Lody Syrenka smak Kokos to lody wegańskie o smaku kokosa, na bazie orzechów nerkowca (6%) i miąższu kokosa (32%).
U mnie w pudełku 100 ml / 120 g.
Pudełko pod pokrywką wprawdzie miało patyczek, ale go olałam. Sama masa wyglądała na twardą, przy nabieraniu łyżeczką zaś na kruchą jakby za sprawą niedokładnego przemielenia miąższu / miazgi. Także gdy się rozpływała odebrałam ją jako nieprzemieloną, z wyczuwalnymi językiem drobinkami. Wydała mi się minimalnie rozrzedzonym, mało lodowym, gęstym kremem. Dość tłusta, jakby bardziej niż się topiła, to miękła nieco się ocieplając. Przypominała w tym rzadkie, a więc przyjemnie lżejsze masło orzechowe, co zupełnie mnie kupiło. Leciutkie rozwodnienie w zasadzie szło przeoczyć.
Pojawiła się słodycz, trzymająca się na boku smaków właściwych. Odebrałam ją jako nieco wpisaną w naturalność, bo taką... orzechowo-paloną. Chwilami wydawała się silniejsza, chwilami delikatniejsza, cały czas jednak nienachalna, a kojarząca się z delikatnym karmelem.
Przejmowały ster najpierw podkreślając maślaność, naturalną orzechowość, a potem eksponując pełnię swego delikatnego smaku. Orzechowo-słodkawe idealnie wpisały się w nie za silną, acz wyraźną słodycz.
Trochę "ukarmelowiony", mleczno-maślany kokos i nerkowce - to jak nic kojarzyło mi się z jasnymi nugatami Zottera zrobinymi z kokosa / orzechów i białej czekolady (serią Nougsus Nougat albo G.Nuss.Tafel). Delikatny, ale głęboki smak zachwycił mnie i ani przez chwilę nie wydawał się nudny. Słodycz nie była za silna, więc niczego nie zagłuszała. Najtrafniejszym określeniem jest chyba "smakowa czystość": naturalnych, dobrze wyważonych składników w połączeniu smakowitym i obłędnie harmonijnym.
ocena: 9/10
kupiłam: dostałam od lodysyrenka.pl
cena: -
kaloryczność: 312 kcal / 100 g
czy kupię znów: mogłabym
Skład: rozdrobniony miąższ kokosowy, woda, cukier trzcinowy nierafinowany, orzechy nerkowca, olej kokosowy nierafinowany, tłuszcz kakaowy, sól
Ze wstępem mam niemal zupełnie na odwrót. Niemal, bo kubeczek 100 - tylko nie wiem, czy g, czy ml, bo za rzadko kupuję - uważam za maleństwo. Korale mają chyba 180 ml i to jest porcja ok. Czytając o zapachu, pomyślałam o mojej ukochanej kaszce kokosowo-migdałowej Kupca. Jak dobrze, że jeszcze parę mam pod łóżkiem. Fajnie, że w tych lodach kokos czuć cały czas i przechodzi prez różne fazy.
OdpowiedzUsuńW większości lodów chyba podają w mililitrach i te takie Korale-Algidy gramów to po kilkadziesiąt mają. Syrenki mają 120 gramów i taka gramatura w przypadku takich lodów, nie takich na odtłuszczonym mleku, gdzie jest i sos, i jakieś inne dodatki to jednak już nie taka drobnica.
UsuńTak! I właśnie - niby czyste lody, a tyle w nich czuć.