Po tym, jak otrzymałam informację z Lidla, że wstrzymano produkcję niektórych Bellarom (nie wiem, czy na stałe, czy czasowo) w akcie desperacji kupiłam czekoladę, która pojawiła się w sklepie często przeze mnie odwiedzanym, będącym swego rodzaju fenomenem w mojej małej mieścinie (sprowadzają tam czasem ciekawostki, nie mają wygórowanych cen). Taki mały problem, że zazwyczaj odwiedzam tam dział ze zdrową żywnością, a tego dnia... schyliłam się do bardzo niskiej półki. Z czekoladami. Jedną nawet kupiłam. W końcu z kakaowymi ciasteczkami, bez białego kremu... Wyszłam z założenia: "może akurat! ale pewnie oblech, to Mamuśka się ucieszy" (dobra, i tak to właśnie po czekoladę dla niej poszłam).
Millano-Baron Natasja Chocolate bar with cocoa cookies to czekolada mleczna z kakaowymi ciasteczkami zawierająca 30 % kakao koncernu Bedo, do którego należy także ZWC "Millano" (znaczy się Baron na niepolski rynek).
Przy drugiej kostce odpadłam. To było po prostu niesmaczne - ani czekoladowe, ani mleczne, ani jakiekolwiek. Naprawdę, mogli dać chociaż zwykłe mleko, a nie odtłuszczone... Nawet wśród zwykłych czekolad kosztujących jakieś 3 zł / 100 g wypada poniżej średniej, a i możecie mi wierzyć, że to nie to, że zmienił mi się gust po tych wszystkich dobrych czekoladach, bo tę jadłam w krótkim odstępie czasu od przypomnienia sobie Bellarom, która podtrzymała ocenę. Mama stwierdziła, że "nie była aż tak niesmaczna, żeby dostać tylko 3, ale... no, smaczna to ona nie była".
ocena: 3/10
kupiłam: Lewiatan
cena: 5.99 zł (za 200 g)
kaloryczność: 511 kcal / 100 g
czy kupię znów: nie
Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, ciastka kakaowe 10% (mąksa pszenna, cukier, oleje roślinne: palmowy, rzepakowy; kakao o obniżonej zawartości tłuszczu w proszku, mieszanka słodowa: syrop glukozowy, syrop jęczmienny, ekstrakt słodowy; odtłuszczone mleko w proszku, substancja spulchniająca: kwas winowy), miazga kakaowa, serwatka w proszku, tłuszcz mleczny, emulgatory: lecytyna sojowa, E476; aromaty
Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, ciastka kakaowe 10% (mąksa pszenna, cukier, oleje roślinne: palmowy, rzepakowy; kakao o obniżonej zawartości tłuszczu w proszku, mieszanka słodowa: syrop glukozowy, syrop jęczmienny, ekstrakt słodowy; odtłuszczone mleko w proszku, substancja spulchniająca: kwas winowy), miazga kakaowa, serwatka w proszku, tłuszcz mleczny, emulgatory: lecytyna sojowa, E476; aromaty
Myślę sobie... co to za sklep... Na końcu patrzę... - Aaaa... lewiatan :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwróciłam na nią uwagi, ale jak zobaczyłam ją u Ciebie w miniaturce to już zdążyłam nabrać ochoty xD Swoją drogą ciekawa nazwa... Natasja :D Nie wiem czy odebrałabym ją podobnie, ale zaufam Ci na słowo i ją sobie odpuszczę ;)
Swoją drogą wiem, że już wspominałam, ale Twoja mama ma bardzo z Tobą dobrze! Nawet do sklepów zachodzisz specjalnie jej po słodkości :D
To fakt, ale to działa w dwie strony. Czasem to ona robi mi zakupy, więc się wyrównuje.
Usuńzatem ideolo!
UsuńUhm, ten zakup był rzeczywiście aktem desperacji ;). Zdziwilabym się, gdyby Millano dorównało Bellarom...
OdpowiedzUsuńAktem desperacji i wspięciem się na wyżyny własnego masochizmu. Taak, dorównanie Bellarom to by było coś.
UsuńWłaśnie zajadam swoje przepyszne jaglane brownie i niech tak zostanie ta czekolada brrr
OdpowiedzUsuńO, chciałabym, by mi ktoś takie brownie zrobił!
UsuńMogę ci podać przepis jak chcesz i sama zrobisz jest mega proste:)
UsuńNie robię ciast (nawet mąki, cukru itp. nie mam), więc nie zrobię, ale przepis z chęcią przygarnę. Może Tacie takie wyzwanie rzucę, żeby mi zrobił, bo uwielbia piec.
UsuńNie mam takich złych doświadczeń z Baronem, więc nie ufam Twojej opinii. Musiałabym się sama nadziać.
OdpowiedzUsuńPS Zaszalałaś z tym wynagradzaniem sobie lidlowych braków.
Ty masz szczęście do Barona. Jadłam już recenzowaną przez Ciebie Luximo z pistacjami (niedługo recenzja) i te dwie czekolady to niebo, a ziemia.
Usuń