniczkami syropu z agawy po spróbowaniu tej pasty :) Zdecydowanie pasta była za słodka ale z truskawkami naprawdę smakowała świetnie :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo i będę unikać produktów także z tym syropem. :P
UsuńTeż nigdy nie próbowałam syropu z agawy. Bardzo ciekawi mnie ta pasta, ale jakoś nie mogę się przełamać i w końcu kupić coś sezamowego w słoiczku. Przecież zawsze wszędzie daję masło orzechowe ;). Ale za to przecież sezamowe nadzienia Zottera są taaaaaaaaaaaaakie pyszne! ;)
OdpowiedzUsuńWszystko, co sezamowe (i co spełnia warunek, że składową znaczną większość stanowi sezam) jest pyszne! :D
UsuńTyyyyle Zotterów go ma! :D
UsuńBędę miała co testować!
UsuńByłem ciekaw jak miłośniczka chałwy (props!) zareaguje na coś hmmm destrukcyjnego w smaku. Wydawać by się mogło, że agawa może tylko pomóc, jednak dla kogoś wielbiącego ten mulisty i ziarnisty smak sezamu, tak nie jest.
OdpowiedzUsuńTahini pozostanie zapewne niezagrożone ;)
Do kanapek tylko masło orzechowe :3
OdpowiedzUsuńjadłam zwykłą bez syropu i była mega!
OdpowiedzUsuńMi syrop z agawy smakuje mniej słodko niż miód ale właśnie tak po prostu cukrem w syropie. Nie wyczuwam żadnych części roślin ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście jednak wolę zwykłe masło orzechowe :D
Jednak czasem to tahini bardziej do danej potrawy pasują.
UsuńCo do syropu... krótko mówiąc, dziwny jest, z tego co o nim czytam. ;P